A JA ZACZYNAM DOPIERO Z BALWANKAMI....I NAWET NIE MACIE POJECIA JAK SIĘ CIESZ NIMI O 7 JESZCZE NIE MARZE...MOŻE ZA 6 KG HIHIIIIII.....
A TAK POZA TYM TO GRATULUJE...PEDZISZ JAK SZALONA Z TYMI KILOGRAMAMI....BRAWOO
A JA ZACZYNAM DOPIERO Z BALWANKAMI....I NAWET NIE MACIE POJECIA JAK SIĘ CIESZ NIMI O 7 JESZCZE NIE MARZE...MOŻE ZA 6 KG HIHIIIIII.....
A TAK POZA TYM TO GRATULUJE...PEDZISZ JAK SZALONA Z TYMI KILOGRAMAMI....BRAWOO
Hej kochane. Dziękuję bardzo za odwiedziny. łatwiej jakoś człowiekowi się odchudzac gdy widzi jakie ma wsparcie. Dziś moja kolezanka waga pokazała mi 80,4 więc jeszcze tylko 0,5 kg do moich upragnionych siódemek. Powiem szczerze ze teraz mocno zacisnęłam pasa bo już tak bardzo chciała bym je zobaczyć. Pozdrawiam i zycze miłego rozpoczynającego się weekendu.
JESTEŚ SZALONA
Ciebie nikt nie dogoni .
Pozdrawiam.
" nie jestem aniołem mówią mi jestem szalona"
Ale się uśmiałam .
Właśnie tą piosenkę nuciłam pisząc Ci tego posta .
Cieszę się że humorek dopisuje.
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Hej laseczki
Moja waga dzisiaj rano miała wielkiego focha i pokazała 80,70 mimo ze naprawdę nie miałam od czego utyć od wczoraj. No ale jak ona chce być wredna to ja jej pokażę że też potrafię. Tak sobie myślę czy te dodatkowe 30 dag to nie mogą być przypadkiem ze zmęczenia bo wczoraj ok 3 nad ranem wróciłam dopiero z koncertu Wilków i czuję się dziś wykończona i kompletnie nie do zycia a rano nie mogłam sie podnieść do pracy. Zobaczymy co też moja elektroniczna koleżanka jutro pokaże. Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego weekendu. Ja planuję dziś nad jeziorko zkoczyć i się trochę popluskać ale nie wiem co z tego wyjdzie bo u nas pogoda się psuje Ciao laski
o jaa ! w neicałe 2 miesiące 20 kg schudłas ? ;D amazing ! Gratuluję, ale nie spocznij na laurach, siódemki czekają ! :*
A dużo ćwiczysz czy sama dieta ?
Hej anette cieszę się że zawitałas w moje skromne progi Zrzuciłam już prawie 24 kg ale nie samą dietą. Chodze na zabiegi wyszczuplające, ich opis znajdziesz w moim wątku na str 20 wiec jak chcesz możesz sobie poczytać. A do tego codziennie maszeruję i jeżdżę na rowerze ale takim turystycznym nie stacjonarnym. Do tego wyrzeczenia jedzeniowe i efekty są. Pozdrawiam i zapraszam częściej
wpadam podziękowac za wizyte u mnie!
jestem pod wrażeniem Twojego sukcesu!
tyle kilosków zgubiłaś aż miło popatrzeć na tickerek
i zyczę cudownych 7mek
pozdrawiam!
Zakładki