Wątek: JOJO!!! BÓJ SIĘ !!! :))) foto str 79 oraz ostatnie str 151

hihi jesi niezłe hocki klocki z tą ławeczką fajnie że znalazłaś kolejną sportową pasję
a co do dziwacznych studiów niewiele wiem na ten temat :/ (ja kiedyś tam trochę liznęłam resocjalizację i poradnictwo rodzinne ale to żadne wymyślne rzeczy...)

pozdrawiam i życzę miłej nocki i ciekawego dzionka !

Cześć Słoneczko
No ja też Ci w tych kierunkach nie pomogę bo raczej nie jestem w temacie
Uśmiałam się z tej ławeczki no ale chyba faktycznie musisz wsadzić w to trochę grosza żeby się z Ciebie nie podśmiewywał hehe no albo wiesz zawsze możesz pomyśleć o dokupieniu jeszcze jakiegoś sprzętu z którego i syn będzie miał użytek
Niedługo otworzysz w domu siłownie

Miłej nocki

Jesi czym predzej nabadz prawa do laweczkowania a z tymi kierunkami ja niestety standardowa jestem :/ wiec nie pomoge niestety . Pozdrowionka

Rozumiem, że syn chce studiować dwa kierunki na raz? Jeden praktyczny, a drugi dla jaj nie wiem nic na temat takich ,,innych" kierunków. Raczej interesuję się tymi ,,zwykłymi", ,,przydatnymi"

Ale numer z tą ławeczką w garażu Koniecznie się dorzuć do sprzętu, bo syn będzie Ci wypominał

Miłego dnia!

Obawiam sie ze i ze mnie pozytku w temacie studiow nie bedzie Moze jakas japonistyka albo inne cudaczne jezyk?, z tym ze tam miejsc malo a chetnych pewnie sporo. Jak na projektowanie bizuterii na ten przyklad.

Jesi, Ty zawsze musisz cos wymyslic jak widze. Zadnemu sprzetowi sportowemu nie dasz polezec bezczynnie?

miłego dnia

a moze tak nabedziesz prawa do laweczki przez zasiedzenie?:> "zalezenie" ?


moje kolezanka studiowala :ekonometrie

moze byc jeszczeceanografia, familiologia (nauka o rodzinie, lub
psychopedagogice rodziny)

Kumpela jest na kulturoznastwiie sobie chwali W ogóle niech zajrzy na oferte UŚ w Cieszynie, jesli ma jakieś artystyczne ciągaty. Nie wiem czy to kierunki jakieś takie wielce oryginalne, ale chętnych niewielu i kumpela sobie chwali. Chociaż...może lepiej nie, bo go tam na złą droge sprowadzą

Hej hej !!!

Dzisiaj calutki boży dzień przy maszynie do szycia :P od godz. 9-tej do 17-tej. Bratanica dostała parę fajnych używanych ciuchów, ale chuda jest, więc trzeba było pozwężać, żeby dziewczę mogło nosić. A ja mam ostatnio wprawę w zwężaniu , więc podrzuciła cioci co nieco . Przy okazji trochę własnych napraw się znalazło i tak cały dzień zleciał.
Pogoda dzisiaj znów pod psem. Planowałam wieczorem z orbim się dogadać, ale strasznie rozbolała mnie głowa i nie wiem, co z tym zrobię. Oj jeszcze mi orbi wygarnie, że jak on ma ochotę, to mnie głowa boli No kurczę, nie wiem , jak się zachować.

Jakaś głodna dzisiaj chodzę. Dzień mi się ciągnie jak flaki z olejem. Podliczyłam na szybko moje kalorie i wyszło mi, że zjadłam ok. 900 kalorii. Mało. Ucieszyłam się. Poleciałam po kanapkę z wasy, szynki z indyka i ogórka. Teraz się uspokoiłam. Nie wiem jak kto, ale ja tam się wasą (żytnią z pełnego ziarna, a nie tą dmuchaną) naprawdę najadam. Ta jedna kanapka zabiła mi głoda, być może nawet do jutra. ...................... Jednak chyba powinnam jeszcze coś zjeść, bo 1020 to trochę mało jak na mnie :P
Zobaczę, co dadzą na kolację (znaczy się , co sama wymyślę )

Właśnie idę ją przygotować, a potem, jak mi się uda, to Was poodwiedzam, bo Młody póki co na ławeczkę poszedł , ale do neta po kolacji.............kto pierwszy, ten lepszy
Jak sobie odpuszczę kolację, to ja będę pierwsza

A!!! Dziękuję Wam za podpowiedzi co do studiów. Powiem synowi, niech myśli.

A jaką wasę jadasz? Żytnią czy inną? Ja ostatnio właśnie taką dmuchaną dorwałam, ale to taka mizerna namiastka pieczywa

Oj jeszcze mi orbi wygarnie, że jak on ma ochotę, to mnie głowa boli

Uwielbiam Cię Jesi

Jak sobie odpuszczę kolację, to ja będę pierwsza

Rodzinka ma z Tobą pewnie wesoło