Dzisiejszy dzionek mnie dobil . W nocy wogole nie spalam ( nei wiem dlaczego po prostu senna nie bylam , a jak juz zachcialo mi sie to trzeba bylo wstawac ) W ciagu dnia sie zdrzemnelam dwie godzinki a potem znow do roboty . I co sie okazalo ?? Moglam spac dluzej bo szefa nie ma i niepotrzebnie wieczorem jechalam Jestem po prostu wsciekla z tego powodu . Na szczescie dzisiaj dietkowo bylo baaardzo dobrze . Spozyte zostalo rowniutko niemalze 1000 kcal ( dokladnie 1027) . Zgodnie z rada zmienilam Wasa na ciemne pieczywo .
Teraz ide sobie pocwiczyc troche lapki i brzuszek bo jak wczesniej pisalam nie moge innych cwiczen na razie robic .
Zakładki