-
Hello Bardzo się cieszę, że mi napisałaś o tym, że nie wolno niektórych składników wyrzucać. Postaram się z każdego składnika coś zjeść, bo niestety - nie wszystko mi się mieści do żołądka z tej diety. Poważnie!
A co do siłowni.. zanim wyszłam z domu właśnie na siłownie zdążyłam przeczytać co mi napisałaś. Powiedziałam trenerce, że jestem na diecie, że mam słabe kolana i że wolałabym ćwiczenia na tkankę tłuszczową, a nie na mięśnie. Babka stwierdził, że na razie (jakieś 2-3 tyg) będę ćwiczyć głownie na jakiś maszynach eliptycznych (czy jakoś tak, coś pod styl orbitreka) bo moja kondycja gdzieś uciekła :P
Więc nie wiem.. myślę, że takie coś może być. Co Ty o tym uważasz? Jeszcze spytam się swojej dietetyczki. Aaa.. no i jeszcze pilates dojdzie, a w styczniu wodny aerobic, bo teraz miejsc nie ma
Jeszcze raz dziękuje za te rady!
-
Pimbolinka - Życze powodzenia w opieraniu się tym słodyczą
Karolciu - ćwiczenia aerobowe na orbiterku, rowerku i takie tam są ok. Przy nich głównie spalasz tłuszcz więc są wskazane. takie typowo siłowe są mniej wskazane. Tzn tyle ile szkół tyle teorii wiec może Twoja trenerka powie Ci cos innego. Zobaczysz sama, ale pamiętaj żeby wszystko konsultować z dietetyczką.
-
Miłej niedzieli życzę
-
Madziulek milego dnia bez pączkow
-
Witam witam. Weekend jak zwykle przyniósł jeden kilogram wiecej. Hmmm dla mnie weekendy powinny nie istnieć.
W sobote miałam taką załamkę, ze pół dnia przeryczałam, a wieczorem się doprowadziłam d prządku i poszłam smutki topić w piwie :/ wiem wiem nieladnie ale w sumie odbrze mi było potem wiec jakoś ten kilogram przeboleję. Zresztą to na pewno taki nietrwały z racji przejedzenia małego. Tzn nic dużo nie zjadłam w sumie ale zawsze w weekend mniej ruchu i takie tm. W kazdym bądź razie dzisiaj zjem troche mniej i wieczorem idę na basen wiec domniemam, że jutro znowu będzie to moje 91kg. A w środe wizyta u dietetyczki :/ Boję się oj boje się
Plan na dzisiaj:
śniadanie: grahamka, ser mozzarella, pomidor, kiełki rzodkiewki
II śniadanie: serek śmietankowy 1 wasa
kolacja: 4 mandarynki, banan
Obiad mi się gdzieś zapodział. Uznajmy to jako pokutę za to piwo w weekend.
-
Hm.. a mówiłaś mi, że trzeba jeść dokładnie to, co wypisał nam dietetyk. A Ty obiad odpuszczasz :> Ta waga i tak spadnie, a po co chodzić głodnym
Pozdrawiam
Ps. Mam nadzieje, że humor już lepszy.. a jak nie to mocno, wirtualnie przytulam
-
Madziulek :* czasami łzy pomagaja ale za to piwo masz ochrzan nieladnie oj nieladnie
smutki ida w piz du ,i niech usmiech wita Twa sliczna buziuchne :P
-
Karolek - nie czytaj tego co będe pisała jeszcze przez 2 dni Niestety ostatnio miałam problemy z trzymaniem się diety (teoria jedno, a życie drugie) i dlatego musze chwile odpokutować. A to tylko dlatego, ze w środe idę na wizyte i musze się wykozać jakimiś zrzuconymi kilogramami, a o te ostatnio trudno. Pamiętaj jedno. Najwazniejsze to trzymac sie diety. Ja przez pierwsze 5 miesięcy byłam mega twarda w tej kwestii, ale ostatnio mi odbijało i to się odbiło też na wadze. DLatego ten post. Teraz powoli wracam do pozytywnego myślenie i znowu będę się zdrowo odżywiać. Jak tylko wyjde z gabinetu po wizycie
Ewuś - dziękuję za OPR przydał się. No i za wsparcie tym bardziej. Ahhh jak ja bym chciała się zakochac, może to dodałoby mi skrzydeł do odchudzania Nie znasz jakiegoś miłośnika orek na wydaniu
-
A plan na dzisiaj znowu hmmm postny:
śniadanie: marchewka, jogurt
II sniadanie: grejfrut
obiad: ziemniak, marchewka z groszkiem, kalafior
kolacja: banan
Ten dzień jest prawie, ze idealnie wg diety tylko troche mniejsze porcje będą
Błagam nie krzyczcie na mnie będe się ładnie odchudzac jak tylko wyjde z tego cholernego gabinetu. Ja wiem, że to śmieszne ale boję się mojej dietetyczki. Ta filigranowa kobieta potrafi dopiec Ale z drugiej strony to bardzo dobrze, przeceż nie może mnie głaskac po głowie za objadanie się
-
Nie powinnam się chwalić tym osiągnieciem bo jak widać nie jest to wynikiem ładnego dietkowania tylko małej dawki jedzeniowej (pewnie dla niektórych to i tak dużo, ale co dziwne w ogole nie czuje głodu), ale co tam. Dzisiaj na wadze piękne 90kg. No i jeszcze muszę się przyznać, ze dostałam od zielarza ziółka na hmmm wypróżnianie Muszę przyznać, ze ten kilogram mniej to pewnie ich zasługa bo wczoraj chyba wyczyściłam totalnie jelita.
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki