-
Ehh znowu coś padło i byłam bez sieci.
Raporcik też składam 1100 wczoraj i przedwczoraj dzisiaj jeszcze nie wiem co będzie
Olenak, kochanie ty moje, witaminki chociaż łykaj bo znikniesz zamiast zrobić tę wystawę...
Będe miała nowe mebelki, w ogole, w końcu remont u mnie Jędrula coś narzeka że mam mieć ściany na niebiesko :P ale coż.. jego prawo... ja się i tak uparłam że w mojej jaskini niebiesko ma być i koniec, a meble białe Remont bedzie na maxa, malowanie, podłoga cyklinowanie... ehhh w końcu bede sie z ksiazkami mieścić parapety pojdą precz
-
Dzień wczorajszy obfitował w bardzo emocjonujące wydarzenia...
Ech, promotor mnie opieprzył równiusieńko i to w obecności mojej Blondynki, całkiem za friko i za niewinność.
Tego mu nie daruję... Nie Blondynki
Choć, jak rzekła Morrr, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, Blondynka pocieszała mnie przez całe pięć minut i to było miłe...
Nadmiar co mi przybaył już zrzuciłam , więc jest ok.
-
Hejo,
to ja OlaK
Umbrello przepraszam, że Cię tak wyrzuciłam z Muzeum ale jet teraz 23,21 a ja 5 minut temu wróciłam do domku.
Ależ te rzeczy pięknie wyglądają w ramach - mistrzostwo świata... absolutne...
nie zdaje raportu
ale w tali mam 70 cm i to mnie cieszy. właśnie sobie uświadomiłam, że nie mogę za bardzo schudnąć bo sukienka będzie za luźna..
Och Morr, jaka dobra wiadomość - powiedz jeszcze, żę ktoś Ci ten remont zrobi i nie musisz sama robić... - to umrę z zazdrości- bardzo się cieszę Twoją radością i dziękuję za milion fajnych rzeczy, które przyniosłaś i że zabawiałaś mijego narzeczonego kiedy ja byłam w pracy.
Jutro cały dzień śpię
-
-
Melduję uprzejmie, że Leben wisi - i jest absolutnie piękny.
Wystawę same ocenbicie jak tylko będiecie miały ochotę ją obejrzeć.
teraz idę sobie cichutko skonać.
-
Olenak, jak Leben poza tym, że wisi? Jak wystawa? Jak wernisaż? Czy masz to już za sobą? Czy jakoś się zobaczymy? I czy zaczniesz brać ze sobą do pracy działającą komórkę?
Wiem, mam straszne wymagania.
Czy w takim razie widzimy się w środę o 14.30?
-
Na wernisarzu tłum - trochę padaka - ja nie lubię wernisarzy
a co do wystawy to nic nie powiem - musisz zobaczyć sama... (hi hi hi)
powiem tylko, że usłyszałam sporo gratulacji i podziękowań (a co dopiero KOssowski)
co do środy to zobaczymy, teraz paruję.... może w niedzielę umówimy się na spacer - taka fajna pogoda... - a może pójdziemy na Starówkę (...) i odwiedzimy trochę fajowych obrazków przy Rynku 20...
Całuję Bardzo mocno OlaK
-
Spacerek w niedzielę pomysłem złym nie jest, jeśli będzie słońce.
Środa... mmmmm....
Tylko nie zrób mi wstydu mówiąc coś w stylu "nie tak sobie panią wyobrażałam" bo Ci nie daruję... Pliiiizzzzzzzzzz
Wczoraj uprawiałam nową dyscyplinę sportu: sprint w nowych nierozchodzonych pantoflach w dół oboźną do xero i z powrotem... Ach czego się nie robi dla Blondynek...
Ale bioderka to jednak ma mniamniuśne...
A fe! Zły Tygrys, niedobry tygrys...
Nie martw się Olenak, niestety to może byc tylko i wyłącznie romansik na poziomie intelektualnym...
-
Widzę, że żadnej z Was już nie chce się pisać. To przykre, zwłaszcza, że to Wy namawiałyście mnie, żebym się przyłączyła.
Morr iuż chyba w ogóle nie wchodzi na forum, chociaż wiem, że komputer jej działa
Olenak, wiem, że miałaś dużo pracy, ale od trzech dni próbuję się z Wami skontaktować i nic. Nie wiem co się dzieje. Trochę się martywię, że coś się stało, to po pierwsze.
A po drugie, jeśli nie masz ochoty się ze mną widzieć albo rozmawiać, to po prostu powiedz, będę wiedziała przynajmniej na czym stoję. A tak nie wiem...
Pozdrawiam
-
Strasznie sie smutno tu u was dziewczyny zrobilo. Proponuje nie miec planow zadnych poza dietkowymi, a sytuacja sie stanie jasniejsza, bo jest jeden cel, ktory was (prawda??) laczy!
Pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki