Emelko, popieram dziewczyny! To sie moze okazac zwykla *******a lub zwyczajna pomylka a mozecie stracic swoja przyjazn.
Jak dolki? plytsze juz?
Emelko, popieram dziewczyny! To sie moze okazac zwykla *******a lub zwyczajna pomylka a mozecie stracic swoja przyjazn.
Jak dolki? plytsze juz?
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Siade dzis wieczorem i napisze porrzadnego maila, mam nadzieje ze bedzie odpowiedz...
Nie bede juz zanudzac ta sprawa, jak juz bede wiedziec co i jak to napisze jak sie to wszystko rozwiazalo. Tez mysle ze chodzi o jakas *******e albo nieporozumienie, bo nie mam pojecia o co powaznego mogloby chodzic.
Dzisiaj od rana ladnie dietkuje drugie sniadanko w postaci jablka juz za mna, potem obiad i kolacja i bedzie ok
waga dzis rano pokazala 86 kg ale nie zmieniam jeszcze suwaczka, zobaczymy czy to jednorazowy wybryk czy rzeczywiscie tak jest W kazdym razie mam nadzieje ze pod koniec tygodnia bedzie juz nawet te 85,9
Odliczam juz dni do urlopu zostalo jeszcze 8 dni pracy i weekend i mykam na narty Moze byc tam troche ciezko z jedzeniem, bo mieszkamy w kwaterze prywatnej u takiej goralki ktora robi typowo polskie jedzenie. Sama robi na przyklad ser bialy, jest bosssski, ale nie chce nawet wiedziec ile ma tluszczu, na obiady miecho z ziemniakami zazwyczaj w obfitym sosie albo smazone na duzej ilosci tluszczu... bede musiala z nia porozmawiac tak zeby jesc w miare niskokalorycznie. Na sniadanka mam juz pomysl- bede sobie kupowac jogurt niskotluszczowy, do tego moje wlasnorecznie robione muesli i jakis owoc, albo kromka chleba z czyms dietetycznym, potem na stoku drugie sniadanie i tu nie musze nic zmieniac- bedzei jakis owoc albo jogurt czyli tak jak zwykle, pozniej obiad i to bedzie chyba najwieksze wyzwanie zeby oprzec sie tym wszystkim pysznosciom i zjesc albo nie duzo albo poprosic zeby dla mnie zamiast smazonego gotowala na przyklad piers z kurczaka. Po obiedzie znow na stok, a kolacje to sobie juz jakas wymysle Taki jest plan zobaczymy jak bedzie z realizacja, ale strasznie bym chciala zeby mi spadlo ze 2 kg podczas tego tygodnia wiec motywacje mam bardzo duzo
Jak dojde do 83 kg (czyli zgubie 20 kg) obiecalam sobie mala nagrode pojde do mojej ulubionej pizzerii ze znajomymi i w ramach obiadu zjem sobie 2 kawalki pizzy a mam ostatnio taka straszna ochote na pizze ze jeszcze bardziej mnie to motywuje do dzialania
Jedyne co musze zmienic to wiecej cwiczyc... ostatnio nie za bardzo mi wychodzi bo jak wracam do domu o 21 po 10 godzinach pracy to nie mam juz nawet sily palcem kiwnac nie mowiac o wsiadaniu na orbitreka... no ale coz trzeba sie jednak zmusic i przede wszystkim brzuch pocwiczyc, bo do dopiecia sie w spodniach narciarskich bardzo malutko mi juz brakuje, wiec jak pocwicze to powinno byc ok
Straszliwie sie rozpisalam Mykam troche jeszcze popracowac, a potem mam szkolenie, i pewnie znow mi glos troche wysiadzie
Bianca, Kasiaksz, Korni, Buttermilk, wielki dzieki dziewczyny od razu mi sie lepiej na duszy zrobilo. Dzieki za rady wiem ze trzeba sprawe wyjasnic i to mam wlasnie zamiar zrobic Trzymajcie kciuki zeby bylo ok.
Milego dnia
Jak ja Ci zazdroszcze tych nart ...
Kiepsko sie prztykac ze znajomymi, tym bardziej jesli sie nie wie o co. Ale zazwyczaj wszystko predziej czy pozniej wraca do normy.
Już mi nieco lepiej, wyszlam wcześniej z pracy, zaraz się idę relaksować do wanny a potem jakaś fajna książeczka i spać.
Najpierw jednak trzeba nadrobić forumowe zaleglości, no i jeszcze musze maila kumplowi wyslać
Dzisiaj dietkowo bardzo ladnie
śniadanie: 2 kromki ciemnego chleba z twarogiem i do tego caly pomidor
2 śniadanie: 2 male jablka
obiad w pracy: zupka brokulowa i kromka chleba
podwieczorek: jogurt light
kolacja: salatka bez sosu i kawalek gotowanej piersi z kurczaka
w tak zwanym międzyczasie byly jeszczedwie kawy, dwie herbaty zielone, i prawie dwa litry wody
Mykam was poodwiedzać a potem kąpiel przy świecach
Idealny dietkowy dzień zaliczyłaś Emelko:* Mam nadzieje, że z problemem o którym pisałaś już w miarę lepiej?? Pozdrawiam:*
Ooo, faktycznie sukces! Ja zjadłam półtorej godziny temu jabłko i jestem chora. Nie powiem co mi się chce, ale lepiej nie oddalać się od miski... (tak... ) I o co znowu chodzi, to nie wiem. Może jabłko było za duże?.. No to już jakiś obciach... co ja już jabłka nie jestem w stanie normalnie zjeść?...
Jutro wstaję bardzo wcześnie, także lepiej będzie, jak już wskoczę pod kołderkę
Spokojnej nocy, Emelko!
Witaj Eme
jadłospis super a jak z cwiczeniami ? bierzemy sie w garsc i zaczynamy ruszac swoje dupska ku szczupłej sylwetce?
tak tak tak trza trza
emelko, plan na urlop super, ale tak się zastanawiam czy oby nie lepiej nagrodzić się za 83kg czymś co nie jest jedzeniem, chodzi mi o to żebyśmy się nauczyły nie kojarzyć jedzenia z nagrodą...ale to taka moja uwaga, bella np planuje wyjazd, lub karnet na basen...może ty zafundujesz sobie jakiś fajny ciuch, a pizzę zjesz, ale w ramach dietki??
buziaczki
Korni nagrode ciuchową też będę mieć bo podejrzewam, że za 3 kilo wejde już w moje spodnie motywatory
A ta pizza już za mną chodz od jakiegoś czasu więc też będzie jakies 2 kawalki i tyle, żeby tylko zaspokoić glód na nią
Victoria co do ćwiczeń to kompletna klapa... bylam wczoraj tak zmeczona ze zrobilam sobie tylko kąpiel przy świecach i poszlam spać
Poludnica dzięki ty mi tutaj z tym jablkiem nie swiruj! moze za pozno zjadlas i dlatego... ja na noc nie jem owocow bo jestem znow natychmiast glodna, a potem ten glod sie robi tak duzy ze jest az nie dobrze.
Ceinwyn wielkie dzięki. Co do kumpla to dalej nie mam odpowiedzi, ale cierpliwie czekam.
Zmieniam tylko troszke suwaczek i mykam do pracy
Emelko kochana, dieta swietna, dojda nartki za pare dni i wrocisz z urlopu zdecydowanie blizej siodemki (a moze i z siodemka??).
Korni ma racje, nie mozemy nagradzac sie jedzeniem, wiec nawet nie mysl ze ta pizza to nagroda tylko po prostu troszke obfitszy w kalorie obiad
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Zakładki