A może ja też bym spróbowałam SB?
Tylko pojęcia nie mam jak się za to zabrać
A może ja też bym spróbowałam SB?
Tylko pojęcia nie mam jak się za to zabrać
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
KORNI JESTES BARDZO FAJNĄ KOLEŻANKA I WIDZE ŻE SAMA SIĘ DOŁUJESZ. JESTES SILNA PODNOŚ SIĘ I WALCZ TAK JAK BYŁO DO TEJ PORY.
TO CO NAPISAŁA WASZKA TO I JA SIĘ DO TEGO PRZYCHYLAM.
JAK TY NIE BĘDZIESZ CHCIAŁA TO NIKT NIE JEST CI W STANIE POMÓC.
MOŻEMY CIĘ WSPIERAĆ ALE ZA CIEBIE DIETKOWAĆ NIE BĘDZIEMY.
ZASTANAWIAM SIĘ CZY JUŻ DOROSŁAS DO DIETKOWANIA I WALCZENIA O SIEBIE ,MOŻE LUBISZ SIĘ UŻALAC NAD SOBĄ.
WOLISZ ŻEBY DZIECI W SZKOLE WOŁALI ZA MADZIA OOOOOOOOO TA SŁONICA TO TWOJA MAMA
NIE WIEM JAK DO CIEBIE DOTRZEĆ ,CO MA CIĘ OPAMIĘTAĆ , CO SPROWADZIĆ NA ZIEMIĘ BY POWALCZYĆ O SIEBIE LEPSZĄ, ZGRABNIEJSZĄ , ZDROWSZĄ PRZEDE WSZYSTKIM.
NIE MAM INNYCH ARGUMENTÓW, WNIOSKI WYCIĄGNIJ SAMA.
NIE JESTEŚ DZIECKIEM , ALE MATKA I ŻONĄ.
ŻYCZĘ ROZWAGI NAD PODJĘCIEM DECYZJI.
Korni , chyba się pomyliłaś i popatrzyłaś na suwaczek Butermilkusi.Ja nie mam ósemeczki i pewnie jeszcze długo mieć jej nie będę.Ale szansę na nią mamy obydwie.To nie ulega wątpliwości.
Świnki już nie ma , ponieważ próbowałam wkleić w to miejsce moje zdjęcie , ale nie udało się , nie potrafię zmniejszać formatu zdjęcia.Może wiesz , jak to się robi?
Pozdrawiam.
nakrzyczała na mnie halinka należało mi się
pragnę powiedzieć że się już zbieram, na prawdę.......
...od czwartku I faza sb, potem mm zgodnie z sugestią waszki (jeśli mi go łopatologicznie wytłumaczy )
************
dorciu: nie wiem skąd mi się ta 8 wzięła, masz rację może to była buttuś ale głowę daję że mi ten suwaczek bardzo do ciebie pasował
hiii: dobrze mi nagadałaś ale wiem jedno zrobię TO dla siebie....
biguś: wysyłałam ci plik mirielki?? jak nie to daj szybko adres mailowy
waszko: napisałam ci priva
Cześć KorniszonkuZamieszczone przez Korni
Sylwester jest bardzo dobrym celem , dlaczego nie ten termin ????
nie musimy schudnąć 15 kilo hiiiiiiiiihiiiiiiiiiii dałysmy nieco ciałka w tej dziedzinie....ale
wyobraź sobie 5 kilosów mniej a to przecież jest realne ....albo poprostu trochę mniej w sylwestrowym wdzianku
Przy naszej wadze kazdy kilosik robi różnicę
Wakacje zaś są już warte działania . To nasze cudowne samopoczucie w letnich ciuchach
przeciez sama wiesz jak to jest milo i wygodnie miec luzik w spodniach
nie wspomne juz o luziku w stroju kąpielowym
Też pamietam siebie sprzed kilku lat , nawet powiesiłam swoje zdjęcie z imprezki na lodówce ...kurna nie pomoglo , niestety
Wiem . że nie ma co żyć wyobrazeniami . Liczy sie tu i teraz .
Ostatnio tez nie mogłam sie pozbierać i zprzerazeniem patrzyłam jak moja waga niebezpiecznie zbliża sie do trzycyfrówki Pomyslałm sobie, że nie pozwolę na to po raz drugi
nigdy już nie bedę wazyć 100
i udalo się dietkuję od piątku , zaliczyłam poprawny weekend i dopiero dzisiaj waga nieco drgnęła i ruszyła w dół
brakuje mi jeszcze kiloska do suwaka , ale tym razem nie zmienię go tylko go dogonię i to w tym tygodniu .
Korniszonku przyłącz się do mnie i schudnijmy ile się da do Sylwestra
Potrzebujemy sukcesu , a wówczas reszta juz musi pójść po naszej mysli
buziaki H
wklejam moje stare menu z sb I fazy...wygrzebałam z wątku...
Ś: 1 zawijasek, miseczka galaretki z bulionu z pół jajkiem
P: kostka sera białego chudego (ma 0,2% tłuszczu!!), dwa pomirory, trochę kostki bazyliowej knorra dla smaku
O: pół udka z kury, mizeria z połowy ogórka zielonego z jogurtem (kupiłam 1% z zotta, bo jest chyba gęstrzy)
K: dwa winerki cielęce na ciepło, szklanka mlekai świetny link do sb....SUPER PO PROSTU [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]S: 5 zawijasków z polędwicy sopockiej z serem light hohland
P: ser biały chudy 200g, pomidory dwa...niech będą
O: udko z kurczaka, sałata lodowa, jogurt nat. 0% (swoją drogą woooda...muszę poszukać innego, bo ten to jest pitny )
K: mleko 0,5% ciepłe...i może zawijaska jak będę głodna, ale po udku i sałacie, nie sądzę
To chyba tyle co jest warte wygrzebania....
*************
hindi: ja jestem maksymalistką, 5kg mnie średnio zadowala i to mój problem...więc ten sylwester sobie podaruję...ale wyłażę z marazmu.... utopię tą kaczkę z wami
mi tezmm zgodnie z sugestią waszki (jeśli mi go łopatologicznie wytłumaczy Wink )
mi tez
mi tez
mi tez
mi tez
xD xD xD
I nie użalać się już nad sobą, tak?
( I Ty i ja )
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Korni, nie było mnie u Ciebie ostatnio i co ja widzę?
PRZEJśCIOWE KłOPOTY!
Podkreślam: przejściowe.
Wierzę w Ciebie, bo jesteś mądrą i rozsądną kobietką.
Napiszę Ci coś, są to słowa z książki Joanny Heidtmann, znanej psycholog (kupiłam niedawno tę książkę):
Metoda dochodzenia do celu wg Piotra Piaseckiego (doświadczonego trenera zarządzania i samodoskonalenia):
1. Przekonaj sam siebie, że naprawdę tego chcesz.
2. Zapisz, co i kiedy chcesz osiągnąć.
3. Ustal sam z sobą, gdzie teraz jesteś.
4. Ustal, co musisz zrobić w pierwszej kolejności i wykonaj to jak najszybciej.
5. Co tydzień powtarzaj cały proces.
Z kolei wg Briany Tracy, która jest znakomitym doradcą samorozwoju, szczegółowe i praktyczne wskazówki można zawrzeć w 12 etapach wyznaczania celów:
1. Rozbudź w sobie pragnienie.
2. Rozbudź w sobie wiarę.
3. Zapisz to.
4. Sporządź listę korzyści, które osiągniesz po realizacji celu.
5. Przeanalizuj swój punkt wyjścia.
6. Wyznacz ostateczny termin.
7. Sporządź listę przeszkód.
8. Określ potrzebne dodatkowe informacje, umiejętności i wiedzę.
9. Sporządź listę wszystkich ludzi, których pomocy potrzebujesz.
10. Sporządź plan.
11. Użyj wizualizacji.
12. Podejmij z góry decyzję, że nie będziesz się oszukiwał (cel może się zmienić, może zostać przeformułowany, a nawet stracić wartość w miarę zmian zachodzących w nas samych)
Cel musi być:
Wymierny
Ambitny
Realistyczny
Terminowy
Opisany
SUKCES TO MARZENIE UBRANE W CEL!
Myślę, że warto sobie przeanalizować powyższe rady, bo nie są one głupie, może przydadzą się Tobie Korni, może komuś jeszcze?
Trzymam kciuki za realizację celu, bo taki masz, prawda?
KORNI SORKI , ALE NIE WIDZIAŁAM INNEGO WYJŚCIA.
TAKĄ CIĘ LUBIE JAK W TEJ CHWILI . LINK ZAPISAŁAM JEST FAJOSKI,PRZEPISIKI TWOJE SKOPIOWAŁAM.JA NADAL ROZWAŻAM.
NIEDŁUGO BĘDZIESZ TAKA LASECZKA.
MIŁEGO DNIA.
Zakładki