Wątek: MVR kontra otyłość.

Basiu idz do lekarza moze trzeba antybiotyk ,ech te chorobska.
dokladnie z ta spodnica tylko ,że jej nie kupilam a uszylam sobie
Mialam wene tworcza hehehe jest biala i pogoda mi popsula plany nie moge sie w niej pokazac
Pewnie wy pierwsze na forum mnie w niej zobaczycie hehehe na fotce tylko musze poprosic mojego "menża",żeby mi fotkę pstryknąl
Albo zrobi.e sobie w lustrze
Ja zaraz tradycyjnie spadam na basen ,jeszcze tylko cosik naskrobie na swoim watku i wkleje fotke
Zdrowka zycze

Dieta nie dieta. Nie jem czekoladek, słodyczy i tego rodzaju świństw. To już postęp, bo ostatnio wcinałam wszystko co czekoladowe. Ogólnie jakoś ilościowo wszystko wraca do normy, chociaż wczoraj z racji tego, że miałam bardzo zły dzień to wieczorem obżarłam się.. kalafiorem. Cóż. Dzień dziecka. ;-\ Nie lubię takich dni, wtedy niestety mocniej doskwiera mi to, że mój ojciec nie żyje i już nikomu nie zależy na mnie. Czar dzieciństwa prysnął, trzeba się z tym pogodzić.

Aniu, miałam iść do lekarza, ale jakoś nie poszłam. Niby czuję się nieźle, ale ten cholerny katar i zapchane zatoki nie puszczają. Zobaczymy, może w poniedziałek się ruszę, bo trochę mi to nie pasuje - nie mogę chodzić na basen. ;-)
Co do sukienki to zapomniałam, że Ty masz zdolności manualne i sama szyjesz - brawo. Pogoda pewnie niebawem się zmieni, więc poszalejesz. Dla mnie dobrze, że jest tak jak teraz, bo nie mam żadnych rybaczek i jak jest upał to konam. Ostatnio próbowałam sobie kupić takie "bajeranckie" na allegro, ale jak którąś aukcję przegrałam na pułapie 150pln to sobie darowałam. ;-)

Pochmurna ta niedziela przeokropnie, coś w kościach czułam, że dziś spotka mnie jakaś "niespodzianka". Oczywiście spotkała - jutro mam egzamin i kolokwium, w środę zaliczenie i kolokwium, w czwartek nowy przedmiot w ramach "różnic programowych" od 16:20 do 21:15. O zgrozo. Zaraz siadam do nauki finansów, potem postaram się zrozumieć i porobić zadania, a potem zgłębiać pisanie skryptów, bo inaczej siądę na tej sesji i kicha z wakacji będzie.
Byleby bez paniki. To nie koniec niespodzianek - dostałam @, czuję się jak słoń, nadmuchany balon, wielka kobyła.. etc. etc. ;-)

Owocnej nauki i lepszej pogody bo u nas siąpi od wczorajszego wieczora :roll
pozdrawiam i powodzenia

Dzięki, teniu - trochę opornie mi ta nauka idzie. Tzn, jeszcze z miejsca nie ruszyłam, bo robię tysiąc innych rzeczy, ale zaraz pokornie biorę notatki i siadam do ich studiowania. Nie ma zmiłuj.
Co do pogody to u mnie tak samo - siąpi. Ledwo się wczoraj wzięłam do kładzenia foli na skalniaku i układania na niej kory to zaczęło lać. Ble.
Pozdrawiam - ZŁA Basia. ;-)

dietka, dobijająca pogoda i do tego sesja .... oj nie zazdroszczę.
trzymam kciuki za wyniki zarówno wagowe jak i w indeksie

Dzięki Marg - złego diabli nie biorą. ;-)

Póki co egzamin do przodu, koła nie było, a jutro.. hm, zakładam, że zaliczenie zdobędę, a koło obleję, ale jakoś szczególnie mnie to nie przeraża. Przede mną jeszcze 7 egzaminów i ok. 9 zaliczeń, ale z 3 nie będzie najmniejszego problemu. Tak więc trzeba się wziąć w garść i zacząć uczyć, nie ma zmiłuj. Zwłaszcza, że chcę wyjechać, a wczoraj dowiedziałam się, że pomieszkam trochę u brata w Gdańsku, a potem on weźmie swoją ciężko chorą żonę i córeczkę na jakiś wyjazd, a mi zostawią mieszkanie. Hm, darmowa kwatera w Gdańsku.. brzmi nieźle, prawda? ;-)
Mój @ powoli się kończy, więc myślę, że w czwartek przestawię się na normalny tok odchudzający. Oczywiście - mogłabym i teraz, ale nie mam na to ochoty.
Tak na siebie patrzę - niby wagowo popełniłam porażkę na całej linii i przybrałam te wszystkie stracone kilogramy, ale nastąpiła zmiana w mojej chorej głowie. Pozytywna - moim zdaniem, a te w tym przypadku sobie wyjątkowo cenię. ;-D
Lato, lato.. nawet moje dwa wielkie psy wyglądają jakoś szczupło, bo zrzucają zimowe futro.. oj, trzeba brać z nich przykład i też coś zrzucić. ;-)

mój kot też pozbywa się nadmiaru futra, szkoda tylko, że zostawia je na pufach i moich ciuchach
gratuluję egzaminu i trzymam kciuki za sesje (no i dietkowanie, oby ruszyło )

Gratulacje za egzamin i powodzenia na sesję!
Mieszkanie w Gdańsku to super sprawa , dobrze mieć brata

Jakie masz psy? Ja też mam 2 wielkie i 1 malutkiego ale na razie żaden nie zrzuca futra. I całe szczęście!

Wybiła 9, więc zaraz zabieram się do nauki, bo przynajmniej zaliczenie dzisiaj muszę pchnąć do przodu. Kolokwium.. będzie co ma być. ;-P

Marg75, mój kot też gubi futerko, dlatego goniony jest ze wszelkich szaf, sypialni, blatów, stołów etc. Ogólnie ma ciężko i domyślił się, że sugerujemy mu świeże powietrze na ogrodzie.
Nie ma nic gorszego niż sierść na ubraniach, a ostatnio się ubrałam i zanim wyszłam byłam z kłaków. Blee.
Ruszy, ruszy odchudzanie. ;-)

Muffel, Basiu, mam dwa owczarki środkowoazjatyckie. Nagimnastykowaliśmy się i udało się nam kupić takie z ogonem i uszami, bo standardowo się je obcina. Teraz mam takie dwa duże ciapki - mi się podobają. ;-)
Brat w Gdańsku.. fakt, niezła perspektywa. Jak wszystko wypali to się będę smażyć nad Bałtykiem.

Drogie Panie, czas do nauki się zabrać, bo po 15 wychodzę. Miłego dnia wszystkim!