Wątek: walka z 25 kiloskami :P

No BA PeWnIe Że DaMy RaDę I Ty FLAkUnIu TeŻ dAsZ rAdE

dzień doberek

dzieki za słowa otuchy, mam nadzieję, że dziś sprawię się lepiej niż wczoraj i bedę grzeczna narazie szykuję się do śniadanka i będzie to smakija czyli pierwsze 200 kaloryjek mam zaliczone

i dziś ŻADNEJ MIRINDY BŁEEEEEEE nawet mi nie smakowało to obżarstwo wczoraj więc sie nawchłaniałam bez przyjemności właściwie taka to już głupota :P

• Puk, puk...
  Witajcie Drogie Dziewczynki!
  
  Jako, że wróciłam na dieta.pl niedawno, uprzejmie proszę Was o pokierowanie jak zamieścić i skąd wykres wagi. Wasze są przepiękne!
  To na początek dla lepszej mobilizacji...
  Spasłam się ostatnio znowu
  i już mam tego dość, że apetyt i słodycze rządzą moim życiem!
  Koniec z tym!
  Mam nadzieję, że Wasze wysiłki również i mnie zmobilizują do wytrwałości.
  Pozdrawiam serdelecznie i życzę wszystkim powodzenia!!!

witaj alunia miło cię widzieć w naszych skromnych progach

witajcie dziewczynki

ja mam własnie od przed chwilą BARDZO ZŁY DZIEŃ, bo kretynka wybrałam się na zakupy ubraniowe a dokładnie na kupowanie spodni i zdołowałam się oczywiście starszliwie NIENAWIDZE TEGO po pierwsze nie ma dla mnie spodni a jak są - rozmiary jakieś straszliwe - to kosztują kupę kasy i wyglądam w nich fatalnie

zwykłe dżinsy granatowe kosztowały 200zł w kappahlu i nie jestem zachwycona ale pupa mi marzła i potrzebowałam spodni na już

wyszłam z tego głupiego sklepu tak zdołowana, że zeżarłam hot doga i pół bounty (na szczęscie nie lubię słodyczy więc drugiej połówki nie wsiamałam bo nie dałam rady



niby normalnie mam pozytywne nastawienie do swojego wyglądu, ale kiedy ide po ubrania robi mi się tak smuuuuuuuuutnoooooom

hejka....ja dopiero co wrocilam do domciu, najpierw zajecia od 15 a potem maly grupowy wypadzik na przyslowiowe piffko....sama tak owego nie pilam,ale nieomieszkalam zjesc 2 kawałków pizzy i wypic jednego drinka.....poza tym niby w ciagu dnia niewiele zjadlam,ale same knajpiane kalorie to juz sporo Olcia co do zakupow, znam ten bol.......czlowiek chce sobie kupic cos na poprawe nastroju a wychodzi wprost przeciwnie... rozmiarowka konczy sie na 42 a to 42 to powinno byc nieraz 38 chyba, nie mowiac juz o rozmiarze XL, ktory czesto jest niewiele wiekszy od samej S.....duzo mozna by pisac... mam nadzieje,ze ja zrzuce jeszcze te pare kilo albo chociaz utrzymam obecne 71 kg to sie juz predzej w cos wcisne,cos co mi sie bedzie podobalo...ehhhh.... zycze powodzonka w ewentualnych postanowieniach. buziaki.papa

Dzieńdoberek!

Flakonka Przestań się zamartwiać
Całe szczęście, że kupiłaś sobie spodnie i teraz możesz się nimi nacieszyć, no ale żeby zaraz hot dog...
Eeee, no ja wcale nie jestem lepsza... Wczorajszy dzień zaczął się zupełnie ładnie.
Wzorcowo dietowe śniadanko, drugie śniadanko, no ale później w pracy dostałam pudełko pysznych czekoladowych cukierków..., no i zgadnijcie co zrobiłam
No oczywiście, że pochłonęłam od razu pół pudełka
Jestem wściekła na siebie za to
Tylko dlaczego mimo wściekłości dostaję amoku widząc coś słodkiego
Może powinnam sobie przeszczepić mózg...
Miłego dzionka Dziewuszki!

Hej Dziewczynki

No masz..wiedz ze u Was to same wpadki

Kath udziela Wam rozgrzeszenia więc nie przejmujcie sie juz tym tak bardzo

A co do zakupów ..to sama znam ten ból.. ale ja juz postanowiłam ze otworze sklep w przyszłości ...zresztą same zobaczcie:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...klepy+ciuchami

I wtedy bedziemy wyglądać wszystkie boooosko

Pozdrawiam i życzę dobrego dnia

hej kochane własnie wróciłam i robię sobie obiadek typu mniamm a w między czasie przyszłam się pochwalić moim najnowszym nabytkiem tzn rowerkiem stacjonarnym jupii jupii jej a jutro jestem umówiona na basen czas powalczyć z leniem

dziś jedzeniowo mogło byc lepiej ale pocieszam się, że mogłoby też być gorzej.

teraz lecę wsiamać trochę kaloryjek a jutro rano PEDAŁUJEMY

lalalala pedały dwa i ja

Oh Fla Gratki z powodu nowego rowerka i życzę prostej drogi, małej liczby wybojów, i dziur...choć z tym to akurat trudno na naszych polskich drogach
o masz... usypiam na stojąco... spałam 5 godzin a zaraz powtórka z rozrywki i ide sie uczyc

miłego dnia

Hej hej!

Fla, cudownie, że masz rowerek i naprawdę trzymam kciuki za odgonienie lenia!
Kath, nie przepracuj się tylko i pamiętaj żeby jeść dużo jabłek,
podobno pomagają na długie sesje naukowe.
Ja się zbieram do odganiania lenia, ale coś opornie mi to idzie.
Rowerek stacjonarny częściej służy za wieszak niż za rowerek...
Chyba jednak regularne w miarę dietetyczne posiłki (nie mówmy o ciastkach...)
przynoszą jakieś rezultaty. Czuję odrobinę luzu w portkach i mam nadzieję, że wkrótce będzie jeszcze lepiej.
Jazda na rower