Wątek: walka 100-dniowa (od str 24) 5.06-13.09.2008

Uważaj uważaj , aby cię choroba nie dopadła .
Weekend puść w niepamięć i bierz się dalej do dietki , a zobaczysz będzie dobrze .
Pozdrawiam .Dobrej nocki i wygrzewaj się .

Leż w łóżku i się grzej
Zdrowiej

i jak tu się grzać w łóżeczku jak od 7 jestem w pracy.... dziś przeszłam samą siebie już 11 godzin tu siedze i mam dość.... no ale cóż skoro trzeba ..... jutro mam nadzieje będzie spokojniej
ale jest jeden plus takiej intensywnej pracy, nie myśli się o jedzeniu i dietka wtedy super wychodzi
pozdrowionka

Agitku, poczytałam twój watek od ostatniego powrotu, bardzo dużo już zgubiłaś po ostatnim jojo. trzymam kciuki żebyś wytrwała.
wiesz, dla mnie też dużo pracy jest sposobem na łatwe przechodzenie przez dietę.

Agitek ja bym była głodna w pracy, musiałbym coś zjeść
Ja jak sprzątam lub nawet gotuje lub piekę to nie chce mi się jeść

Najważniejsze , że trzymasz dietke i aby tak dalej .
Spokojnej nocki .
Jak się ma sporo pracy to nie ma czasu na jedzenie u mnie jest podobnie , wówczas tylko sporo piję .

Pozdrawiam .
Miłej środy .
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Miłego czwartku , a co to nie ma Ciebie

Co słychać u Ciebie

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jak minął tydzień
Czekamy
Miłego dnia .