Kath cieszę się,że wreszcie wróciłaś do nas!!!!!!Puściutko i smutno tu było bez Ciebie
Czekam na jutrzejszy raport z ważenia
Dobranoc
Kath cieszę się,że wreszcie wróciłaś do nas!!!!!!Puściutko i smutno tu było bez Ciebie
Czekam na jutrzejszy raport z ważenia
Dobranoc
dzisiaj waga pokazała 81
czyli przez ten wyjazd straciłam kolejnego kiloska
suuuper
tym bardziej że jadłam naprawde duuużo--ale fakt faktem że dużo się też ruszałam
jakie macie plany na dzisiaj laseczki w Wafce tak pochmurno że mam wrażenie że zaraz lunie...
nic się nie chce robić człowiekowi w taką pogode...
heh
a Wy co planujecie
biegnę przesunąć tickerka
Witaj
Gratulacje z okazji zrzucenia kolejnego kiloska
U mnie tez pochmurno Ale zaraz ide do pracy ,wiec malo mnie to obchodzi.W sobote tez pracuje
Niedziela i poniedzialek musza byc sloneczne
Pozdrawiam cieplutko
Kasiu gratulacje
jesteś coraz bliżej 7
gorąco Cię pozdrawiam i życzę miłego dnia
Witaj Katharinko!
Fajnie że już wróciłaś na forum, tak tu ostatnio brakowało takich młodych duszków (ciebie i Ammy)
Gratuluję tego kolejnego kilogramka i trzymam kciuki za kolejne spadki...
A u mnie pogoda może być... już zaliczyłam jeden spacerek i o ile nic się nie zmieni to wieczorkiem też gdzieś wypadniemy z synuśkiem... a na deszczowe dni zaopatrzyłam się ostatnio w parę książeczek z biblioteki
W końcu cała polska czyta dzieciom... i nie tylko
U mnei strasnzei smutno Chcialabym na rowerek pojechac gdzies daleko ale nie ma jak jak sie cigle boje ze lunie :/ Narazie 40minutek Pilates. Ahm i nie chce mi sie jesc ..
Witaj Kath!!!
No proszę i kilogramek w dół. Gratuluje!!! Oby tak dalej. Trzymam kciuki!
Powodzenia!
Pozdrowionka
Pa
Gratuluje wyników.Trzymam kciuki!!
Mam taki rozmyślenia na temat ludzi...jeju,aż szkoda,że tak potrafią myśleć, a 40 letnie kobiety tak zachowywać...te stereotypy są najgorsze.Właśnie... strach porzed zjedzeniem czegokolwiek poza domem to jest takie prawdziwe!
Również to robię dla dzieci...mąż, big size kocha mnie i akceptuje bezgranicznie- jednak są tacy ludzie!!!
Wiecie z czym się ostatnio spotkałam?Powiedziałam rodzinie,że moje dzieci nie będą jadły słodyczy i poprosiłam,żeby się nastawili psychicznie na to,że nie będzie czekoladek pocieszycielek oraz batoników- prezencików...i co???Płacz i zgrzytanie zębami.Moja mama biadoli,że jak to!!!wnusiom ciasta nie upiecze!!!?
Sama byłam grubym dzieckiem, któremu cały czas wypominało się wagę i mówiło per "gruba dupa"!!!Ehhhh ci rodzice!!! Zero wsparcia!
Pozdrawiam
Paulina
Zamieszczone przez Anikas9
super sobie radzisz kath
tylko tak dalej
ojejjjjj --a cóź to wcieło mi posta
Zakładki