Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

Piękny ten Goldi no i super fotki.
Brawo dla Ciebie za trzymanie dietki , ja taka wytrwala nie jestem a szkoda, moze sie jeszcze cos zmieni
Przesyłam pozdrowienia i dziekuje za krotka pogaduche.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrowienia dla Goldiego od Lary

Witaj Joluś
jaki ten Goldi boski zjadłabym go chyba, jakbym dorwała w swoje tłuste paluszki
Joluś, więc poproszę o ten wiadomy mi "przedmiot", będzie Ci ktoś wdzięczny, bardzo, bardzo

całuję mocno i wysyłam trochę warszawskiego słoneczka

Lunko, niedlugo wiosna! z kazdym dniem coraz blizej, zobaczysz jak niedlugo pieknie ogrod Ci rozkwitnie
Bardzo smakowite mialas wczoraj jedzonko, czy moge prosic o przepis na salatke z burakow z orzechami??? to musi byc pyszne!

Hejka Lunko :P :P :P

moze nareszcie zlapałysmy ten jakże potrzebny nam dietkujacym rytm :P ale ciiiicho, żeby nie zapeszyć :P

miłego dzionka :P h

Lunka Goldi jest boski

Ładnie dietkujesz mała

cmok

Jolu, ściskam środowo i całuję prosto w serduszko

WITAM

Wiecie...nie lubię zimy,ale już wolałabym ,zeby przyszła niż takie wahanai pogody-są dobijające Dzisiaj lekki mrozik,sloneczko,ale nadal wiał zimny wiatr...czuje się jak staruszka,bo mnie w kolanach "łamie' Dieta w porządku...chociaż czuje sie coraz grubsza ,a spodnie jak były ciasne ,tak są Muszę dzisiaj na noc jakieś ziółka wypic...brrr........

DZIEŃ 25 /31

Śniadanie
Bułka grahamka z szynką kanapkową 130 g
Herbata bez cukru

Obiad
Klopsiki wieprzowe z kolendrą w sosie pomidorowym 350 g
Mizeria z ogórków z kwaskiem cytrynowym 20 g
Kasza jaglana 65 g
Sok pomidorowy 225 g

Kolacja
Sałatka z kukurydzy i pomidorów 380 g
Herbata bez cukru
Chleb żytni razowy 95 g

płyny 3 litry
spacer 75 minut
dla siebie -lektura do poduszki

witaj lunka dzieki za sliczne zdjecia u mnie to samo niby dieta w porzadku, ale spodnie nie chca byc luzne pozdrawiam

Witaj Joluś
ja tam jednak wolę, jak to białe nie zalega na chodnikach
a to tylko dlatego, że w mieście to białe zmienia się zaraz w obrzydliwą, szaroburą i mokrą breję i trzeba pokonywać to wszystko w niebezpieczeństwie pośliźnięcia się i wpadnięcia w to nosem bądź tylną częścią ciała
stanowczo wolę, żeby bylo tak jak jest aż do wiosny

całuję mocno i trzymam kciuki za Twoją dietkę Joluś
miłego dnia