Ewulka!!!!!!!!!! Słuszna uwaga!!!!!!!!! Trzeba też wiedzieć kiedy się zatrzymać. Boję się, czy ja sama czasem już nie zaczynam fiksować. Patrzę w lustro i widzę ciągle pożądnego tłuścioszka. To nic, że zaczyna być widać żeberka, cholera bo jak teraz chudnę to ciągle najwięcej w talii i w cyckach, a bioderka i uda i ramionka, to co od macochy?????. Jasny gwint, może jakiś psycholog??? Tylko, że ja jakoś tak uwierzyłam, że jak moje BMI będzie prawiłowe, to już wszystko będzie OK. To wtedy się zatrzymam i będę tylko dbała o utrzymanie. Może nie sfiksuję na odchudzanie do 40 kilo .
Zakładki