Strona 3 z 12 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 118

Wątek: Ciotka zjadła Jolkę, Jolkę trzeba oddać

  1. #21
    Ciotka_Fitalia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2016
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    81

    Domyślnie Odp: Ciotka zjadła Jolkę, Jolkę trzeba oddać

    Kurcze, Maggi, niedobrze, że się zaczynasz objadać!
    Ciotka jest stara i ma teorię. Nie, żeby jakąś specjalnie odkrywczą, ale ma. Więc Ciotka uważa, że większość z tego, co tyjemy, to głównie spowodowana jest przez nasze głowy i dopóki się łba nie posortuje, dopóty ciężko będzie coś zmienić z ciałem.

    Trzymam za Ciebie tłuste kciuki

  2. #22
    Awatar maggi104
    maggi104 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-01-2014
    Mieszka w
    szczecinek
    Posty
    31

    Domyślnie Odp: Ciotka zjadła Jolkę, Jolkę trzeba oddać

    Droga Ciotko. Ja też do najmłodszych nie należę i kurde nic mnie moje podejścia do odchudzania nie nauczyły. Schudnę 2 kilo i już radocha, oooo, jaka ze mnie zajebista babka, to mogę wciągnąć tosta albo duży kubek lodów. A po dwóch dniach- znowu płacz i zgrzytanie zębów. Mnie to jeszcze jakaś depresja poporodowa dopadła i trzymała bardzo długo (młody miał najpierw 4 miesiące kolki, potem etap wstawania o 4.30 rano), a ja z tym wszystkim sama, bo mój małż do pracy na 12h chodzi (i to na zmiany. I tak zajadałam to wszystko, potem dojadałam po młodym i teraz ważę więcej niż w 9 m-cu ciąży.
    Robię akcję (oczywiście od poniedziałku)- ważenie w poniedziałek rano, a potem co tydzień. I tylko zdrowo, chudo i ruszyć wielki tyłek na rower.

  3. #23
    Awatar Koko999
    Koko999 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-12-2009
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    980

    Domyślnie Odp: Ciotka zjadła Jolkę, Jolkę trzeba oddać

    Maggi mamy podobną startową, więc trzymam kciuki Na pewno się uda A objadać się nie ma co. Najgorsze pierwsze tygodnie, potem nawet się nie ma ochoty na te niezdrowe rzeczy. Chociaż czasem napada. Wiem, znam. najlepiej się startą marchewką z jabłkiem objeść. Powodzenia życzę!

    Ciotka, czy wskazówka już się zdecydowała?
    Ostatnio edytowane przez Koko999 ; 01-07-2016 o 12:04

  4. #24
    Ciotka_Fitalia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2016
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    81

    Domyślnie Odp: Ciotka zjadła Jolkę, Jolkę trzeba oddać

    Askąd!
    Jak się bujała wtę i wewtę, tak się buja!
    Ale czuje się ciotka jakby lżejsza, może to złudzenie, ale ciotka ma wrażenie, że jakby tak łatwiej było się odrobinę ruszać. I poziom energii jakby niemal niezauważanie większy. A to się przesadzi roślinę, która czekała na to trzy lata, a to schyli się po coś bezproblemowo jakby...

    Wczoraj długo pojeździliśmy z potomstwem na rowerach, było fajnie.
    Dzisiaj trzeba pracować, ale może wieczorem pójdzie ciotka na siłkę na osiedle.
    Na obiad chłopaki dzisiaj robią pizzę - albo zjem 1 (jeden!) kawałek, albo wczorajszą rybę pieczoną w pomidorach i duszoną marchewkę - zobaczymy.

    Jeden stanik zrobił ciotce potwornego siniaka na tłuszczu na żebrach z jednej strony, boli jak licho. Powód 1274 żeby schudnąć - mniej agresywna bielizna.

  5. #25
    Ciotka_Fitalia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2016
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    81

    Domyślnie Odp: Ciotka zjadła Jolkę, Jolkę trzeba oddać

    Wczoraj ciotka przechojrakowała, bo coś tam coś tam i na kolację zjadła pół awokado, koło 18. A spać ciotka chodzi późno. A koło 21:00 sąsiedzi uprzejmie postanowili upiec ciasto drożdżowe z owocami sezonowymi przy otwartych oknach i Ciotkę szlag trafiał.
    Ale dała ciotka radę, poskarżyła się koleżance, która kazała zjeść jajko i iść na spacer. Ciotka popukała się w głowę. I jakoś rozchodziła temat, a rano na wadze minus pół kilo. No dobrrrrrra, trzeba było tak stanąć bardziej w dół niż w górę, ale jednak

    Generalnie wszystko idzie dobrze dopóki waga jakoś tam spada, nawet pomału. Jak staje, to Ciotkę trafia szlag i zaczyna pielgrzymki do lodówki. Najpierw idzie nadprogramowa sałatka. I wody jakoś mniej się pije, ale za to jedna kawka więcej. Na kolejnym etapie dodatkowy kotlecik (oczywiście wtedy jeszcze bez panierki i z patelni grillowej), potem jakaś kanapka wieczorem, a potem to już leci.

    Dla Ciotki najgorsze są momenty, kiedy waga staje i wtedy trzeba uważać. Więc uważajmy, taki jest plan, proszę państwa.

  6. #26
    Ciotka_Fitalia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2016
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    81

    Domyślnie Odp: Ciotka zjadła Jolkę, Jolkę trzeba oddać

    Poddani zażyczyli sobie grochówki. Ciotka ugotowała na wędzonym udku z kurczaka, ogólnie dietetycznie, małokalorycznie i zdrowo wyszła, ale niestety tak pyszna, że ciotka zjadła z dokładką. Problemem jest też to, że ciotka jest normalnie, regularnie głodna a tu już 19:00.

    Ciężki wieczór ciotkę czeka. A w lodówce pełno takich tam różnych typu wędzone udko czy inne co to tylko złapać i haps. Ugh.

  7. #27
    Awatar maggi104
    maggi104 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-01-2014
    Mieszka w
    szczecinek
    Posty
    31

    Domyślnie Odp: Ciotka zjadła Jolkę, Jolkę trzeba oddać

    Oj droga Ciotko. Ja mam zupełnie identycznie. Zjem coś (malutko) i takie to pyszne, myślę sobie, a nie zaszkodzi malutka dokładka i tak potem leciiiii
    U mnie też jakoś waga nie wzrasta, a wręcz przeciwnie, w poniedziałek jak zaczęłam te cotygodniowe ważenie, było nawet 400g mniej niż się spodziewałam.
    Jem w miarę normalnie, ale staram się nie szaleć, jeżdżę z młodym rowerem i pije hektolitry wody. Zobaczymy co to będzie w poniedziałek, bo w sobotę planuje grill.

  8. #28
    Ciotka_Fitalia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2016
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    81

    Domyślnie Odp: Ciotka zjadła Jolkę, Jolkę trzeba oddać

    u mnie za to skok do góry o kilogram. Wprawdzie ważenie niewiążące śródtygoniowe, ale jednak deprymujące.
    ugh.
    Dzisiaj śniadanie - pół udka wędzonego + warzywa, obiad - kawałek łososia pieczonego, fasolka szparagowa na parze, surówka z ogórka, kolacja - kawałek wędzonego udka. Teraz jeszcze 2 brzoskwinie. Wody mało! Zaraz nadrobię. Do tego chwila na siłowni osiedlowej, ale krótka - może z 15 minut wszystkiego i schody na piechotę.

    Dołuje mnie ta waga, bardzo. A właściwie to złości. Ale jakoś staram się ogarniać.

  9. #29
    Ciotka_Fitalia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2016
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    81

    Domyślnie Odp: Ciotka zjadła Jolkę, Jolkę trzeba oddać

    Alleluja, ważenie wiążące cotygodniowe wykazało minus kilo!
    już się ciotka nie frustruje.
    tylko ciotka ma problemik, bo poddani błagają o ciasto drożdżowe. cynamonowe, słodkie i maślane, tego się nie da uzasadnić.

  10. #30
    Awatar Koko999
    Koko999 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-12-2009
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    980

    Domyślnie Odp: Ciotka zjadła Jolkę, Jolkę trzeba oddać

    Gratuluje tego kilograma i proponuję "poddanym" rzucić książkę kucharską i wyjść na spacer. Jak zrobią, zjedzą, schowają w odpowiednie miejsce, coby Ciotka nie znalazła to dopiero powrócić ze spaceru

Strona 3 z 12 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •