Cześć Kochani!
Pamiętacie mnie jeszcze?
Wiem, że dawno mnie tu nie było
Ale to nie dlatego że nie prowadziłam dietki
(chociaż w zasadzie jej nie prowadziłam ),
a dlatego że od 1,5 miesiąca temu zaczęłam pracę i nie mam kiedy pisać
Chodzę na 9:00 rano i teoretycznie powinnam kończyć o 16:00 a praktycznie wychodzę z pracy o 19:00-20:00
Całe szczęście, że mam płacone za godziny
Jak wracam do domu to nawet nie mam ochoty wchodzić na kompa bo w pracy non-stop przed nim siedzę
Nie gniewajcie się na mnie
Co do dietki to wczoraj dostałam nową motywację -
wesele w rodzince mojego chłopaka
To jest motywacja, cio? Hahahah
W każdym bądź razie ważę 86 kg
Trzeba choć troszki zrzucić
Poza tym za tydzień jadę nad morze - nie wiem jak ja wystawię moje wielkie cielsko wieloryba na widok ludzkości
No ale powiedziałam sobie, że się przełamię i to zrobię
Na szczęście jadę w mało zaludnione miejsce :P
Poza tym mój chłopak będzie mnie wspierał
Kathy!
Wow!
Nieźle ci idzie!
Malejesz Maleńka w oczach
Fla!
Ty też!
Pozdrawiam wszystkich
Zakładki