Strona 39 z 120 PierwszyPierwszy ... 29 37 38 39 40 41 49 89 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 381 do 390 z 1197

Wątek: trudne początki....

  1. #381
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    wczoraj 880 kacl, wody ok. 1,5 litra, 1 balsamowanie,

    Hello!
    Dziś z siłowni nici bo do pracy wcześniej muszę iść, ale za to zostałam chwilkę dłuzej w łóżku, poczytałam sobie książeczkę i na luzie popijam kawkę zbożową i siedzę przed kompem Coś na wieczór wymyślę, jakąś aktywność - spacer koniecznie, bo od dwóch dni pies nawet patrzy się ze zdziwieniem, ze nie chodzimy na te "prawie nocne" marsze. Mam już za sobą dziś balsaowanie, więc 1/2 planu wykonana.
    Tak jak pisałam wczoraj będę się starała w miarę możliwości Was poodwiedzać
    A teraz pozdrawiam i wiecie trzymam kciuki bo weekend idzie.

    Kasikowa no ja wczoraj to chyba odpokutowałam za przedwczoraj, ale tak jakoś wyszło, nie głodziłam się, po prostu nie zjadłam środkowego posiłku (wiesz obiadu tak jakby) i podwieczorku bo miałam wyjść z pracy o 15, a wyszłam o 20
    A ja jakbym była bogata (och...) chciałabym mieć w domu basen i saunę, bo na solarium i na siłownię to już mogłabym chodzić gdzieś "do ludzi"

  2. #382
    emenyx2prim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja sie boje, ze jak podjem sobie jednego dnia wiecej to bede chciala potem wiecej i wiecej. u mnie jakos apetyt rosnie w miare jedzenia... gr...a najgorsze jak zjem wiecej na kolacje wtedy to juz masakra. u mnie rotpusta to jedynie obiad moze byc ...
    niestety nie opanowalam jeszczce tego aby w odpowiednim momencie powiedziec sobie STOP, gdy zarelko smakuje...

  3. #383
    butterfly75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2006
    Mieszka w
    Grays
    Posty
    2

    Domyślnie

    A ja zawsze podziwiam moja corke ,ktora choc cos bardzo lubi to umie powiedziec-nie dziekuje bo juz sie najadlam i odklada to pyszne jedzonko bo juz nie moze-ja to bym wepchnela to w siebie i jeszcze ubila byle wszystko weszlo

  4. #384
    Awatar tusiayo
    tusiayo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-11-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Kiedyś marzyłam zeby isc na siłownie, w sumie nadal tego strasznie chce. Ale po 1. W mojej okolicy jej nie ma, po 2. Ludzie
    Trzymaj Sie Magda ! Zazdroszcze tej silowni co na nia czasem chodzisz i Balsamowania, ze tez Ci sie chce

  5. #385
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    wczoraj 1365 kacl. wody ok 1,5 litra. 1 balsamowanie

    Tusiayo - ja na siłownię chodzę nie w okolicyu domu tylko pracy a wczoraj mnie ściągneli właśnie do roboty miałam wymyślić jakąś zastęczpczą aktywność, ale pojechaliśmy do teściowej, potem spotkanie ze znajomymi i do domu wróciliśmy znowu ok 1 w nocy

    Butterfly - to o czym piszesz to właśnie mądrość dzieci, dobrze, ze to doceniasz w ogóle obserwacja najmłoszych pokazuje, że dzieci intuicyjnie wiedzą co dobre, tyle się mówi o nie łączeniu jakiejś grupy produktów z innymi a dzieci często tak jedzą: osobno kotlet, osobno ziemniaki, osobno warzywa, a jakiś dorosły nad nimi: zjedz jeszcze suróweczkę, nałóż ziemniaczków na widelczyk, co ty samo mięsko tylko jesz??? daje do myślenia taka obserwacja, nie?

    Emeny -ja też się boję, ze moze to za sobą pociagnąć dalsze obżarstwo, ale właśnie nad tym przyszło nam pracowac w końcu, nie? przeciez w życiu są takie sytuacje kiedy jesteśmy na jakimś weselu czy właśnie zamawia się pizze i na tym powinien sie skończyć epizod z objadaniem, następnego dnia powinno być już normalne jedzenie. Jak na razie się udało dziś co prawda będę imprezować alkohol

    Marna pogoda za oknem, a wczoraj nie byłam na siłowni, miałam plan "odbić to sobie" ale jak na razie to chyba przyjdzie mi spalać kalorie pisząc na klawiaturze do Was i sprzątajac mieszkanie, bo wiecie w tygodniu się uzbiera brudu....

  6. #386
    Awatar ewulka78
    ewulka78 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-12-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    Moje dziecko zostawai na talerzu albo mięso albo ziemniaki lub ryż , więc idą albo warzywa z mięsem , albo warywa z węglowodanami, czasem się zdarza że zje bardzo mało i mówi że już się najadł, może faktycznie dzieci nie mają zatraconej jakiejś równowagi jeszcze , więc nie wpychajmy , niech jedzą ile i kiedy chcą, jest szansa że wtedy nie bedą miały problemu z wagą jak ich mamusie

    Siłownia tez by mi się zdała ale trochę córę odchowac musze żeby z kims została


    Tu walczę:
    Ostatni dzwonek

  7. #387
    emenyx2prim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewulka78
    Moje dziecko zostawai na talerzu albo mięso albo ziemniaki lub ryż , więc idą albo warzywa z mięsem , albo warywa z węglowodanami, czasem się zdarza że zje bardzo mało i mówi że już się najadł, może faktycznie dzieci nie mają zatraconej jakiejś równowagi jeszcze , więc nie wpychajmy , niech jedzą ile i kiedy chcą, jest szansa że wtedy nie bedą miały problemu z wagą jak ich mamusie

    Siłownia tez by mi się zdała ale trochę córę odchowac musze żeby z kims została
    niby tak. dotyczy to przede wszystkim posilkow ktore dzieci srednio lubia. jesli dzieci dostana poisilek ktory b. lubia. np. spghaetti bolonese w podwojnej porcji to ta naturlana rownowaga zanika. powstaja takie nawyki jak u doroslych. jedza wiecej , bo im smakuje. dlatego wazne jest, aby porcje dla dzieci byly odpowiednie.
    Ogladlam taki program, i pokazywali doswiadzcenie na dzeiciach. dlatego tak tu teraz medrkuje

  8. #388
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    ewulka madres łowa! co do siłowni, to na razie korzystaj ze spacerów, pobędziesz dużo na świeżym powietrzu, a moze po wakacjach siłownia lub jakis fitness? już kondycha będzie dobra, kilogramów mniej i zostanie kształtowanie sylwetki

    Emeny no właśnie z tym jedzeniem, już nie wspominajac słodyczy dzieci mogłyby jeść tonami mam nadzieję, ze moje będą słodyczoodporne, oj ja naiwna

    kochane moje dziewczyny! Wybywam do jutra, mam zamiar sie dobrze bawić Pozdrawiam Was gorąco!

  9. #389
    Awatar tusiayo
    tusiayo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-11-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Milej zabawy! Ja sobie w wakacje do Warszawy bede chodzila na silownie Bo duzo czasu bedzoe :*

  10. #390
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    czesc dziewczyny!
    Nie piszę ile wczoraj zjadalm kalorii bo nawet nie liczyłam, zjadałam w sumie mało, ale potem wlałamm w siebie napoje o duzej ilości kalorii wiec....
    Dziś oczywiście nadal dieta i wiara, ze będzie dobrze
    ale muszę Wam wyznać, ze trochę

    Smutno, mi.... bo to chyba smutek ....

    Właśnie zamknięty został wątek butterfly75 próbowałam ja zatrzymać ale mi się nie udało, to tak własnie mnie trochę nastroiło smutnawo, wczoraj napisałam post, a dziś wracam i zaglądam na forum, nie do siebie od razu tylko lecę i szukam butterfly, ale już niestety za późno. Wiem, ze czasem można się poczuć samotnie, tak, ze nikt i nic nie jest w stanie Cię podnieść, ale przecież takie jest życie, czasem próbujesz cos zrobić i nie ma nikogo kto Ci pomoże, ja wiem, ze to boli, ale proszę Was nie uciekajcie to nic nie da. Czasem wiecej daje samotność i zaszycie sie gdzieś, ale na trochę przecież trzeba wrócić do ludzi, do zycia. To daje nam siłę. Wiem, ze to forum jest dla mnie bardzo ważne, myślę, że dla wielu z Was także. Ale zaczynam widzieć i drugą stronę medalu: tu jest normalne i prawdziwe życie, nie jakiś tak wirtualny świat, a wiem juz to bo jak ktos odchodzi to mi smutno, to czuję się zawiedziona, coś w środku mnie boli. Widzę, ze im więcej energii wkładam w to forum tym bardziej jestem z nim związana (tak naprawdę to z Wami) i tym bardziej będzie mi ciężko się żegnać szczególnie też z tego powodu, ze nie są to pozegnania, bo już ktoś skończył dietę i zaczyna nowe szczupłe życie, to są pożegnania, które ktos tam także odkupi cierpieniem, bo tak mi się wydaje, ze samemu trudniej walczyć. Troszkę smutnawo wiem....
    Następnym razem się poprawie i napiszę cos weselszego a teraz sie zbieram bo idę do teatru.
    Butterfly75 pomyśl jeszcze, może warto wrócić

Strona 39 z 120 PierwszyPierwszy ... 29 37 38 39 40 41 49 89 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •