Przypadł mi tysięczny post do napisania! Bardzo mi miło
Zdajesz jak burza! Jeszcze tylko trochę (mam nadzieję) i już koniec tego cyrku.
A jak Ci Kochana nie dadzą wolnego w piątek, to powiedz im, że będą mieli z Jesi do czynienia !!!
Przypadł mi tysięczny post do napisania! Bardzo mi miło
Zdajesz jak burza! Jeszcze tylko trochę (mam nadzieję) i już koniec tego cyrku.
A jak Ci Kochana nie dadzą wolnego w piątek, to powiedz im, że będą mieli z Jesi do czynienia !!!
Aj aj Kochana jak ja Cie rozumiem, w sumie to mam szczescie,że w tym roku nie mam takiego zabiegania, a Ty na razie slicznie sobie radzisz naukowo, więc jestem spokojna, ten tydzien przezyjesz
Już niewiele zostało, wtrzymaj jeszcze kilka dni, myslami jestesmy z tobą
Bądź dzielna!!!!
Miłego piąteczku, coraz bliżej końca tego cieżkiego tygodnia)
HJuż niedługo troszke odpoczniesz
Hejka!
Nargia, trzymaj sie dziewczyno i jak będziesz miała chwilę (po wszystkim) to proponuję: relaksującą kąpiel, miłą muzyczkę, może jakąś pyszną kawę (taka jak ta wyżej wklejona) i jak będziesz miała ochotę to usiądź sobie wygodnie i napisz nam wtedy co i jak? jak sie udało wszystko pozaliczać, jak jesteś z siebie dumna i takie tam....
Ja piszę już z pozdrowieniami weekendowymi, bo pewnie sama pochłonięta nauką i zaliczaniem nie znajde chwilki żeby wpaść
Cześć Laseczki
Ahhhh jest sobota godzina 23.33 a ja nadal walcze i walcze i walcze. Po prostu bosko
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i musze powiedzieć, ze póki co (odpukać) wszystko zaliczone. Na trójeczki, nawet jakies 2 czwórki są. Nigdy nie zależało mi na ocenach wazne, ze do przodu i koniec. Jutro mam zaliczenie, potem w poniedziałek egzamin i do czwartku spokój. Rety jak ten koszmar się skończy nie bede miała co z czasem zrobić Ha ha ha wiem wiem, na pewno coś się znajdzie
Niestety póki co uciekam bo czas się kiedys wyspać. Nawet nie robie bilingu snu z tego tygodnia bo wyszłoby, ze na te 7 dni nie przespałam nawet doby 3-4h snu dzienie to dla mnie znacznie za mało Ale spoko. CO się odwlecze to nie uciecze i za niedługo wyśpie się jak nie wiem
Pozdrawiam.
P.S. Jeszcze raz DZIĘKUJE :*
Zakuwanie - ciężka sprawa
Trzymam kciuki za Twoją wytrzymałość, bo że wszystko zaliczysz to jasne jak słońce
Hej hej hej. Nareszcie chwila wolnego. Tzn nie mam chwili wolnego ale ją sobie zrobiłam
Wczorajszy egzamin zaliczony na 4 wiec jest super. Szkoda tylko, że żeby móc go zaliczyć przesiedziałam 7h na uczelnianym korytarzu czekając najpier na Panią Mgr, potem czekając aż mnie przyjmie i na końcu aż sprawdzi moją pracę. Masakra. Jak ja się cieszę, ze nie studiuję zaocznie przecież tam jest taki wyścig szczurów, że szok! Ahhh szkoda gadać. To u mnie na wieczorówce istna sielanka. Tylko 2 grupy, cisza, puste korytarze. Miodzio
Dzisiaj kolejny egzamin. Najtrudniejszy. Już dawno spisałam go na straty (w każdej sesji dopuszczam jedną poprawkę i ekonometria zagwarantowała sobie ten przywilej juz na pierwszych zajęciach ). Potem już tylko angielski i matma które będą wisienką na torcie. Mam nadzieje
Dzisiaj wieczorem, najpóźniej jutro od rana Was poodwiedzam. Kurde już się nie moge doczekać. Pewnie pod moją nieobecność zrzuciłyście przynajmniej po 5kg <lol>
A u mnie to sie kształtuje następująco. W tej chwili mam okres i 90kg więc chyba nie jest tak źle Od jutra wracam na dobrą drogę. Dzisiaj jeszcze nie moge bo kumpela na obiad przed egzaminem obiecała mi zapiekankę z makaronku, spzinaku i sera. To pewni ejest niskokaloryczne
Pozdrawiam
Papuć
no kochana pięknie sobie radzisz
co ty makaron ser to w ogóle kalorii nie mają
nie ma co się przejmować :]
Jeszcze troche i będzie po sesji.... Trzymaj się...
Powodzenia w dalszych bojach uczelnianych!
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zakładki