Wątek: Emelka ma nowy cel- zgubić jojo i walczyć dalej!

Dalej przerwa i dalej myślę nad DC
na razie zmówię sobię po jednej saszetce wszystkiego co tam mają, żeby zobaczyć co mi smakuje a co nie i czy będę w stanie na tym wytrzymać tym sposobem rozwiążę też problem obiadów w pracy wrzątek, proszek i gotowe
Jakoś mi dzisiaj humorek dopisuje
Kupilam sobie pilling antycelulitowy z Lirene i maseczkę oczyszczającą, więc się będę dzisiaj upiększać

Poza tym idę jutro zakupić jakieś sensowne spodnie na aerobik i kostium kąpielowy i ruszam na podbój fitness clubu przymierzylam ostatnio mój stary kostium i jest zdecydowanie za duży (hurrrra!!!!!) więc trochę wydatków mnie niestety czeka, ale nie szkodzi przynajmniej robię się coraz szczuplejsza

Dzisiaj zepsula się winda w pracy i trzeba bylo iść po schodach... ostatni raz robilam to jakieś pól roku temu, i myślalam że ducha wyzione... a dzisiaj prawie zadyszki nawet nie mialam :P
Fajne to odchudzanie
Pobuszuję trochę jeszcze po waszych wątkach a potem M jak Milość wreszcie jestem w miarę wcześnie w domu i mogę oglądnąć

Milego wieczoru

Emelka jak to milo wydawac pieniazki kiedy ciuchy mamy zaduze prawde gorzej jak w druga strone .
cos mi sie wydaje ze M jak Miłośc dzisiaj niema

Zamieszczone przez DziOObek

jak to milo wydawac pieniazki kiedy ciuchy mamy zaduze

ja póki co przerabiam co się da i narazie staram się nie szaleć za bardzo z zakupami nowych fatałaszek bo mimo że waga nie spada zamierzam jeszcze pozbyć się troszkę kilogramów

DziOObek zdenerwowalam się aż, że M jak Milość nie ma raz mi się zdarzy wrócić wcześniej do domu i nie ma... no trudno
Rzeczywiście fajna sprawa móc kupować mniejsze ciuchy. Ja mam teraz dziką radośc kupując spodnie w rozmiarze 42/44 No i oczywiście, że w końcu wchodzę w dżinsy w Zarze

Agitku ja za bardzo nie mam jak przerabiać... po pierwsze strasznie niszczylam ciuchy jak ważylam te moje okolo 100 kg, po drugie to co na mnie robi się za duże dostaje moja mama, bo na nią jest dobre, więc nie wiele się marnuje

Mykam spać Dobranoc

Witaj Emelko

Jak tam po wczorajszym spacerze z pieskiem?
Moj spacer byl bardzo udany.Rzadko spedzamy czas z cala rodzina bo przewaznie mojego meza nigdy nie ma w domu(teraz chwilowo sie zasiedzial bo czeka na pozwolenie na prace w Niemczech)
Wiec wykorzystujemy kazda wolna chwile by byc razem w 3.


Ja kiedys bylam na DC. jakies 4 lata temu i jakos nie wytrzymalam po tych 3 tyg bo nie widzialam efektu.(jedyne co mi schudlo to portfel )
Ale ja jestem tego zdania ,ze kazdy orgaznizm inaczej reaguje na takie diety i moze akurat Twojemu sie spodoba taka dietka.

Sadze ,ze i tak ja wyprobujesz



Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam :P :P :P


ps.ja tez sie wkurzylam ze dzis nie bylo M jak milosc




http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0

Hej Emelko!
Dziekuje Ci za wizyty u mnie i pamiec. Widze, ze kiedy mnie nie bylo swietnie sobie radzilas i chudlas pieknie. Bardzo mnie to cieszy.
pozdrawiam i mocno sciskam

Oj Emelko strasznie fajnie jest kupowac mniejsze ubrania chociaz ja ostatnio staram sie nie kupowac za wiele, czekam na mniejsze rozmiary kupuje tylko to co jest mi konieczne w danej chwili
Ja tez sie wczoraj zdenerwowalam, ze nie bylo M jak milosc;d ale dzisiaj juz jest

No Emelko, ja nie wiem co Ci poradzic... wydaje mi sie ze DC jest zbyt drastyczna jak na Twoja obecna wage, moze po prostu zrob sobie ta przerwe i zobacz, moze bojowy nastroj powroci? Moze zakupy ciuszkowe troszke przywroca Ci wiare w stare, dobre liczenie kalorii?

Hej! DC ja osobiście bardzo nie polecam, byłam kiedyś na ścisłej przez 5 tyg, schudłam 6kg co nie jest wcale jakimś fantastycznym wynikiem, ale jak zaczęłam wracać do normalnego jedzenia (1000kcal) miałam tak potworne bóle brzucha przez 2 tyg że powiedziałam sobie nigdy więcej...No i te kg jakoś szybko mi wróciły potem...Jak już bardzo się upierasz to spróbuj mieszanej.
Znalazłaś kogoś na siłownię? Gdzie się zapisałaś?
Trzymam kciuki za dalsze dietkowanie

Nanduś fajnie, że wpadlaś mam nadzieję, że już z nami zostaniesz i nie będziesz tak znikać bez wieści

Glam ja też raczej kupuję to co jest konieczne, bo wiem że i tak nie dlugo te ubrania będą za duże. Ale czasmi ciężko się powstrzymać przed kupieniem czegoś fajnego i wlaśnie takim sposobem moja garderoba powiększyla się o kilka bluzek i 2 kurtki

Buttuś wiem, że to jest drastyczna dieta i teoretycznie rzecz ujmując jej nie potrzebuję. Mój prblem w tej chwili polega na tym, że zaczynam osiadać na laurach... Pilnuje się, zwracam uwagę na to co jem, ale raczej to wszystko bardzij przypomina wychodzenie z diety i utrzymywanie wagi niż prawdziwe dietowanie... Nie zależy mi co prawda na ekspresowych efektach i nie chodzi o to że ja muszę schudnąć zalóżmy 10 kilo za miesiąc, bo to nie to. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że jeżeli zrobilabym DC, to będę mieć nad sobą takiego bata który mnie zmusi do ostrego pilnowania się przez najbliższe kilka miesięcy.

Zamówilam sobie u konsultanki już po jedym z każdego rodzaju produktów DC, żeby zpbaczyc co mi smakuje, czy w ogóle widzę możliwość wytrwania na tej diecie. Będę mieć to wszystko w poniedzialek i wtedy zapadnie ostateczna decyzja. Ale szczerze mówiąc coraz bardziej się sklaniam do tej dietki. Zdecyduję w przyszlym tygodniu
Bo jeżelibym ją zaczęla to dopiero na początku marca i plan by wyglądal tak:
- 3 tygodnie ścislej
- 2 tygodnie mieszanej
- a potem jakieś 2 miesiące stopniowego wprowadzania węglowodanów i zwiększania kaloryczności posików, tak do 1200 kcal.
Przez taki czas można by zjechać do jakiś 70 kg i dalej już z górki.
Przesuwam dziś suwaczek, przez ostatni tydzień ubylo mnie 300 g, więc nie wiele, ale biorąc pod uwagę, że robie jakby przerwę jestem nawet zadowolona

Wczoraj w ogóle przeszlam samą siebie Znajomy mi powiedzial, że w jednej aptece jest promocja i można kupić zestaw do pielęgnacji twarzy (plyn zluszczający martwy naskórek, pilling i krem) z Lirene za 13 zlotych, a normalnie kosztuje to cos kolo 40 zlotych. Więc poszliśmy wzielam sobie to i doszlam do wnisku ze jak juz jestem w aptece to sobie kupie krem przeciwko rozstepom bo mi się kończy... i takim oto sposobem wydalam 90 zlotych na krem Vichy... czytalam ze jest dobry i mam nadzieje ze sie sprawdzi bo jak nie to bede na prawde zla...

Ale się rozpisalam... mykam do lazienki (pilling i balsamowanie sie, wyprobuje ten nowy krem ) a potem spac
Milej nocki

P.S. Jezeli ktos to doczytal do konca to gratuluję tyle na raz to już baaaardzo dawno nie napisalam