Strona 15 z 32 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 25 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 141 do 150 z 311

Wątek: lost in the supermarket

  1. #141
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    U nas też grzejniki już włączone i oczywiście rachunki za elektryczność zaczną przychodzić większe.

    A jeśli chodzi o to połączenie, to może przez Wrocław byłoby Ci łatwiej? Wiem, że do Wielkiej Brytanii są z Wrocławia tanie loty, ale nie wiem, na jakie dokładnie lotniska.

    Uściski

  2. #142
    Guest

    Domyślnie

    W pracy mój team kaszle kicha i źle się czuje.. mnie chyba wkońcu też dopadnie. Jak wiecie jestem odpowiedzialna za dział z mrożonkami no i chłodnie/mroźnie, ale ciągłe przebywanie w takich niskich temperaturach bynajmniej mnie nie hartuje. Zauważyłam, że w lecie mogę nawet pracować w krótkim rękawku, natomiast jak już temperatura na zewnątrz nieco spadnie - to i ja coraz cieplej się ubieram do pracy.

    Kupiłam sobie owsiankę.. bez cukru, bez soli, bez smaku.. dodałam sobie do niej troszkę owoców i jakoś zmęczyłam na śniadanie.. nie wiem czemu ja kupiłam sobie coś czego nie lubie.. w każdym razie nie zaszkodzi mi, tak myślę

    Triskell rachunki to zawsze za duże przychodzą moim zdaniem Co do urlopu - to opcje lotów do Wrocławia też już przestudiowałam.. chyba jednak daruje sobie teraz ten wyskok.. w nowym roku zaplanuje sobie porządny solidny wypoczynek. Dzięki jednak, za to, że myślisz o mnie Uściski i dla Ciebie

    bianca6 no właśnie ja sobie siedzę przykryta kocykiem, też jestem zmarzluch.. spię w skarpetkach.. to chyba przez pracę tak mam

    Kawa oj, tu masz rację - odchudzając się pozbywamy się naturalnej warstwy ochronnej w postaci tłuszczyku - dlatego marzniemy.. trzeba się wspomagać cieplejszymi ubraniami. brrr..

  3. #143
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    Ja tam szczerze mówiąc nie zauważyłam dużej różnicy w marznięciu ;]
    Jak byłam grubsza to i tak mi wiecznie zimno było i tak
    Teraz także bez zmian
    3maj się i nie daj się chorobie
    Pozdrawiam ;]

  4. #144
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Halwayko, w koncu udalo mi sie nadrobic kilkudniowe zaleglosci na Twoim watku
    Widze ze swietnie sobie radzisz i rybka powoli plynie w dobrym kierunku. Zastanawiam sie czy duzo pijesz? Ja pracujac w niskich temperaturach i pijac tyle co teraz, spedzalabym 3/4 dniowki w kibelku...

    Sliczne zdjecia, obejrzalam wszystkie, zamek w Warwick jest przepiekny, na pewno wpisze go na swoja liste (tak, tez mam taka jak Ty ). Mnie takze fascynuja kamienne kregi, tutaj tez jest ich troszke ale bardzo zaniedbane, postaram sie odszukac zdjecie najlepiej zachowanego i pozniej Ci wkleje.

    Pytalas o irlandzka kuchnie, mysle ze ta tradycyjna jest bardzo podobna do angielskiej chociaz moim zdaniem bardziej mdla. Na szczescie Anglicy i Irlandczycy sa dosc otwarci na nowosci i kuchnie orientalne, dlatego tak wiele roznorodnych produktow mozna znalezc w marketach, moja kuchnia na tym bardzo zyskala.
    A w Anglii bylam tylko przez tydzien, sluzbowo, jeszcze z polskiej pracy pojechalam, za jedzenie placila firma, wiec mielismy full wypas - moze dlatego tak milo wspominam angielskie jedzenie. W restauracjach smakowalo mi wszystko, nawet jagniecina w miecie (przepyszna, naprawde!), a w stolowce zakladowej gotowaly Greczynki, Hinduski i Wloszki - wiec zarcie bylo naprawde roznorodne i warte grzechu
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  5. #145
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Oj ja to powinnam mieć oddzielny licznik na wodę. Ciągle za mąło piję! Cud, że nie wyschłam jak rodzynek
    U mnie też wszyscy chorzy i ja już drugi tydzień chodzę ze stanem przed-przeziębieniowym. Ale nie damy się! Chorobom mówimy nie

  6. #146
    Guest

    Domyślnie

    Wkońcu zasłużony weekend.. a ja jestem zmęczona jak koń po westernie..
    W pracy ostro walczyliśmy z nieludzką dostawą - i nasz team pomniejszony został o jednego pracownika, którego wysłałam do domu, bo bardziej nadawał się do łóżka niż do mroźni..

    A ja już po kolacji - a mimo wszystko dalej głodna.. takie ssanie.. wrąbałam kilka kawałków czekolady, które wyżebrałam od mojego faceta (nadal chowa słodycze przede mną).. i jeszcze mam grzeszne myśli dotyczące jedzenia.. nie wiem skąd ten napad głodu.. Póki co jeszcze jakoś walczę z pokusą..eh.. Waga wczoraj znów pokazała 80, więc odważyłam się zmienić tickera.. i boję się, żebym zaraz znów nie musiała zmieniać, ale w górę :>

    bianeczko trzymaj się tam dzielnie i nie daj się chorobie.. a z Twoich postów wcale nie wynika, że mało pijesz.. heh.. no o studenckich imprezach mówię i to zresztą z przymrużeniem oka.. wiem, że ty jesteś porządna studentka


    buttermilk Pić piję dużo, ale w zasadzie tylko, gdy poczuję pragnienie. Kibelek też w ciągu nocy zaliczam Faktycznie w niskich temperaturach ciśnienie rośnie
    Cieszę się, że zdjęcia się podobają.. postaram się powrzucać jeszcze inne. Może nawet takie, na których i ja jestem Na zdjęcia kręgów od Ciebe będę wyczekiwać.
    A wracając do tematu angielskiej kuchni, to już dawno śmiałam się, że ich tradycjonalnym daniem będzie Chicken Tikka Masala albo Paella Jagnięciny jeszcze nie próbowałam, ale coś czuję, że tym nas przyjmą jutro w gościach Pozdrawiam

    chybaty też mi się wydaje, że dużo cieplej grubaskom nie jest ale wkońcu tłuszczyk to jest jakaś izolacja. Pozdrawiam

  7. #147
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Halka
    A co do jedzenia, to idź już lepiej spać albo jeszcze wypij dzban herbaty! Nie zmarnuj tej osiemdziesiątki. Trzymam kciuki!

  8. #148
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie



    wrąbałam kilka kawałków czekolady, które wyżebrałam od mojego faceta (nadal chowa słodycze przede mną)..
    ojejjjj nie pozycztyłabyś mi Swojego Faceta czasem Widać że porządny z niego człowiek bo angażuje sie w Twoje plany i dokonania Achhhhhh kogoś takiego szukam

  9. #149
    Guest

    Domyślnie

    Wzięłam sobie radę bianeczki do serca i poczłapałam do łóżka.. tylko zamiast herbaty - z drinkiem.. tak na lepszy sen

    i taka refleksja mnie naszła..
    zaczęłam regularną walkę miesiąc temu
    straciłam ok 5 kg (raz szło w górę, później w dół)

    i tak sobie myślę po swojemu, że gdbym bardziej przycisnęła z dietą- to może waga dziś pokazywałaby nieco niższą wartość. W każdym razie jestem zadowolona.. nie katuję się, wyeliminowałam tylko niektóre produkty, czasami pozwolę sobie na małe grzeszki.

    20 kg wciąż przede mną.. czasami nie wiem czy dam radę, boję się też, że mogę zadowolić się połowicznym rezultatem, bo to i tak będzie dla mnie sukces. No nic.. nie gdybam już.. wiem, że mam tu wsparcie jakby co.. i dopóki tu jestem nic złego nie może mi się stać

    -> katharinkaa

    faceta się nie pożycza, bo istnieje ryzyko, że może już nie wrócić - jak mu gdzie indziej będzie lepiej fakt, porządny z niego człowiek, ale myślę, że z tymi słodyczami - to mu właśnie jest na rękę z tą moją dietą - więcej będzie dla niego

  10. #150
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    20 kg wciąż przede mną.. czasami nie wiem czy dam radę, boję się też, że mogę zadowolić się połowicznym rezultatem, bo to i tak będzie dla mnie sukces.
    No nie wiem czy się połowicznym efektem zadowlisz , apetyt rośnie w miarę jedzenie , Za jakieś 10 kg będziesz może sie lepiej czuła , ale na pewno nie beziesz zadowolona , bo w końcu swojego wymarzonego celu nie odiągnęłaś ;] Mnie to cały czas napędza i mimo , ze mam słabsze dni , jak np dzisiaj, to i tak od następnego dnia rano walczę dalej , by dojśc do celu
    Pozdrawiam

Strona 15 z 32 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 25 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •