Strona 7 z 11 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 109

Wątek: Kilogramy won! Solvino znów walczy!

  1. #61
    solvinoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2008
    Mieszka w
    Kędzierzyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie

    Przeżyłam jakoś ostatni weekend, ale czuję się mocno niewyspana. Podjęliśmy z mężem decyzję o twarciu własnej firmy i trafiło na się pierwsze duże zlecenie. Niestety czas realizacji bardzo krótki, roboty dużo, a kary za opóźnienia kolosalne
    Wczoraj siedzieliśmy do późnej nocy i tak przez najbliższe trzy tygodnie. Niedobór snu nie moga w diecie, niestety
    Przez cały weekend było bardzo wzorowo, ale waga pozostaje niewzruszona. Czuję się strasznie pełna i opuchnięta

    Malafrena - wody na uczelni mam pod dostatkiem. Problem w tym, że trudno wychodzić z zajęć co pół godziny do toalety Ale jakoś sobie radzę

    Battuś- ja też bardzo luię biały ser... ale jakoś mnie w ogóle ostatnio odrzuca od nabiału (za wyjętkiem sera żółtego ). Wczoraj ledwo wmusiłam w siebie musli z mlekiem.

    assssia - miło mi, że do mnie zajrzałaś Z tym zdjęciem w łazience to super pomysł. Ja sobie kiedyś na lodówce powiesiłam zdjęcie sprzed 30 kg pt "jak znów chcę wyglądac" i rzeczywiście rzadziej do niej zaglądałam

    Dolinka - kupiłam jogust naturalny Danona. Zobaczymy, czy się przełamię

    Zmykam do roboty

    Miłego dnia

  2. #62
    Awatar Munika79
    Munika79 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-09-2006
    Mieszka w
    Rueil-malmaison
    Posty
    74

    Domyślnie

    Widzę,że ślicznie dietkujesz to fajnie a waga to tak jak u mnie ani rusz strajkują czy co Pozdrowienia i odpoczywaj jak się tylko uda Buziolki

  3. #63
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Solvinko, no to gratuluje podjecia trudnej, jakby nie bylo, decyzji!
    A jeszcze mi powiedz ze pracujecie w domu?? nie usne z zazdrosci!!

    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  4. #64
    solvinoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2008
    Mieszka w
    Kędzierzyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie

    Powoli zaczęłam tracić w siebie wiarę. Od tygodnia waga pokazywała to samo, a ja dietkuję, ćwiczę, pływam i nic. Wczoraj miałam fatalny dzień - spotkałam sąsiada, straszego Pana z postępującą amnezją, który stwierdził, że ostatnio mi się chyba przytyło, bo on mnie pamieta szczupleszją Cholera, akurat to musiał zapamiętać A codziennie się widzimy, jak wychodzę z psem i codziennie jest pytanie czy to suczka i ile ma lat
    Jakby tego było mało po powrocie ze spaceru wskoczyłam na wagę i ... baterie się rozładowały. Dzisiaj zaopatrzona w nowy zestaw powtórzylam pomiar i jest 96, 5

    Nooo.. tak możemy rozpocząć weekend

    Munika - staram się jak mogę, chociaż nie było łatwo w ostanim tygodniu. Ja poprostu musze widzieć widzieć rezultaty, bo to dodaje mi sił do dlaszej diety

    Battuś- nie masz czego zazdrościć Pracujemy w domu, jesteśmy właśnie na etapie kupowania AutoCada, plotera itd... to jest fajne
    Ale od 7 do 15 jest jeszcze praca na etacie. Czyli "nasza firma" to póki co praca dorywcza i zostanie tak jeszcze jakiś czas.

    Miłego weekendu Dziewczynki!

  5. #65
    Awatar Klubowiczka
    Klubowiczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    302

    Domyślnie

    Witam !! U mnie też ostatnio zastój wagi,nie ma takiego spadku jaki bym chciała,ale trudno....pomału,pomału do celu..... A ludzie to zawsze powiedzą cos głupiego,zresztą co to kogo obchodzi jak wyglądamy,czy jestesmy szczuplejsze,czy pulchniejsze.To jest nasza sprawa i uważam ,że to jest bardzo niegrzecznie takie rzeczy komentować.Ale może jestem przewrażliwiona na tym punkcie... ??? Też się wiele razy z takim czymś spotkałam,i przyznam ,że nie bylo mi miło
    Pozdrawiam i życzę udanego weekendu...
    Tu walczy Klubowiczka



    Początek diety 05.11.2012 ( 40 lat - 170 cm - 91 kg )

  6. #66
    Awatar Munika79
    Munika79 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-09-2006
    Mieszka w
    Rueil-malmaison
    Posty
    74

    Domyślnie

    Moja waga postanowiła sie ruszyć ale tylko o 0,5kg mniej zawsze to coś niż nić.Ja staram sie codziennie biegać jeszcze muszę włączyć do tego basen i może w końcu się coś ruszy.A od poniedziałku zaczynam jeść wszystko gotowanie zobaczymy może to coś da Miłego weekendu i buziole majowe

  7. #67
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Dziękuję za odwiedziny
    I ja wiem wiele na temat takich docinek. Jedyna rada - olać to. Wiem, że to jest trudne, ale co innego zrobić
    Masz rację - zabieganie i niedospanie nie sprzyjają chudnięciu. Wydaje mi się, że wtedy woda bardziej się trzyma organizmu
    Ja też tak mam. No, ale w końcu waga na pewno ruszy. Nie ma innej możliwości. Trzeba ten przestój przetrwać i tyle
    Pozdrawiam!
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  8. #68
    solvinoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2008
    Mieszka w
    Kędzierzyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam
    Waga nareszcie porządnie ruszyła Marzyło mi się 95 kg na 1 maja, ale dostałam prezent na 2 maja w postaci pomiaru 95,6 kg
    Mam nadzieję, ze znajdę chwilę czasu na rowerek. Pogoda jest piękna i mam już dość kompa


    Madziu - no fakt Pan był trochę niegrzeczny. Ale starsi ludzie chyba tak mają, że wydaje im się, że mogą młodszych pouczać, zwrócić uwagę. Sąsiad nie chciał być niegrzeczny, tylko powiedział co myślał - zaraz za tekstem, że mi się przytyło padły słowa, że jestem wysoka, ładnie wyglądam i że kochanego ciałka nigdy nie za dużo To pewnie miało być na osłodę.
    Natomiast koleżanki w pracy, które poznały mnie jak ważyłam 90 kg i schudłam do 77 na pewno zauważyły, że przybrałam na wadze, ale nie było żadnego komentarza

    Moniczko - podziwiam, że chce Ci się biegać. Ja nie mogę się zmobilizować do biegania, chociaż las mam pod nosem. Ale szybkie spacery z psiakiem jak najbardziej

    Fruktelka - waga nareszcie ruszyła Jestem przed @, więc tendencja jest spadkowa. W przyszłym tygodniu będzie wzrost 0 0,5-1 kg a potem znów z górki. Tak już mam


    Miłego weekendowania

  9. #69
    MMRose Guest

    Domyślnie

    Kochana gratuluję spadku wagi i podjęcia ważnej bądź co bądź wiążącej decyzji. żeby wam się wszystko układało, szło szybko, sprawnie i po myśli a Ty żebyś się wysypiała!i chudła! O!
    Las też mam pod nosem do biegania, ale sama się boję (choć nie ma czego, znam ten las od dziecka).
    Buziolek w nosek na dobranoc :*

  10. #70
    Malafrena jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    o! z tym bieganiem to możemy zrobić tak: w poniedziałek idziemy razem biegać :P razem tzn każda u siebie, bo mi też okropnie motywacji brak, jak Ty nie pójdziesz, to ja też nie :P obowiązkowe pół godziny marszo-biegu, czy ile tam w stanie jesteśmy z siebie wycisnąć, co Ty na to?

Strona 7 z 11 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •