hmm to marsz rozpoczęty - godzinka orbitreka zaliczona
idę do książeczek! buziaki do jutra!
hmm to marsz rozpoczęty - godzinka orbitreka zaliczona
idę do książeczek! buziaki do jutra!
Liebe no i gdzie tak doszlas co pieknie cwiczysz heh zarazcie mnie tym bo w sumei mnie torche nudzi jazda na rowerku milego wieczorka buzka :*
to prawda jazda na rowerku nudz jak cholera.... ale coz jak trza to trza
liebe chudniesz Nam w oczach
i super ze w spodnie sie zmiesciłas
pozdrawiam w słoneczny dzien
Ładnie, zazdroszcze ruchu
no i nie wytrzymałam... pusty dom... mama w końcu w pracu - ferie się skonczyły belfrowi więc co ja biedna mogłam zrobić.. wbiłam na wagę!!
a tam 85.3kg jupi!!!!
jednak to męczenie sie godzine dzień w dzień na orbitreku czyniu cudaaaaaa!!!
no ale w środe tak czy siak się zważę
no i gratuluje
liebe86 gratulacje
ehh...;/;/ ja nie mam orbiterka no i też jeżdze na rowerku mnie tez to bardzo nudzi, ale co tam jak mus to mus!
powodzenia
nas nie dogoniat
menu: sniadanie- 3 wasy-90kcal, 1 trójkącik serka topionego-50kcal, pieczarki marynowane- 50gram- ok 20kcal, potem kawka z mlekiem i lyzeczka cukry- licze,ze z 60kcal....bo kubek byl duzyyyy plus batonik musli-100kcal
obiadek- 300g tego cuda kurczak+ryz- 300kcal, do tego 2 lyzki ketchupu i 1 musztardy- 50kcal.. a w planach mam polowe opakowania flipsow- czyli tak 200kcal... jamiiiii
i ide sie dalej uczyc
Gratuluje KOLEJNEGO spadku wagi
Zakładki