Wątek: JOJO!!! BÓJ SIĘ !!! :))) foto str 79 oraz ostatnie str 151

słuchaj napisałam to u siebie ,ale też napisze tu bo niewie czy przeczytasz mam pytanie czy ta kobieta w długiej kiecce to Ty? i ta laska na fotelu to też Ty?????
jeśli tak
GRATULACJE duzymi literami super

i jeszcze jedno .....dzięki za pałera <buziak>

Co do pracy, to dziękuję, że wierzycie we mnie bardziej , niż ja sama Boję się jej, bo to ona (oczywiście razem ze mną samą ) doprowadziła mnie do takiej tuszy. Wiem, że jak się uprę, to podołam. Ale co innego gdy się ma biuro z jedną koleżanką lub samemu, a co innego jak w jednym pomieszczeniu jest kilka stanowisk (jak w banku) i pod każdym biurkiem leżą smakołyki do skubania - wiecie jak to jest. I każda koleżanka z chęcią częstuje (sama też tak miałam) To jest trudne - nie ugiąć się i nie uchodzić za dziwaczkę
No dobra, ale tym będę się martwić, jak przyjdzie czas na takie zmartwienia

Wiesz Piękna - w domu przygotuję coś pysznego i spierdzielam , gdzie pieprz rośnie, a oni niech sobie jedzą. Idę na spacer, lub do drugiego pokoju, a w pracy siedzisz z dupą w jednym miejscu a pyszności chodzą Ci koło nosa

Goloneczko - dzisiaj też noszę tę spódnicę, bo bardzo ją lubię. Ona jest z klinów, więc wycięłam jeden (ok. 20cm) pozszywałam i dalej w niej chodzę. Teraz taka rurka w niej jestem



X wasa zytnie kromka 9,42g 2 50,00
X Makrela wędzona średnio 100g 0,5 115,00
X serek wiejski lekki PIATNICA opakowanie 150g 1 121,00
X Kiełbasa krakowska podsuszana średnio 100g 0,3 54,00
X Ser żółty Gouda pełnotłusty mała kostka 100g 0,1 32,50
X Herbatniki "Alberty" szt. 9g 3 120,00
X Jajko sadzone sztuka 60g 2 186,00
X Ziemniaki gotowane średnio 100g 1 62,00
X Ogórki konserwowe średnio 100g 1 15,00
X Kajzerka szt. 50g 1 120,00
X Ser żółty Gouda pełnotłusty plasterek 15g 3 138,00
X Masło Ekstra łyżeczka 10g 1 79,00
X Pomarańcza bez skórki średnio 100g 2 80,00

Razem: 1172,50 kcal
Jedzenie było całkiem normalne i rodzinne. Tylko ta bułka z masłem i serem rozwaliła mi całe menu, bo zjadłam ją ok.15-stej. Na szczęście trzyma mnie dość długo i póki co głogu nie czuję. Mam nadzieję, że wieczór nie przyniesie mi niespodzianek. A jak już będę bardzo głodna, to pójdę spać i ululam głoda

witaj jesi
kurcze ja już miałam dawno ci pisać (to że cie podziwiam to już wiesz) ale miałam o tym że jesteś niezła bo nie mieszkasz sama z najbliższymi tylko jeszcze kilka osób dochodzi i że lubią u ciebie słodyczki i tak im je wypiekasz a sama doszłaś do tego co masz kurcze a wiem jak to trudno kiedy stadko większe pod dachem i jeszcze uwielbiające jedzenie G R A T U L U J Ę !!!

Jesiii zapodaj adresem to na rolkach do Ciebie dojadę :P:P kupiłam sobie dziś .. takie śliczniutkie... ale nie tanitkie neisety .....
Kurde Jesi jak ja Cię podziwiam... za wszystkoo... za diete za życoiwą mądrosc..za optymizm i za wpasrcie które mi okazujesz... jesteś cudownaa!! :*
miłego wieczoru życzę...

Jesi jest CUDOWNA...Jesi jest CUDOWNA


podpisuje sie pod tym wszystkimi rekami i nogami

Ach dziewczyny ! Wywołujecie uśmiech na moim kocim pyszczku
Nigdy nie byłam cudowna Mam rogi jak koziorożec I swoje za uszami Jesteśmy wszystkie bardzo wartościowe kobitki i świat leży nam u stóp. MUSIMY TO KONIECZNIE WYKORZYSTAć !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Weszłam tu jeszcze przed snem, żeby powiedzieć, że głód jakoś mnie nie dopadł, podlewałam go systematycznie wodą, bardziej profilaktycznie, niż z wielkiej potrzeby

Za to dorzucam na dobranoc 40min. orbitreka sprintem Nudziło mi się, więc znów dałam się skusić, jak chłopaki mecz oglądali

Jutro i pojutrze dyżur w kuchni, więc mało czasu do południa. Dopiero potem wpadnę na dłużej do Was

DOBRANOC

No widzę, że obie dziś zatopiłyśmy głoda
Oby jutro było bez grzeszków

Kolorowych snów

Na a ja co nie wejdę do Ciebie Jesi to jak zwykle pełna podziwu jestem Ja też tak chce :P

Utrzymanie diety w pracy też jest dla mnie wielkim problemem. Jest nieco innej natury, bo nie chodzi o to, że mnie ktoś czymś częstuje, ale po prostu bardzo często się denerwuję, stresuję i to prowadzi do napadów obżarstwa po przyjściu do domu. W pracy nie mam też czasu na spojny posiłek. Mało też piję, bo nie mogę pozwolić sobie na ciągłe latanie do ubikacji.

To mówisz, że z nudów pojeździłaś na orbim?
Miłego dnia!

Jak dla mnie to w pracy latwiej utrzymac diete... pol godziny przerwy i juz, a jak przychodzi weekend to sie glupie mysli czlowieka trzymaja Dzis jest OK ale co bedzie jutro??
A Ty w nowej pracy zawsze mozesz powiedziec ze slodyczy nie cierpisz to nie beda Cie czestowac U mnie wiedza ze kocham wiec mam przekopane
Milego weekendu i dyzuru w kuchni zycze