Witajcie
Przeżyłam jakoś ostatni weekend, ale czuję się mocno niewyspana. Podjęliśmy z mężem decyzję o twarciu własnej firmy i trafiło na się pierwsze duże zlecenie. Niestety czas realizacji bardzo krótki, roboty dużo, a kary za opóźnienia kolosalne
Wczoraj siedzieliśmy do późnej nocy i tak przez najbliższe trzy tygodnie. Niedobór snu nie moga w diecie, niestety
Przez cały weekend było bardzo wzorowo, ale waga pozostaje niewzruszona. Czuję się strasznie pełna i opuchnięta
Malafrena - wody na uczelni mam pod dostatkiem. Problem w tym, że trudno wychodzić z zajęć co pół godziny do toalety Ale jakoś sobie radzę
Battuś- ja też bardzo luię biały ser... ale jakoś mnie w ogóle ostatnio odrzuca od nabiału (za wyjętkiem sera żółtego ). Wczoraj ledwo wmusiłam w siebie musli z mlekiem.
assssia - miło mi, że do mnie zajrzałaś Z tym zdjęciem w łazience to super pomysł. Ja sobie kiedyś na lodówce powiesiłam zdjęcie sprzed 30 kg pt "jak znów chcę wyglądac" i rzeczywiście rzadziej do niej zaglądałam
Dolinka - kupiłam jogust naturalny Danona. Zobaczymy, czy się przełamię
Zmykam do roboty
Miłego dnia
Zakładki