Wątek: DziOObek i jego yoyo nowe foty str100

hej ho!
1.fajny sposob na rybe z warzywami-dzieki, musze wyprobowac. A jakich potem przypraw używasz????
2. fajny zestaw na sniadanie, odgapie, i jutro robie
3. 11 kg w miesiac to baaaardzo duzo!!! GRATULUJE!!!!
4. wczoraj nawet sie wybalsamowalam, wzielam sobie te slowa do serca, ze skora, moze obisac, Nie bylo nawet tak zle.
5. dzis moj dzien dietkowania zakoczylam na 980 kcal, a wiec nie przekroczylam magicznej liczy 1000kcal , ale jak przechodzilam kolo smazalni ryb to mialam OGROMNE OCHOTE WSTAPIĆ naszczescie udalo mi sie odgonic pokuse, ale bylo ciezko!!!!!!
pozdrawiam i zycze wytrwalosci

Gratuluje zrzucenia tylu kg fakt faktem ze wiekszosc to woda ale to i tak dobry wynik tez sobie chyba zrobie takie sniadanko jak ty mialas bo zapowiada sie smakowicie Buźiaki :*

Dzisiaj ostatnie egzaminy.Jutero będzie więcej wolnego czasu to przeczytam cały Twój wąteczek.I może ściągnę jakieś przepisy jak nie są zbyt wymyślne i drogie.
Miłej niedzieli.

przyszlam troche odswiezyc moj watek
dzisaj byl grzeszek .
miedzy obiadem a kolacja podczas ogladania filmu wypilam kieliszeczek wisnioweczki ,zjadla z 5 orzeszkow solonych i zjadlam batonika musli i pol jablka
nazbieralo sie tego niby lacznie z kolacja zmieszcze ise w 1200 jak policzylam ,ale jednak byl grzeszek .
I czekam na porzadnego kopa .
widizice ja jednak nie moge tak dietkowac ze na cos sobie pozwole bo potem rekasama idzie po wiecej wiecej .
jakbym nie zdecydowalasie na ta wisnioweczke to pewnei nie zgrzeszylabym a tak
No ale nic nie chce odpuszczac kolacji bo boje sie ze o 23 mnie zlapie zarelko bo grzeszki byly okolo 16
wiec zjem dietkowa kolacje pocwicze dluzej niz zwykle a od jutrazadnych usttepstw

Zamieszczone przez renat1111

Dzisiaj ostatnie egzaminy.Jutero będzie więcej wolnego czasu to przeczytam cały Twój wąteczek.I może ściągnę jakieś przepisy jak nie są zbyt wymyślne i drogie.
Miłej niedzieli.

u mnieprzepisy niesawymyslne bo zalezy mi na szybkim przygotowaniu potraw i w miare tanim
pozdrawiam

Moja droga! Fali krytyki z mojej strony nie będzie, bo przecież nie wolno się besztać za pomyłki, a wyciągać z nich wniosek. Ot! Mówię: WALCZ, cobyśmy na wiosennym grillu warzywnym wyglądały o niebo lepiej niż teraz. ;-D GO, GO Ania! ;-D

Walcze dalej i od dzisiaj nie od jutraniema u mniezadnych ustepstw taka jestm mala frania ze albo wszsytko albo nic bo jeden kieliszeczek nie zaszkodzi ,jeden paluszek nie zaszkodzi ,w moim przypadku sie nie sprawdza .
bo potemsiegam po wiecej ,wiecej .
A nie o to chodzi przeciez .

W moim też nie, bo jak dzisiaj zjadłam jednego nadprogramowego sucharka, to od razu miałam ochotę na 10 następnych. ;-P Jezu, nawet ryż z jabłkiem mnie korcił, o zgrozo, a tego niecierpię! ;-P

Trudno stalo sie i pewnie nieraz jeszcze zjemy cos nadprogramowego najwazniejsze nie poddawac sie i nie zalamywac ,zeby nie topic smutków w jedzeniu .
Jutro juz wracam do pracy wiec nie bedzie czasu namyslenieo jedzonku .
na allegro zamowilamsobie plyte fat burning i jak tylko przyjdzie dokladamjeszcze pol godzinki cwiczen .hehe niewiem czy znajde czas na nie ale musze
pozdrawiam

DziOObek ojj ... ale kopniak sie należy nastaw tyłka a już !!!!
Ja też miałam wpadke ... ale dzisiaj sie poprawilam i jest git Jesteśmy tylko ludźmi zdarza się nam błądzić ... [ mówie jak moj ksiądz ] Każdy z nas pewnie zaliczy jeszcze niejedną wpadke ale niemożemy sie poodawać

Duży KOPNIAK na poprawe