o narglia ja tez czekam na gg na psotnico-złosnice a ta jakby nie patzrec spi skubana :P poluje na nią
o narglia ja tez czekam na gg na psotnico-złosnice a ta jakby nie patzrec spi skubana :P poluje na nią
Dzisiaj zacznę od pewnych przemyśleń.
Już na wstępie chciałam napisać wielkim literami "jestem beznadziejna i niezdyscyplinowana", ale sie rozmyśliłam. No przecież ładnie się odchudzam zruciłam wuchte kilogramów to ta wpadka w postaci 3 kawalków kurczaka z kfc, jeden trójkąt pizzy i piwko to nie aż taka zbrodnia OK TO JEST TRAGEDIA!!!!!!!!!!!!! A moze nie jest. Sama juz nie wiem w kazdym bądź razie dzisiaj na wadze kilogram wiecej, ale mam nadzieję, że to są te takie z zapełnienia jelit, żołądka itp i, ze jak tylko odwiedze WC będzie wszystko ok. Bo będzie, prawda?
Wiecej napisze po południu bo musze szybko skończyć prace i uciekać czym prędzej do miasta.
Do później
[quote="nargila"
Już na wstępie chciałam napisać wielkim literami "jestem beznadziejna i niezdyscyplinowana", [/quote]
wiesz ja tak ostatnio myślę o sobie,przez te przygotowania do świąt jem wszystko co mi wpadnie w ręce poza tym tegoroczna wigilia jest na mojej głowie bo teściowa wyjechała
Hej piękna!
Tak się zastanawiam jak to jest. W naszym odchudzaniu, poza tym, żeby schudnąć chodzi również o to aby nauczyć się zdrowo i rozsądnie odżywiać. A mimo to ulegamy takiemu fast-food'owemu jedzeniu.. I już się trochę pogubiłam, bo wygląda to mniej więcej tak: uda nam się schudnąć i pięknie. Raz na jakiś czas sięgamy po te niezdrowe przysmaki i są wyrzuty sumienia. I cała koncepcja zdrowego odżywiania idzie się kochać
No, trochę zagmatwałam, ale mniej więcej takie odczucia mam.
A tak bardziej optymistycznie podchodząc do tematu, to i tak dużo schudłaś, więc kawałek pizzy czy kurczaka nie zaszkodzi, bądź dobrej myśli!
Pozdrawiam serdecznie
Tak, tak, koncepcja musi być i to najlepiej na całe życieZamieszczone przez Karolka88
Dokładnie, popieram, pamiętaj to jest jeden dzień, z pubktu odchdzania to jest nic ...A tak bardziej optymistycznie podchodząc do tematu, to i tak dużo schudłaś, więc kawałek pizzy czy kurczaka nie zaszkodzi, bądź dobrej myśli!
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Witaj Nargila! Nie byłam jeszcze u Ciebie ale mam nadzieję, że mogę wpaść od czasu do czasu. Poczytałam sobie Twój wątek...i podoba mi się tutaj. Mogę zostać???
Gratuluję Ci mądrego odchudzania i spadku wagi. Trzymaj tak dalej!!!
A co do kłopotów w przedświąteczną wagą, to... widzę dzisiaj, że większość wag zepsuła się w ostatnim tygodniu przed świętami. Jest nas więcej z tym problemem Trzeba zawołać serwis wagowy na forum, niech je ponaprawiają!!!
Będzie dobrze...przecież nie odpuścimy, prawda??
Do wczoraj też" bałam się "świąt, ale już doszłam do siebie... DAM RADĘ. TY TEŻ!!!
Pozdrawiam przedświątecznie!
oj tam raz na jakiś czas może się zdarzyć. tylko trzeba się pilnować, żeby nie za często
także nie ma się czym przejmować
przynajmniej smaczne było?
pzdr
Przepraszam, ze wczoraj juz wiecej nie napisałam, ale byłam zajęta
Bardzo zajęta MIałam małą terapię szokową ale chyba zadziałała.
Ewuś - współczuję tej wigilii. Ja sie migam od pomagania w kuchni jak tylko można. Np dzisiaj zdeklarowałam sie jechać z bratem kupic mu buty zimowe. A wierz mi, że to wcale nie jest takie łatwe. Zakupy z moim bratem to mordęga.
Karolka - czyżbyś miała jakiś kryzys? Stąd ta przerwa na forum?
Alek - a pamiętam, ze kiedys raz w tygodniu robiłeś sobie swięto. Jakies piwko, pizza ze znajomymi. Praktykujesz to nadal? I własnie dlatego 2 dni temu zjadłam tego kurczaka i pizze Bo w końcu to nie aż taka zbrodnia w porównaniu do całego odchudzania.
Jesi - bardzo miło mi Ciebie widzieć u mnie na wątku. Ciesze się bardzo, ze tu zajrzałaś, a jeszcze bardziej będzie mi miło jak to co tu poczytasz jakoś Ci pomorze. Nie koniecznie jakies zagadnienia dotyczace diety, ale może raczej w zakresie siły, wytrzymałości. Dla mnie to jest najbardziej istotne bo właśnie silna wola to jest coś czego mi najbardziej brakuje, a tutaj jakoś sie jednak udaje.
malmazja - oj było smaczne było A przede wszystkim dlatego, ze dostałam to pod nos i nie musiałam szykować
Wczoraj byłam na imprezie i bawiłam sie mega dobrze. Muzyka - moje klimaty. Jakby to złośliwie nazwała moja koleżanka "MTV classic" Spotkałam sie ze starymi znajomymi z firmy w której kiedys pracowałam. Na wstępie jednak chciałam wypróbować czy terapia szokowa zadziałała i chyba musze powiedzieć, ze tak. Posiedziałam sobie troche przy barze z przystojnym barmanem i było dobrze. Fajnie tak mieć odwagę zagadać do faceta, pożartować i cieszyć się z postępów. Chyba w końcu uwierzę w to, że mogę się podobać. Przynajmniej chciałabym uwierzyć.
Pozdrawiam!
Masz rację Nargila...pomieszamy siły...Ty zaczerpniesz z mojej, ja zaczerpnę z Twojej...zadziała na pewno, i w dobrych i w kiepskich chwilach
Zakładki