Niestety żeby zwalczy celulit nie wystarczy schudnac. Tu trzeba ostro się balsamowac i masowac. Cieżkie jest życie kobiety. W naszym przypadku i w przeności i dosłownie
Niestety żeby zwalczy celulit nie wystarczy schudnac. Tu trzeba ostro się balsamowac i masowac. Cieżkie jest życie kobiety. W naszym przypadku i w przeności i dosłownie
Coś w tym jest powiedział chłop nielekko wzdychając ...Zamieszczone przez nargila
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
No Marg widzę że waga w dół, świetnie bo w tym tygodniu zwalniam miejsce w dwucyfrówkach i idę do bałwanków A co
Waga raz w górę raz w dół. Czyli tak jak zwykle. Dzisiaj było +0,5 kg. Ale grunt, że ciągle średnio utrzymuje tendencję spadkową.
Pogodowo szykuje się piekło !!!
Właśnie siedzę w pracy i już powoli zaczynam się roztapiać. Od 12-tej będę miała w pokoju patelnie. Przy takiej pogodzie temperatura w pokoju dojdzie pewnie do 40 stopni. JA CHCĘ DO DOMU !!! W domu wszystko szczelnie pozasłaniane, tylko lekko uchylone okna od tej mniej słonecznej strony. Na razie temperatura nie przekroczyła 25 stopni. Mam nadzieję, że za szybko się mieszkanie nie ogrzeje.
Wczoraj byliśmy na działeczce. Ale nie dało się wysiedzieć i zwialiśmy do domu. Potem siedziałam przez jakiś czas w swetrze, bo było mi zimno .
Wieczorkiem nic mi się nie chciało. Nic nie poćwiczyłam . Jak dzisiaj będzie taki upał, to nie wiem czy dam radę machnąć chociaż z raz nogą.
widzę, że skusiałaś się tak jak ja na Eveline. Po posmarowaniu biegam jak oszalała, to uczucie chłodu jest takie głupie - dziwinie mi się o tym pisze jak za oknem taki skwar.
GRATULUJĘ utraty kg!! Razem pozbędziemy się tego balastu.
Ciekawi mnie Twój roczny plan dietkowania, zdradzisz szczegóły?
Pozdrawiam tym razem zimno aby choć trochę Ci ulżyć w ten niemiłosierny upał.
Ja nie mam żadnego planu. Po prostu trzymam się 1000 kcal. Oczywiście nie tylko ilość kalorii się liczy, ale również ich jakość. Jak osiągnę wymarzoną wagę będę stopniowo zwiększać ilość kalorii po 100 co 2 tygodnie a może nawet co miesiąc i obserwować jak mój organizm reaguje. Do ilu max nie wiem, ale przypuszczam, że coś około 1600-1800. Czy schudnę w ciągu roku i ile czasu potem zajmie mi wychodzenie z diety, to czas pokaże. Nie chcę popełnić błędu z przeszłości, kiedy wraz z osiągnięciem wymarzonej wagi przestałam z czasem się pilnować, czego efektem było jeszcze nie tak dawno 115 kg . Teraz mam już 20kg mniej, ale przede mną jeszcze bagatela 30kg, a z każdym kilogramem tempo chudnięcia spada.Zamieszczone przez Justyna1980
witam po dlugiej przeriw i forumowej i dietkowej niestety
ale od dzis biore sie za sibie, widze ze ci duzo kg spadlo pod moja nieobecnosc, gratuluje !
wracajac do VICHY- u mnie najlepsze efekty po nim byly
upal tez do mnei zawital, ale poki co nie narzekam bo wole to niz pochmurne deszczowe niebo
sciskam
cześć dziewczyny. Przejawia się nas typowe babskie marudzenia. jeszcze niedawno narzekałysmy, że deszczowo i nie można wyjść na rower ani na nic a gdy mamy słońce to też źle. ja wiem, ze temperatura mogłaby być taka 25 stopi czy coś ale cieszmy się z tego co mamy. jakoś przezyjemy. Z tegoc o słyszałam to upały mają być tylko przez 2 lub 3 dni.
Zakładki