Iwonka w sobote wyślę do ciebie wiadomość. Jak będzie Ci pasowało to możemy gdzieś się umówić. Mam tylko nadzieję,że pogoda chociaż troszkę się poprawi. U nas leje jak z cebra .
Buźka!
Iwonka w sobote wyślę do ciebie wiadomość. Jak będzie Ci pasowało to możemy gdzieś się umówić. Mam tylko nadzieję,że pogoda chociaż troszkę się poprawi. U nas leje jak z cebra .
Buźka!
Marg widze,ze mamy podobnie U mnie juz 3 dni z rzędu leje i leje-za oknem szaro,buro i ponuro Głodna raczej nie jestem,ale spac mi sie chce jak diabli i wogóle jestem taka rozbita i do niczego -mam nadzieje,zę słoneczko jeszcze wróci do nas
No jak wam góralko, cieplej, zimniej?Zamieszczone przez Marg75
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
A amai zimno zimno zimno. W Poznaniu deszcz, szaro i zimno. Dzisiaj ogrzewania uruchomiłam
U mnie bez rewelacji. Dalej szaro, buro i ponuro. Przydałoby mi się 2 tyg. urlopu, ale takiego nie tylko od pracy, ale od obowiązków domowych, męża i dziecka. Chciałabym spakować walizkę, wyjechać i zaszyć się gdzieś w górach w małym pensjonacie.
Dietka w toku, ale ćwiczenia na zero . Mam nadzieję, że nabiorę na nie chęci trochę wcześniej niż na wiosnę .
Specjaliści i ekspercui radzą, że dla zalatanych ludzi najlepszym czasem na ruch jest wcześnie rano (czyli zanim rodzina się pobudzi) - nie tylko to dobry start dnia na rozruchu ale i przez cały dzień dobrze się czujesz bo masz to z głowy i nie muszisz planować i żałować. Dobrze to się stosuje do mnie ...Zamieszczone przez Marg75
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
AleXL ja w staje o 5:45 i to z wielkim trudem. Nie ma szans żebym wstawała wcześniej. Do pracy mam na 7 a po drodze jeszcze odwożę dziecko do przedszkola. W domu jestem o 17-tej. Spać chodzę przed północą, więc niby mam kilka godzin, ale zawsze jest milion rzeczy do zrobienia w domu. Przed urlopem zazwyczaj ćwiczyłam przed snem a teraz po prostu mi się nie chce .Zamieszczone przez AleXL
Iwonko przepraszam że się nie odzywałam , ale nic nie napisałaś na swoim wątku więc pomyślałam ,że nie bardzo Ci to pasuje i nie chciałam się narzucać . Natepnym razem jak będę jechać to umówimy sie wcześniej.
Mój dzień jest bardzo podobny do Twojego . Też wstaję o 5.30 a kłdę się koło 24.00. Ciągle na cos brakuje mi czasu. Od początku września wzięłam się jednak trochę za siebie . Planuję dzień wczesniej co mam zrobić w następnym dniu ( oczywiście nie przesadzam z ilością spraw), odfajkowuję kolejne sprawy i wydaje mi sie wtedy,że jestem świetnie zorganizowana . Pomogło mi to , może i Tobie pomoże?
Pozdrawiam!
Balbinko - przeczytałam o Twoim przyjeździe późno wieczorem w piątek. Nie odpisywałam, bo pomyślałam, że pewnie już wyjechałaś.
Mam nadzieję, że następnym razem się spotkamy .
U mnie oprócz totalnego śpiku doszedł jeszcze bół gardła i chrypka. Mam nadzieję, że nie rozwinie się to w jakieś paskudztwo.
Dietkowo OK
Spadek wagi zadawalający
Ćwiczeniowo - beznadziejnie
Zakładki