Żaba ktoś gdzies na forum smażył naleśniki i mu wyszło, o ile pamiętam, że jakieś 170...
Żaba ktoś gdzies na forum smażył naleśniki i mu wyszło, o ile pamiętam, że jakieś 170...
Dziękuje...chyba będę musiała poszukać....bo dzisiaj coś na obiad się szykują...a ja nie wiem czy mogę czy nie mogę je zjeśc...ale chyba jednak NIE MOGĘ...może zamiast nich zrobie sobie moją pyszną sałatkę grecką
zaba1987 no to mi zrobilas smaka na nalesniki... Trzeba bedzie cos wykombinowac
Wlasnie dotarlam do pracy i chcialabym zeby mi sie tak chcialo jak mi sie nie chce.
Biglady swieta racja, szkoda czasu i szkoda zycia. Kaca moralnego mam takiego ze chyba przey najblizszy miesiac nie wezme alkoholu do ust
Podczas przerwy obiadowej chyba pojde pobiegac po schodach (biuro mam na 3 pietrze )
Trzymajcie kciuki zeby juz takich wpadek nie bylo
Emelko, ciesze sie ze dopisuje Ci dobry humor i rozpiera Cie energia, to bardzo sie przydaje na dietce W takie dni kilogramy jakby latwiej sie od nas odczepiaja Co to wycieczki do knajpki wypowiadac sie nie bede... bo sama w weekend zgrzeszylam ale pamietaj ze jestesmy tylko ludzmi! Wazne ze mialas swiadomosc "przestepstwa" i ze probowalas je naprawic na rowerku
Bedzie dobrze!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Buttermilk swiadomosc grzechu pierwszym krokiem do naprawy samej siebie!
Opuscil mnie cos ten dobry humor po wczorajszej wpadce, ale powinien znow wrocic
AMEN! Pozwolisz, ze dolacze to do grupy moich ulubionych cytatow?Zamieszczone przez Emelka
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Bede sie czuc zaszczyconaZamieszczone przez buttermilk
Hehe...niedługo tutaj u Emelki powstanie klub cytatów
Emelka,co tam u Ciebie
RATUNKU! Niech ktoś na mnie nakrzyczy albo da porządnego kopa!
Motywacja mi jakoś spada... Dzień co prawda minąl bardzo dietkowo, ale czuję że robi się coraz ciężej macie może jakieś sprawdzone sposoby jak sobie z tym poradzić? Prawie dwa tygodnie dietkowania za mną, baaardzo dluga droga przede mną, a motywacji jakoś tak coraz mniej... Może jak się postaram to samej mi się uda kopnąć siebie w tylek?
Caly dzień dzisiaj bylam zalatana więc przerwy robilam tylko na coś malego do jedzenia i dzien spokojnie minal, ale pokus czycha z każdej strony straszliwie dużo i boję się że sama ulegnę. Pewnie, że tego nie chcę, ale czuję się jednak coraz slabsza w moich postanowieniach i w końcu przyjdzie taki dzień, że się zlamię. Tego się wlasnię boję, bo po każdym grzechu motywacja leci w okropnie w dól i mam aż ochotę walnąć tą dietą i zjeśc coś dobrego.... Ale się nie dam! (oby)
Do tego podjęlam już calkiem na poważnie decyzję, że chcę zmienić pracę o od jutra rana zaczynam rozsylać podania. Oznacza to w efekcie końcowym jeszcze więcej stresów, a jak ja reaguję na stresy? Rzucam się na lodówkę Tym razem trzymam się póki co postanowienia, że mam się rzucać na forum.
zaba1987 na razie calkiem niezle slychac, ale boje się, że to się może zmienić... A co do klubu cytatów to oczywiście nie mam nic przeciwko
Aha i jeszcze jedno: dziękuję, że jesteście [/b]
Cześć Emelko ...
Na początku życzę owocnych poszukiwań pracy Trzymam kciuki
Nie można się stresować.Stres źle wpływa na zdrowie i w ogóle.Ale pewnie...co innego jest mówić,a co innego ...wychodzi w praktyce.
Ja bym proponowała obrać sobie pare marchewek i przegryzać je.Czasami pomaga zapanować nad atakiem na lodówke.
Gdy brakuje Tobie motywacji to zawsze możesz przeczytać topiki osób,którym się udało .Może pomoże Bo przecież Ty też chcesz schudnąć i jeszcze piękniej wyglądać...
A mi czasami jak jest smutno i masz dość lubie isc na dłuuugi spacer ..albo wejść na allegro i pooglądać sobie ubranka...i wtedy wiem ,że chcę mieć np. takie a takie ubranie i muszę się trzymać.
Życzę powodzonka
Zakładki