Strona 42 z 120 PierwszyPierwszy ... 32 40 41 42 43 44 52 92 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 411 do 420 z 1197

Wątek: trudne początki....

  1. #411
    Awatar Kasikowa
    Kasikowa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    15-05-2007
    Mieszka w
    Przemyśl
    Posty
    239

    Domyślnie

    Pozdrawiam i życz miłego czwartku!
    A było 119 kg ...


  2. #412
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    czesc moje dziewczyny!
    Jest już po północy, a ja rano wstaję bo zaczynam jutro dzień od siłowni dlatego nie poodwiedzam Was teraz tylko postaram sie jutro, do niektórych już zajrzałam, ale nawet nic nie pisałam - wybaczcie.
    Za to jak mnie nie było tio spędziłam czas na odpoczynku, porobiłam sobie juz na jutro dania, a teraz lecę do łóżka!

    Pozdrawiam Was gorąco!

  3. #413
    Awatar Kasikowa
    Kasikowa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    15-05-2007
    Mieszka w
    Przemyśl
    Posty
    239

    Domyślnie

    No to miłego pobytu na siłowni!
    A było 119 kg ...


  4. #414
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Kamcia pozdrawia Magdahi Miłego dnia

  5. #415
    Awatar tusiayo
    tusiayo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-11-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Milej silowni :* Ja postanowilam, ze jutro moze na saune i basen skocze

  6. #416
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    hello!

    mam za sobą już siłownię i saunę więc dzień musi sie udac
    Ale tak na całkiem serio, po analizie (choć nawet nie musiałam sie bardzo wysilać, bo to widać gołym okiem ) stwierdziłam: biorę sie za siebie!
    4 czerwca 1557 kacl
    5 zcerwca 1229 kcal
    6 czerwca 1455 kacl
    7 czerwca 1120 kacl

    jednym słowem zbyt często jest ponad 1200, a nawet więcej. Jeśli byłyby to zawsze dni, kiedy mam siłownię to nie byłoby większego problemu, ale tak nie jest, wiec postanowiłam wziąć sie za siebie ostro! Nie tylko gadac, ale przede wszystkim muszę zacząć jeść więcej warzyw (ostatnio często źle się czuję, a to wszytsko przez to, ze nie mogę się załatwic i jeszcze ciągle jest mi niedobrze, myślałam, ze przejdzie, ale chyba nie przeszło, wiec postanowiłam koniecznie jeść więcej warzyw i naturlanie więcej ruchu i nie ma że coś tam,
    znowu zaczynam wpisywać co zjadłam wiec będzie mi łatwiej się zmobilizować aby wybierać to co zdrowsze. mam też chytry plan, chcę schudnąć na uroczystość ślubną znajomych 7.lipca aż 4 kilogramy wiem, ze to teoretycznie relany plan, ale z tym moim metabolizmem dopiero co ruszonym może być problem, ale ja chcę to wypocić bez głupich pomysłów w diecie! chcę korzystając z pięknej pogody, z własnej siły, z tego, ze mam Was osiągnąć to!
    Kolejnym punktem pewnie będzie kolejne wesele - we wrześniu, ale na nie mam zamiar już być ładnie odchudzona i ukształtowana
    Dzięki za to, ze do mnie wpadacie, zaraz poodwiedzam wasze wątki.

  7. #417
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Witaj Magdahi! Do 7 lipca masz dokladnie cztery tygodnie. Oczywiscie mozna schudnac kilogram na tydzien, ale najwazniejsze zebys sie skupila na cwiczeniach, takie jest moje zdanie. Ja rowniez musze zeby zacisnac i sie gimnastykowac, bo wtedy nawet z nadwaga sie lepiej wyglada. Sylwetka sie prostuje, jestes pewniejsza swojego ciala i ruchow, no i kondycja do tancowania na weselach lepsza. Ja to chyba na zadne sluby nie ide, ale w sierpniu jest okragla rocznica mojego wiec moze ta date wezme sobie pod rozwage.
    Jak tylko bardzo chcesz to schudniesz ladnie i bedziesz sie trzymac planu.

  8. #418
    Awatar ewulka78
    ewulka78 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-12-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    Mi się Twoje kalorie podobają, nawet na 1500 można schudnąć (jak widac chudniesz) , jesli zaczniesz mało jeść spowolnisz sój organizm , są dziewczyny które bedąc na 800kcal tyły juz przy 1500.
    Nie walcz o szybki spadek wagi , nie warto bo grozi jojo, obwisła skóra i sińce pod oczami.
    Ja zawsze byłam na diecie 1000kcal , jak widac zawsze bezskutecznie, zawsze powracałam do startowej wagi, mało tego bóle błowy, sińce, teraz jestem na 1300-1500 i czuje sie świetnie.

    Trwaj przy tej ilości ale zmień rzeczy które jesz - więcej warzyw, cytrusów, produktów pełnoziarnistych, niskotłuszczowych itd.. Waga spadac musi .... cudów nie ma.
    Ja przeznaczyłam na dietę rok. I tak jest to krótki okres biorąc pod uwagę że żarło się całe życie.


    Tu walczę:
    Ostatni dzwonek

  9. #419
    emenyx2prim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    moim zadniem jak bedziesz solidnie cwiczyc to spokojnie mozesz wiecej jesc.1500 kcal to rzaden grzech.
    a najlepiej przelicz swoja wage*23= ilosc kcal jaka potrzebje Twoj organizm w stanie spoczynku. Jak bedziesz caly czas mniej jadla. w ciagu KILKU mieisiecy, to ciezko bedzie po osiagnieciu wymarzonej wagi Jesc normalnie. ja sobie nie wyobrazam ze przez cale zycie ( aby nie przytyc ) mam jesc 1000-1200 przeciez to NIEREALNE....
    ja ostatnie 3 dni jadlam okolo 1800 kcal ( duzo zoltego ser...) i waga nie ruszyla w gore. co oznacza ze jest OK,

  10. #420
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    czesc Dziewczyny!

    Anise cieszę sie, ze masz podobne zdanie, ja teraz tu już raczej nie zakładam sobie takich drastycznych założeń, ale tak sobie pomyślałam, ze mnie to zmobilizuje do działania

    Ewulka no masz rację, co ja mogę poradzić, ale wiesz chudłam bo się raczej 1200 trzymałam a co do skóry to wiem, wiem, dlatego chcę to zrzucić, a nie osiągnąć niejedzeniem

    Emeny no oczywiście masz rację ale ja sobie nie wyobrażam jeść ok 1900 kalorii czułabym sie jak na świętach czy coś a tak na poważnie to mysle aby od poniedziałku przejsc na 1300 (potem za miesiąc np, na 1400 - co Ty o tym sądzisz?)

    A oto co dziś zjadłam:

    parówka + pomidor + mała kromka pieczywa schulstadt fitness
    po siłowni: koktajl z maślanki, truskawek, banana i brzoskwinki

    kaszka smakija z truskawkami

    3 połówki brzoskwiń z puszki badziewane tuńczykiem

    jabłko

    1/2 kotleta z piersi kurczaka, młode ziemniaczki, pomidor, kawałek kalafiora

    razem 1401 kalorii, wody ok 2 litrów, balsamowanie: 2 razy

    generalnie nie jest najgorzej, bo dziś była siłownia a tak poza tym to wyjątkowa sytuacja, ze dziś jadłam "obiad" na kolację, to na szczęscie nie jest u mnie regułą
    A teraz moje drogie... uciekam, trzymajcie sie mocno, bo weekend to kusiciel

Strona 42 z 120 PierwszyPierwszy ... 32 40 41 42 43 44 52 92 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •