Witam Was kochane
Nie odezwałam sie wczoraj,ale większośc dnia byłam poza domem,a wieczorem miałam zajety komputer Byłam w szpitalu na kontroli i wszystko jest w porządku-mam sie już panu doktorowi na oczy nie pokazywać Podpadł mi jednak trochę,bo jak mu powiedziałam ile schudłam w szpitalu,to usłyszałam,ze mi to nie zaszkodziło,bo....i tak dobrze wygklądam..wrrr.....dobrze,czyli jak???Czyli grubo A to wszystko przesz to brzuszysko!!!!Wszystko byłoby fajnie,gdyby ono tak nie sterczało-może za miesiac czy półtora,kiedy bedę mogła ćwiczyć zmniejszy sie choć troszkę,ale...wątpię w to.Brzuch wygląda...jak fale na wodzie.....Po tej i po porzedniej operacji pozostały duże nierówności.Tak zostałam zeszyta,że z jednej strony szwów jest gładko jak należy,a z drugiej są spore wybrzuszenia ( po tej operacji wybrzuszenie jest...na wysokości talii-z prawej strony).Muszę sie z tym pogodzić-cóż mi innego pozostalo
Dziękuję Wam wszystkim za komplementy-zawsze mnie one zawstydzają ,ale nie powiem,żeby nie bylo mi przyjemnie Wprost przeciwnie -caly dzień chodziłam jakbym skrzydel dostała
Niestety musze już kończyć,bo syn mnie pogania W ciągu dnia nie mialam czasu usiaść do kompa,bo miałam gości.Jutro odpisze na Wasze wpisy
Zakładki