-
Dzien mija i czas na podsumowanie.Niedziela byla dietetycznie udana.Ile kalorii zjadlam nie wiem bo nie wiem ile kalorii ma losos.Sprawdze i policze ale mysle ze bylo okolo 1200.Dawka ruchu byla duza wiec troszke tych zjedzonych kalorii spalilam.Jutro zaczynam walke z moim nalogiem ( wydaje mi sie ze to jest nalog) wazenia sie codziennie.Zastosuje metode Tamarka- po wstaniu szybko zjem sniadanie lub napije sie czegos.Po jedzeniu przeciez wazyc sie nie bede
Tamarek - na inna forme ruchu jeszcze nie moge sobie pozwolic bo bym rozwalila so bie stawy.Ale spacery na poczatek sa dobre.Za jakies 10 -15 kilo zaczne maszerowac- szybciej i dluzej, a potem za kolejne 10-15 kilo zabiore sie za gimnastyke.To moje plany dotyczace wysilku fizycznego ( ktorego jakos nie umiem polubic moze temu ze jestem taka ciezka i wielka)
Steffka- te terminy przy gubieniu wagi nie sa tak wazne- grunt zeby kilogramy spadaly.Moje 8 kilo to przede wszystkim woda choc mam nadzieje ze jet tak i troszke tluszczyku.Jestem pewna Steffka ze w przyszly piatek bedzie co najmniej 1,5 kilo mniej tylko trzymaj dietke.
-
Losos surowy( 100gram) ma 182 kalorie- myslalam ze wiecej.Policzylam wszystko oczywiscie tak mniej wiecej i wyszlo mi okolo 1000 kal - troszke za malo ale to wszystko przez tego lososia ktory wydawal mi sie bardziej kaloryczny.
-
Miłego i dietkowego poniedziałku zycze :P
-
Hi Dixie, dietkowego poniedziałku życzę. :P
-
Cześć Dixie - miłego tygodnia
-
Magda, Bella , Agatkowa- dziekuje bardzo i nawzajem
Mam dzis pracowity poniedzialek wiec wpadlam tylko sie przywitac.Zycze wszystkim milego poniedzialku.
Po wczorajszym spacerku bola mnie dzis miesnie i ledwo chodze- ale to znaczy ze wczoraj miesnie popracowaly- a to dobrze.Dzis znowu zalatwianie spraw na piechotke wiec pare kalorii spale Zwazylam sie( niestyte uleglam pokusie) i waga pokazuje jakies glupoty.Jak mozna w przeciagu jednego dnia stracis 2,1 kg???Trzy razy stawalam na wage i wyswietlalo mi 135.9- bzdura jakas i tyle.
-
Nie wytrzymalam i zwazylam sie jeszcze dwa razy.raz wyslo 136,8 a drugi 137,9.ta ostatnia waga wydaje sie jak najbardziej realna.Musze skonczyc z wazeniem sie codziennie koniecznie!!!
-
wiesz dixie, ja też mam chęć wejścia na wage teraz, ale boje sie wyniku i nie chce wejść bo wiem ze nic a nic ne schudłam a boje sie że mi wlazło jeszcze więcej... dlatego korzystając z okazji ze mi teraz nikt nie przeszkadza potanawiam wejśc na wage żeby zobaczyć ile mi przybyło od wczorajszego 118,4 i zaraz kłade sie i robie brzuszki,,, nic samo nie przyjdzie!!
jak zaczne dziś robić brzuszki i tak sobie bede powoli z każdym dniem zwiększac ich ilość... tak jest chyba najlepiej...
Najlepiej byłoby ćwiczyć po np 3 razy dziennie, ponoć lepiej krótkie serie a częsciej...
no zobaczymy...
-
Witaj Dixie
Moja waga też często wariuje i ma różne wskazania. Dlatego ważę się codziennie o tej samej porze. I wbrew jakiejś tam zasadzie ważę się codziennie :P Wcale się nie załamuję, jak nic mi nie ubywa. Znaczy może nie tak wcale Ale już wiem, że to normalne.
-
Faktycznie,musisz przestać:P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki