wczoraj 880 kacl, wody ok. 1,5 litra, 1 balsamowanie,
Hello!
Dziś z siłowni nici bo do pracy wcześniej muszę iść, ale za to zostałam chwilkę dłuzej w łóżku, poczytałam sobie książeczkę i na luzie popijam kawkę zbożową i siedzę przed kompem Coś na wieczór wymyślę, jakąś aktywność - spacer koniecznie, bo od dwóch dni pies nawet patrzy się ze zdziwieniem, ze nie chodzimy na te "prawie nocne" marsze. Mam już za sobą dziś balsaowanie, więc 1/2 planu wykonana.
Tak jak pisałam wczoraj będę się starała w miarę możliwości Was poodwiedzać
A teraz pozdrawiam i wiecie trzymam kciuki bo weekend idzie.
Kasikowa no ja wczoraj to chyba odpokutowałam za przedwczoraj, ale tak jakoś wyszło, nie głodziłam się, po prostu nie zjadłam środkowego posiłku (wiesz obiadu tak jakby) i podwieczorku bo miałam wyjść z pracy o 15, a wyszłam o 20
A ja jakbym była bogata (och...) chciałabym mieć w domu basen i saunę, bo na solarium i na siłownię to już mogłabym chodzić gdzieś "do ludzi"
Zakładki