i jak na basenie?
i jak na basenie?
Witaj Madziu Bardzo dziekuje Ci za miłe słowa napisane na mojej sciezce...U mnie niestety koszmarnie...dlatego nie zagladam tu zbyt czesto, bo mi tak bardzo jest wstyd,ze tak to wszystko marnuję...kompletnie nie wiem jak znów wystartowac...
Poczytałam troszke Twoj watek i widze,ze niezle sobie radziszI gartuluję dobrego wyboru-basenu
Dziękuje,że do mnie zajrzałaś.Pozdrawiam.
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
no to niech Wam obu wroci jak najszybciej
hej hej, co słychać?
Cześć wszystkim!
I znowu mamy piękny poniedziałkowy poranek. Nic tylko aż chce sie iść do pracy <hahaha>
Uwaga uwaga uwaga - byłam na tym basenie i było super! Od razu poczułam sie lepiej. No i wpadła mi do głowy pewna myśl ale nie wiem na ile bede miala sił by ją zrealizować. Ponieważ nie mam czasu po pracy chodzić na basen postanowiłam chodzić na 6.15 rano. 2 razy w tygodniu rusze tyłeczek troche wczesniej i będzie cool. Zobaczymy co na to moja silna wola
Weekend miałam raczej pracowity chociaż znalazł sie też czas na leniuchowanie. W piątek byłam na dużych zakupach w Selgrosie i ostatecznie okazało sie, ze nie mam miejsca w lodówce na tyle zdrowego jedzonka. Moja lodówka nie jest pierwszej młodości wiec podjełam szybką decyzję, ze muszę kupić nowa No i sobote jeździłam po sklepach i w ten sposób dzisiaj przywożą mi piękną 2 metrową lodóweczkę. Ahh cieszę się nieziemsko z tego zakupu ponieważ z tej starej 2 razy w tygodniu musiałam zeskrobywać lód No i przy okazji postarałam sie też o mikrofalówke. Tak więc moje konto znowu troche ucierpiało ale za to kuchnia niewątpliwie się wzbogaciła
Niedziela od rana raczej leniwa. Zrobiłam obiadek dla całej mojej familiji, a następnie ruszyłam do pracy. Kumpel zaciągnął mnie na inwentaryzacje do H&M. W sumie jak podliczyłam moje sobotnie zakupy to nie miałam większych oporów co do tego dodatkowego źródła dochodu Pierwszy raz byłam na takiej inwentaryzacji i w sumie nie głupie zajęcie jeśłi ktoś jest młody i dorabia sobie do kieszonkowych, ale ja miałam wrażenie jakby to całe liczenie mnie troche odmóżdżało. Ale nie ukrywam, że może jeszcze pójdę na taka inwentaryzację. W końcu zadna praca nie hańbi, a kasa się przyda.
A teraz troche o odchudzaniu. Jak tak podsumować wrzesień to waga stoi czy leży i kwiczy. No ani drgnie. Ogólnie gdzieś się tam waha pomiędzy 94 a 95. Poważnie zastanawiam się nad zmianą diety. MOze dzisiaj uda mi sie dodzwonic do dietetyczki i zapytam co ona o tym myśli. Póki co postanowiłam sobie zrobić kilka dni czysto warzywno-owocowych i zobacze co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, ze to ruszy moją wage
Co do tych zdjęć to nie rozpędzjcie się za bardzo. W końcu napisałam, ze bardzo powoli do nich dojrzewam. To oznacza, ze jeszcze troche potrwa nim cos tutaj zamieszczę
Verseau - na basenia jak wczesniej pisałam byłam. Dzieki za wsparcie. MOzesz po mnie jeździć jak tylko masz ochotę. To mnie bardzo motywuję i w koncu sie mobilizuję i idę na ten basen. Dziękuję, że jesteś.
Symploke - z tymi zdjećiami nie czekaj na mnie. Jak masz tylko ochote wklejaj juz
Aggniecha - nie ma za co. Od teho w końcu tutaj jesteśmy. Musimy sie nawzajem wspierać, a będzie dobrze.
ewulka78 - nie sądzisz, ze wakacje sie skończyły. Niech one juz wracaja
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję, ze tu ze mna jesteście.
basen o 6.15?
o kurczę podziwiam, nawet samego pomysłu, mnie by to przez myśl nie przeszło
gratuluje zakupów
Ambinie! Ale to może być fajna sprawa - ja lubie bardzo te trochę ruchu rano. Cały dzień jest rozruszanyZamieszczone przez nargila
Dietetyczka zna Cię już więc może na jej radzie polegaj i nie rób nic drastycznego?A teraz troche o odchudzaniu. Jak tak podsumować wrzesień to waga stoi czy leży i kwiczy. No ani drgnie. Ogólnie gdzieś się tam waha pomiędzy 94 a 95. Poważnie zastanawiam się nad zmianą diety. MOze dzisiaj uda mi sie dodzwonic do dietetyczki i zapytam co ona o tym myśli. Póki co postanowiłam sobie zrobić kilka dni czysto warzywno-owocowych i zobacze co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, ze to ruszy moją wage
Spoko - jak zmieścisz to fajnie jak nie zamieścisz to też fajnie!Co do tych zdjęć to nie rozpędzjcie się za bardzo. W końcu napisałam, ze bardzo powoli do nich dojrzewam. To oznacza, ze jeszcze troche potrwa nim cos tutaj zamieszczę
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Witam
Ok wczorajszy dzień zaczełam wspaniale, ale finiszowałam strasznie. Dzisiejszy dzien zaczełam strasznie więc mam nadzieje, ze finiszować bede lepiej.
Musze sie wyspowiadać.
wczoraj - (imieniny mojej mamy) 1,5 ciastka francuskiego, jeden kler, kawałek rolady z kremem truskawkowym, jedna kiełbasa z grila, skibka białego chleba z szynką.
dzisiaj - 2 ciastka francuskie z gorącą czekoladą.
CZY JA JESTEM NORMALNA!!!
Rozmawiałam z dietetyczką. Powiedziała, ze waga może stać nawet 2 miesiace, wiec nie mam sie przejmowac i diete dalej stosować. Diete dalej stosować, a ja co robie!!!!!!!!!
Ide zamknąć się w sobie ;(
Przyszlam z ochrzanem nie wolno jesc ciastek fracuskich sama!!!!!!!!!!!!!!! ja tez chcemmmm !!!!!!!!!!!!!!!
Zakładki