Wątek: próba silnej woli pszczółki...

Zamieszczone przez pszczolka1

Alexl, z tym czasem to różnie ale staram się chociaż z psem pobiegać czy brzuszki ćwiczyć albo więcej na piechotę chodzić ale ruch musi być. I to regularny. Trudno że się czasem nie chce. Dietka jest ok, czasem zdarza mi się przekroczyć 1500 kcal ale nigdy nie przekraczam normy- czyli ok. 2100 kcal. I waga się ruszyła w dół- tickerka chwilowo nie zmieniam bo jeszcze jej nie ufam

Czyli jest lepiej I koniecznie chwal się kiedy robisz brzuszki czy spacery, uważam, że kiedy się nie chce to szczególnie należą się pochwały kiedy coś zrobisz

Mała...jakie rzeczy ja tu czytam....eee...od dawania dietowej d**y jestem ja. Ty masz być twarda i....jestes...i tak ma zostać. Ja tez stosuje ostatnio pieszą dorme ruchu. Wysiadam przynajmniej przystanek wcześniej i w ogóle staram się jak najwięcej chodzić

Ostatnio nas wykłądowcy lubia wystwiać albo kończyć wczesniej...gdy wszyscy płaszczą cztery litery jak jestem zawsze chętna by gdzieś iść (choćby na ksero), bo to zawsze coś

czukerku, na razie staram się być twarda ale bywa ciężko. Natomiast staram się nie dawać i walczę....

Alexl, jeśli chodzi o moją osobę to muszę mieć dzienną dawkę ruchu bo inaczej to przekładam z dnia na dzień i do niczego dobrego to nie prowadzi....

To trzymam kciuki za codzienną dawkę!!!!

I jak jesteś twarda, codzienna dawka jest?!

Alexl, ja chyba się przyzwyczaiłam do diety. I do ruchu. Zaraz właśnie idę trochę pofikać, jakieś brzuszki i trochę aerobicu bo nie bardzo sobie wyobrażam dzień bez ruchu. Chociaż trochę ale zawsze...

Zamieszczone przez pszczolka1

Alexl, ja chyba się przyzwyczaiłam do diety. I do ruchu. Zaraz właśnie idę trochę pofikać, jakieś brzuszki i trochę aerobicu bo nie bardzo sobie wyobrażam dzień bez ruchu. Chociaż trochę ale zawsze...

Trochę to nieskończenie więcej niż nic --- taka zaleta dzielenia przez zero matematycznie: proporcja trochę / zero --> bardzo bardzo dużo dla twego zdrowia

Trochę to nieskończenie więcej niż nic, taka zaleta dzielenia przez zero

swiete slowa...

dzięki za wsparcie i za wszystko, zwłaszcza że mam ostatnio jakiegoś takiego ekstremalnego doła. Ćwiczę i dietki przestrzegam ale jakaś taka smętna chodzę... trochę to spowodowane sytuacją w domu... ale nic to. Może jakoś się to poukłada.

Zamieszczone przez pszczolka1

dzięki za wsparcie i za wszystko, zwłaszcza że mam ostatnio jakiegoś takiego ekstremalnego doła. Ćwiczę i dietki przestrzegam ale jakaś taka smętna chodzę... trochę to spowodowane sytuacją w domu... ale nic to. Może jakoś się to poukłada.

Trzymam kciuki, że będzie lepiej, ja też miałem doła i to głębokiego tydzień temu, pamiętaj, że będą lepsze dni ... niedługo?!