Hej
Dzięki za dobre słowo, jak mnie wziął dół. U mnie lepiej, ale widzę, że Ciebie bierze.
Na pewno będzie dobrze! Musi być.
pozdrawiam Cię mocno!
Hejka kochanie. Nie daj sie depresji. Kolejne rachunki? Trudno jakoś to bedzie. Pamietaj, że pozytywne nastawienie to połowa sukcesu. Jestes wypoczęta po wakacjach moze weźmiesz jakas dodatkową pracę. Ja ostatnio w weekendy chodze na inwentaryzacje do marketu. Jakos trzeba sobie radzic, nikt nie powiedział, że jest łatwo. Trzymam za Ciebie kciuki. Wiem, ze jakoś przez to przebrniesz bo nie masz wyjscia.
A może jakas zaliczka w pracy? Nie macie ten kasy zapomogowo pożyczkowej lub czegos w tym rodzaju?
fruktelka dzieki za wsparcie, niestety u mnie na razie nie zapowiada sie na lepiej
nargila nie dam sie depresji, wlasciwie to jej nie mam, nie jestem zestresowana tak jak przed urlopem, nie krzycze na wszystkich naokolo... niestety pracy dodatkowej wziac nie moge bo mam to zabronione w umowie, pozyczki tez nie da rady
oczywiscie zgodnie z prawem Murphego wydatki rosna u mnei w zastraszajacym tempie...dzis dowiedzialam sie o slubie, ciesze sie ogromnie szczesciem przyjacioilki tylko kurde za co ja tam dojade? nie mowiac juz o jakims prezencie... ehhh
dawno sie nie wazylam, moze jutro sie odwaze... oj czuje ze poszlo mocno w gore... sru z tym
Hej jakoś będzie i na pewno rodzice pomogą?
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Wydaje mi się, ze przyjaciółka wolałaby żebys przyjechała bez prezentu niz nie przyjechała wcale z powodu jego braku. A zawsze mozna wymyśłić cos ciekawego i zrobic samemu. Wiem, ze o wiele łatwiej ejst cos kupić, ale potrzeba matką wynalazku
Właź na wagę, pewnie aż tak źle nie bedzie. Zresztą super jest twoje podejscie "sru z tym". A mi sie zbliża okres i mam wiecej na wadze niz powinno byc i mimo, ze wiem, ze to neitrawałe to mój umysł jest głupi i juz sie przejmuje, ze utyłam :/. Ahh życie jest dziwne
AleXL rodzice pomoga, juz mi funduja zimowki do auta... nie mam serca prosic o wiecej..
nargila nie no pewnie ze pojade, moze i nawet bez prezentu...tylko ze slub jest jakies 1500km ode mnie i sama podroz jest masakrycznie droga, zwlaszcza dla dwoch osob...poki co czekam az bilety stanieja, moze mi sie poszczesci.
a waga nie tak zle, czyli 91 czyli stoi...w porownaniu do ilosc spozytego alkoholu, slodyczy (cale ptasie mleczko sie nawet zdazylo) i innych takich roznych jest NIEZLE.
no to ide cos zjesc
buziaki
Całe prasie mleczko!!!!!!!!!!!! Wow też bym chciała miec tyle swobody dla siebie. Aja sie cały czas oszczędzam. Ostatnio zajadams ie jedynie kinder maxi king
ano zdarza sie rzadko ale sie zdarza...moj facet tez byl w szoku ze cale pochlonelam...no ale to w sumie nic w porownaniu do tego co kiedys bylam w stanie zjesc
a swoboda wynika z tego ze mam po prostu za duzo rzeczy na glowie... i akurat jedzenie schodzi na ostatni z mozliwych planow nie mam zamiaru sie tym przejmowac :P
poki chce mi sie na basen chodzic to nie jest zle
No bardzo dobrze, ze chodzisz na basenik. A jak tam niemiecki?
a chodze
co prawda nie biore czynnego udzialu w zajeciach bo niestety mam spore braki a trafilam na dosc wysoki poziom. ale jakos sobie radze
Zakładki