Strona 295 z 329 PierwszyPierwszy ... 195 245 285 293 294 295 296 297 305 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,941 do 2,950 z 3290

Wątek: Chudnę, bo tego naprawdę chcę!

  1. #2941
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Wlazłam na wagę...prawie 85 kilo. Czy ktoś mi może powiedzieć, dlaczego?
    Az tyle nie wpieprzam, żeby waga rosła...
    Ja nigdy nie schudnę...
    Mam dość...
    mam dosć
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  2. #2942
    Awatar dolinalotosu
    dolinalotosu jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2007
    Mieszka w
    opole
    Posty
    31,288

    Domyślnie

    witaj Kochana!!!!!! widzę , że chwilowo dietkowe kłopoty, a raczej wagowe!! nie przejmuj się , takie koszty płacimy za częste ważenie , wag MUSI się ugiąć ... nie poddawaj się , wczorajsze jedzonko bylo ok i tak trzymaj... a może spróbujesz błonnika przed posiłkami , muszę przyznac , ze też się wspomagam , zjadłam już opakowaniw figurelli a teraz kupilam bio cla to mi orbi kleknął, złośliwa bestia , pa, do wieczora...
    cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ

  3. #2943
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Fruktelko, a co to znowu za czarne myśli???

    Przestać się tak często ważyć!!!!

    Waż się raz na tydzień albo na 10 dni, wtedy nie będziesz się tak dołować .... ojej, no przecież wiesz to wszystko, o wahaniach wagi, o tym, że spada nierówno, że czasami troszkę wzrośnie zanim spadnie ....

    Głowa do góry kochana! Proszę dalej ładnie dietkować, bo to jedyna słuszna droga

    Buziaczki, spokojnego dnia



  4. #2944
    Awatar awi
    awi
    awi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-01-2008
    Posty
    2,204

    Domyślnie

    Fruktelko jeśli tak Cię to dołuje kochana, nie wchodź na wagę co dzień, ale ustal sobie np. 1 lub max 2 dni w tygodniu gdy się ważysz.. taka moja rada.. zeby codzienne poranne ważenie Cię tak nie dołowało.. albo spróbuj się do tego zdystansować - wahania wagi są, nic na to nie poradzisz.. wiadomo ze chcemy zeby co dzień było choć troszkę mniej.. ale niestety nie ma tak dobrze nawet, gdy wzorowo dietkujemy
    głowa do góry nie smutaskuj sie tylko grzecznie dietkuj buziaczki

  5. #2945
    Awatar ivonpik
    ivonpik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    82

    Domyślnie

    Frukti, no ja niestety tez waze sie codziennie. I tez niestety tak samo jak Ty jestem narazona na te codzienne wahania wagi... Wiem, ze waga moze tak po prostu z dnia na dzien wzrosnac nawet jak ladnie dietkuje. Ale rownie dobrze wiem, ze na nastepny dzien moze pokazac nawet kilogram mniej... bo na przyklad dzien wczesniej zapelnily nam sie jelita, zjadlysmy duzo soli i woda zatrzymala sie w organizmie...

    Kochana, badz dzielna i walcz dalej! Ja jestem razem z Toba myslami i trzymam kciuki! :P
    CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)

    START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg

    Tutaj jestem

  6. #2946
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Frukti, absolutnie sie nie doluj! i nie ma sensu mniej jesc skrecac sie z glodu, bo to co jesz to wcale nie jest za duzo!
    Wytrwaj kochana, przetrzymaj ta uparta wage i w ogole sie nie przejmuj! Mi tez pokazala dzis wiecej niz przed tygodniem ale mam ja daleko w d***e
    Czy nie czujesz po ciuchach, ze luzniejsze?
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  7. #2947
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Frukti, nie ma sensu chodzić głodnym. Twoje jedzonko nie jest duże jak myślisz. Też jestem uzależniona od codziennych ważeń i wiem, jak wściekłość człowieka bierze, kiedy waga pokazuje więcej. Przyjmuj ze spokojem te pomiary, a przywiązuj się tylko do tych przykładowo poniedziałkowych, jak z poniedziałku na poniedziałek jest mniej, to znaczy, że idziesz we właściwą stronę. Buziolec wielki zostawiam. :P :P :P

  8. #2948
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Dziękuję Wam za wszystkie słowa wsparcia.

    dolinalotosu mam błonnik, ale łykam go nieregularnie...kurcze...muszę znaleźć jakiś system na siebie...
    bio cla skutkuje wraz z ruchem, tak? A co to jest ta figurella? Jak działa?
    KasiuCz no widzisz...u mnie raz wzloty, raz głębokie doły. Może faktycznie powinnam sobie odpuścić to codzienne ważenie, bo zwariuję przez to. No wiem, że mogą byc wahania wagi...marudna d...a jestem
    awi chyba rzeczywiście zmienię to codzienne ważenie na ważenie raz albo dwa razy w tygodniu. Obiecuję, że się postaram ładnie dietkować
    ivonpik tak jak pisałam wcześniej, chyba zrezygnuję z codziennego ważenia
    A z tymi wahaniami to święta racja. Ja to wszystko wiem, innych pocieszam, jak im waga wzrośnie bez przyczyny, a jak mnie się to przytrafi, to się wściekam i zapominam o tym całym racjonalnym tłumaczeniu
    Buttermilk tak, po ciuchach czuję, że są luźniejsze...nie bardzo, ale na tyle, żeby poczuć to wyraźnie i tego się będę trzymać
    Tobie też waga takie figle płata? Oj, ja też bym chciała mieć to w czterech literach
    bella masz rację...bez sensu chodzić głodnym...a potem rzucać się na żarcie...a z wagą i codziennym ważeniem jakoś spróbuję powalczyć...



    No a teraz czas na przyznanie się
    Dzisiaj dietetyczne tylko śniadanie: sucha grahamka
    Natomiast obiad dwudaniowy, a po nim dwa ciastka (kawałek sernika i makowca).
    Od razu mówię, że obiadu ja nie gotowałam i nie wypadało odmówić. Inną sprawą jest to, że zjadłam zdecydowanie za dużo. Niestety tak mocno siedzi we mnie obżartuch, że zawsze nakładam sobie wielkie porcje

    Kolacja (jeśli będzie), to będzie lekka.

    Spróbuję trochę na rowerku spalić. Już przejechałam 8 km.



    I następne osiem
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  9. #2949
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    No to miłego spalania a wagą się nie przejmuj, jeśli ważysz się codziennie to może licz sobie średnią tygodniową, 7dniową, miesięczną? i koniecznie patrz na to co już dokonałaś oraz jak to bywało w przeszłości - rzadko kiedy obywa się bez skoków, wzrostów i innych pagórków na drodze do CELU

  10. #2950
    Awatar dolinalotosu
    dolinalotosu jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2007
    Mieszka w
    opole
    Posty
    31,288

    Domyślnie

    obiad dwudaniowy
    można jeść do syta i naprawdę ilościowo dużo, ale trzeba prosto gotować, bez tych wszystkich dodatków, a wtedy dodatkowo jest szybko, błonnik łykam zawsze, kiedy jem w domu 20min przed posiłkiem 2-3 kapsułki popite 2 szkl. wody, wtedy i płynów jest trochę i głód jeszcze przed jedzeniem wyciszony... figurellę kupiłam w aptece ,jest lekiem ogólnie wspomagającym odchudzanie, ale łykalam ją tylko przed większymi posilkami,pozdrawiam
    cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •