Wlazłam na wagę...prawie 85 kilo. Czy ktoś mi może powiedzieć, dlaczego?
Az tyle nie wpieprzam, żeby waga rosła...
Ja nigdy nie schudnę...
Mam dość...
mam dosć
![]()
witaj Kochana!!!!!! widzę , że chwilowo dietkowe kłopoty, a raczej wagowe!! nie przejmuj się , takie koszty płacimy za częste ważenie , wag MUSI się ugiąć ... nie poddawaj się , wczorajsze jedzonko bylo ok i tak trzymaj... a może spróbujesz błonnika przed posiłkami , muszę przyznac , ze też się wspomagam , zjadłam już opakowaniw figurelli a teraz kupilam bio cla to mi orbi kleknął, złośliwa bestia , pa, do wieczora...![]()
cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ
Fruktelko, a co to znowu za czarne myśli???
Przestać się tak często ważyć!!!!
Waż się raz na tydzień albo na 10 dni, wtedy nie będziesz się tak dołować .... ojej, no przecież wiesz to wszystko, o wahaniach wagi, o tym, że spada nierówno, że czasami troszkę wzrośnie zanim spadnie ....
Głowa do góry kochana! Proszę dalej ładnie dietkować, bo to jedyna słuszna droga![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Buziaczki, spokojnego dnia![]()
![]()
![]()
Fruktelko jeśli tak Cię to dołuje kochana, nie wchodź na wagę co dzień, ale ustal sobie np. 1 lub max 2 dni w tygodniu gdy się ważysz.. taka moja rada.. zeby codzienne poranne ważenie Cię tak nie dołowało.. albo spróbuj się do tego zdystansować - wahania wagi są, nic na to nie poradzisz.. wiadomo ze chcemy zeby co dzień było choć troszkę mniej..ale niestety nie ma tak dobrze nawet, gdy wzorowo dietkujemy
głowa do górynie smutaskuj sie
tylko grzecznie dietkuj
buziaczki
Frukti, no ja niestety tez waze sie codziennie. I tez niestety tak samo jak Ty jestem narazona na te codzienne wahania wagi... Wiem, ze waga moze tak po prostu z dnia na dzien wzrosnac nawet jak ladnie dietkuje. Ale rownie dobrze wiem, ze na nastepny dzien moze pokazac nawet kilogram mniej... bo na przyklad dzien wczesniej zapelnily nam sie jelita, zjadlysmy duzo soli i woda zatrzymala sie w organizmie...
Kochana, badz dzielna i walcz dalej! Ja jestem razem z Toba myslami i trzymam kciuki! :P
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Frukti, absolutnie sie nie doluj! i nie ma sensu mniej jesc skrecac sie z glodu, bo to co jesz to wcale nie jest za duzo!
Wytrwaj kochana, przetrzymaj ta uparta wage i w ogole sie nie przejmuj! Mi tez pokazala dzis wiecej niz przed tygodniem ale mam ja daleko w d***e![]()
Czy nie czujesz po ciuchach, ze luzniejsze?
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Hi Frukti, nie ma sensu chodzić głodnym. Twoje jedzonko nie jest duże jak myślisz. Też jestem uzależniona od codziennych ważeń i wiem, jak wściekłość człowieka bierze, kiedy waga pokazuje więcej. Przyjmuj ze spokojem te pomiary, a przywiązuj się tylko do tych przykładowo poniedziałkowych, jak z poniedziałku na poniedziałek jest mniej, to znaczy, że idziesz we właściwą stronę. Buziolec wielki zostawiam. :P :P :P
Dziękuję Wam za wszystkie słowa wsparcia.
dolinalotosu mam błonnik, ale łykam go nieregularnie...kurcze...muszę znaleźć jakiś system na siebie...
bio cla skutkuje wraz z ruchem, tak? A co to jest ta figurella? Jak działa?![]()
KasiuCz no widzisz...u mnie raz wzloty, raz głębokie doły. Może faktycznie powinnam sobie odpuścić to codzienne ważenie, bo zwariuję przez to. No wiem, że mogą byc wahania wagi...marudna d...a jestem![]()
awi chyba rzeczywiście zmienię to codzienne ważenie na ważenie raz albo dwa razy w tygodniu. Obiecuję, że się postaram ładnie dietkować![]()
ivonpik tak jak pisałam wcześniej, chyba zrezygnuję z codziennego ważenia![]()
A z tymi wahaniami to święta racja. Ja to wszystko wiem, innych pocieszam, jak im waga wzrośnie bez przyczyny, a jak mnie się to przytrafi, to się wściekam i zapominam o tym całym racjonalnym tłumaczeniu![]()
![]()
Buttermilk tak, po ciuchach czuję, że są luźniejsze...nie bardzo, ale na tyle, żeby poczuć to wyraźnie i tego się będę trzymać![]()
Tobie też waga takie figle płata? Oj, ja też bym chciała mieć to w czterech literach![]()
bella masz rację...bez sensu chodzić głodnym...a potem rzucać się na żarcie...a z wagą i codziennym ważeniem jakoś spróbuję powalczyć...
No a teraz czas na przyznanie się
Dzisiaj dietetyczne tylko śniadanie: sucha grahamka![]()
Natomiast obiad dwudaniowy, a po nim dwa ciastka (kawałek sernika i makowca).
Od razu mówię, że obiadu ja nie gotowałam i nie wypadało odmówić. Inną sprawą jest to, że zjadłam zdecydowanie za dużo. Niestety tak mocno siedzi we mnie obżartuch, że zawsze nakładam sobie wielkie porcje![]()
Kolacja (jeśli będzie), to będzie lekka.
Spróbuję trochę na rowerku spalić. Już przejechałam 8 km.
I następne osiem![]()
No to miłego spalania a wagą się nie przejmuj, jeśli ważysz się codziennie to może licz sobie średnią tygodniową, 7dniową, miesięczną? i koniecznie patrz na to co już dokonałaś oraz jak to bywało w przeszłości - rzadko kiedy obywa się bez skoków, wzrostów i innych pagórków na drodze do CELU![]()
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
![]()
![]()
obiad dwudaniowy
![]()
![]()
![]()
można jeść do syta i naprawdę ilościowo dużo, ale trzeba prosto gotować, bez tych wszystkich dodatków, a wtedy dodatkowo jest szybko, błonnik łykam zawsze, kiedy jem w domu 20min przed posiłkiem 2-3 kapsułki popite 2 szkl. wody, wtedy i płynów jest trochę i głód jeszcze przed jedzeniem wyciszony... figurellę kupiłam w aptece ,jest lekiem ogólnie wspomagającym odchudzanie, ale łykalam ją tylko przed większymi posilkami,pozdrawiam![]()
cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ
Zakładki