U-W-A-G-A!!!!!!!!!!!!!
DIETKOWY CZAT CODZIENNIE O 20!!!
ZAPRASZAMY!!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
U-W-A-G-A!!!!!!!!!!!!!
DIETKOWY CZAT CODZIENNIE O 20!!!
ZAPRASZAMY!!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Witam
Wczoraj byliśmy z mężem na urodzinach u jego babci. I mimo że na stole były same pyszne rzeczy,i torcik i parę innych ciast i kurczak i klopsiki z pieczarkami i bigosik,to ja wybrałam pomidorki z cebulką i nie połakomiłam się na ani jeden kawałeczek tortu i niczego kalorycznego
Bardzo mnie to cieszy! A dziś się ważyłam i również bardzo się cieszę
Bardzo Ci gratuluje
Wiem jaka to koszmarna pokusa, suto i pysznie zastawiony stol...
Czesc
Napoczatek WIELKIE GRATKI no brawo trzymaj tak dalej
KAzda z nas wie co to znaczy taka pokusa
ale najwazniejsze ze sie nie dalas
A to ze niektore osoby waza mniej czy wiecej niz ty to akurat w postanowieniu i checi schudniecia nie ma nic do gadania
NAjwazniejsze jest to zebys sama chciala walczyc o lepsze samopoczucie i wyglad dla SIEbie
WIec glowa do gory, bedzie dobrze
Pozdrawiam i zycze milego dnia
Tutaj jestem:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68934&highlight=
No to brawo Carli! Niesamowicie dzielnie spisalas sie na imprezce, waga docenila Twoje starania, to strasznie motywuje, prawda?
Zycze Ci rownie udanego calego tygodnia!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Gratulacje odpornosci na te wsyzstkie slodkosci i inne pysznosci na stole . To wymaga naprawde silnej woli . Oby tak dalej
Czekoladko, Wesolku- dzięki za gratulacje Naprawdę mam wielką motywację i ze strony rodziny jak i tutaj na forum dzięki Wam
Buttermilku, Matafleur- również dziękuję,ale Wy też na pewno wiele razy musiałyście wykazać się silną wolą i wyszłyście z tego obronną ręką Jestem pod wrażeniem tego ile kilogramów już zgubiła każda z Was
Droga carli
mvr
agggniecha
buttermilk
Sa to dobre duszyczki na tym forum(oczywiscie inni tez )ale to wlasnie one jako 1 sze napisaly mi milutkie slowa na poczatku mojego pamietniczka.Wielkie dzieki Pewnie jak by mi nikt nie odpisal zrezygnowalabym z odchudzania sie .A tak jestem tu i bede nadal
Waga sie nie przejmuj kochana -ja tez jestem powyzej 100 a we wrzesniu warzylam ok98(co wtedy wydawalo mi sie czyms okropnym)a teraz marze o tych 98
Bede czesto do ciebie zagladac i podnosic cie na duchu bo to wsparcie ma wielka moc sama juz tego doswiadczylam.I wiem ze nalezy sie odchudzac powoli ,Sama mialam w planach by zastosowac na szybko niezdrowa diete ale szybko sobie to wybilam z glowy Teraz 1000 i jakis ruch do tego i bedzie ok.
Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam kciuki
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
Carli pozdrawiam i dziekuje za odwiedzinki.
Dziś wyszłam chyba ciut ponad tysiączek Bo na śniadanie serek Danio i 4 chrupkie chlebki, a na obiad 4 cieniutkie naleśniczki,bo wpadł mój tata z mamą,a tata robi pyszne naleśniczki na teflonowej patelni (takie mięciutkie i cieniutkie czyli nie za bardzo kaloryczne.Troszeczkę nałożyłam sobie na nie dżemiku truskawkowego niskosłodzonego i super mniamuśne były
A na kolację kromeczka chleba jasnego i szklanka soku pomarańczowego.
A tak w ogóle to chyba i do mnie jakiś wirus postanowił zapukać,bo głowa mnie dziś cały dzien bolała i gardło też tak leciutko... Mam nadzieję,że szybko mi to minie Bo i tak o leżeniu w łóżku mowy nie ma.
A w niedzielę ważenie,postanowiłam ważyć się raz na tydzień,żeby nie zwariować i nie wpędzać się w jakieś dołki
Zakładki