Wątek: Kolejne podejście grubej Basi...:)

A ja jakaś głupia jestem... zamiast sobie pospać bo wolna niedziela... to ja od 8 na nogach
Życzę szybko lecącego dzionka w pracy. Mam nadzieje, że wieczorem będziesz omijać lodówkę!
Przyjdę sprawdzić :>:> jak wspomniałam - koniec z podjadaniem!

Kochana dasz rade, jak wrocisz to tylko odpoczywaj sobie

i prosze juz sie nie obzerac

Wpadłam na kontrole czy nie podjadasz
Ale chyba jeszcze w pracy jesteś... no nic... przyjdę później

Nawet zabrałam ze sobą sprzęt szpiegowski żeby mieć na oku Twoją lodówkę

Melduję,że dzisiaj byłam grzeczna i niczego nie podżerałam.
Zmykam spać, bo już późno. Odezwę się jutro i zajrzę do was

Bardzo się cieszę, ze wczorajszy dzień się udał
Dziś też wpadne z kontrolą Wystarczy postraszyć a Basia grzecznie wraca do doetki
Miłego dnia :*

No-taka postawa mi się podoba
tak trzymać! Pozdrawiam

Basiula i jak tam dzisiaj u Ciebie ?

Jestem już , wczoraj miałam tak napięty dzień,że aż mi się nie chciało pisac na forum.
Oczywiście, jak zawsze w takich przypadkach popłynęłam na całego. To znaczy trzymałam sie do kolacji ale potem.. dwa kawałki babki i mieszanka tłuszczowo węglowodanowa, czyli w mojej diecie najgorsze paskudztwo

Ja nie wiem , dziewczyny, dlaczego teraz jakoś w ogóle mi nie wychodzi ta dieta?
Opuściła mnie motywacja

pamiętasz moje słabe chwile ?

Ja sie poddałam a Ty trwasz wychodzi Ci lepiej lub gorzej ale trwasz i jestem z Ciebie dumna.

Ale wiem ze tego potrzebujesz wiec KOPIE!!!!!!!!!!!!!!!!

Ano to tak jak u mnie...
Motywacja spadła do zera...
Musiałam sie "spiąć" i zabrać za siebie!

Masz kopa za tę babkę !!! Już lece zakładać buty !!!