-
a ja właśnie zjadłam rybkę duszoną w warzywach - w sumie samą rybkę, bo te warzywa to głównie marchewka była :/
-
hehe tyrybke duszoną a ja zjadłam obiad taki, ze na parę diet tysiąc kalorii by wystarczył ale nic to pyszne było
-
dobrze, że nie napisałam, ile tej rybki wciągnęłam
-
DOBRA RYBKA NIE JEST ZŁA ja sie właśnie drugi raz w dniu dzisiejszym pomęczyłam na steperku i tym razem nawet już trochę poczułam swoje mięśnie ciekawe czy jutro obudzę się z zakwasami
-
Fla, a ja ciągle marzę o cichutkim rowerku stacjonarnym - i nie mam kasy nie mam pojęcia, skąd ją wziąć zupełnie nie mam pomysłu
-
Ja takze mam taki problem, brak kasy na rowerek stacjonarny, nie pozostaje mi poczekac jak zrobi sie cieplej i jezdzic takim normalnym
-
hehe sprawa skrzypiącego rowerka jest dla mnie jak najbardziej aktualna moje wieczorne steperkowanie wzięło się stąd, że kiedy wsiadłam na rowerek, na którym pierwotnie zamierzałam pojeździć, ten zaczął tak potwornie skrzypieć juz od pierwszej chwili, ze musiałam zrezygnować. w końcu jest sobota i trzeba mieć litośc dla sąsiadów
-
Boziu kochana, oszczedz mojemu rowerkowi stacjonarnemu straszliwego skrzypania!!!!!
heheh
-
polecam mój rowerek tym, którzy mają uciązliwych sąsiadów - chętnie użyczę
-
widze, ze nie tylko moj rowerek jest do kitu...nie pozostaje nic jak tylko wlaczyc muzyczke na max i dalej pedalowac, pedalowac, pedalowac (az do bolu )
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki