Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

Lunko wreszcie mam chwilkę i mogę poodwiedzać zaprzyjaźnione wątki. Mam nadzieję, że dietkujesz wzorowo. Musisz zrzucić te nadrobione kilogramy. A ja będę Cię w tym dopingować. Pisz szybko co u Ciebie.

pozdrawiam


Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska

Dziękuję za wszystko!

Joluś licze na rozmowę na gg...bo bardzo sie steskniłam

Dzięki za wsparcie - i nawzajem POWODZENIA

Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość (STRASZNA)
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg (oby – mniej też może być)
Ostatnie ważenie: 17.07.2006 – 115 kg

Witajcie dziewczyny

Teraz wpadam tylko na chwileczke-bedę jak zawsze wieczorkiem Musiałam jednak zajrzeć chociaż na chwileczkę,zeby się podzielic swoją radoscią-WAGA SPADA Tydzień temu było 77,a dzić 75.5 Jem 1300 kalorii,ruchu mało tzn.tylko ogrodek i brzuszki.Mam nadzieję,że za tydzień,półtora waga wróci do "suwaczkowej" Dzisiejsze spadek dał mi na to nadzieję i czuje jakbym dostała nowej energii- znowu chce mi sie walczyć



Animko a za co dziękujesz Pusto bez Ciebie -zaglądaj częściej jak tylko znajdziesz chwileczkę

Rewolucjo cieszę sie ,że jesteś Jak widzisz powyżej dietka idzie mi dobrze O co do córki,to nadal za nią tęsknie i tak będzie juz chyba ....zawsze Ale takie jest życie-najważniejsze dla mnie jest jej szczęście Mam teraz poprostu 3 dzieci- delikatną i wrażliwą córkę i dwóch zwariowanych synów Wczoraj wieczorem młodzi wrócili z gór i przyjada dziś do nas-huuuurrrrraaaa

Agnimi buziaczki dla Ciebie

Anamant dziekuję i wzajemnie

Bewik dziekuję No co Ty???Przecież mnie nie uraziłaź,tylko poprostu zawstydziłas Ja tylko jestem sobą -tak już jestem i kropka Bardzo ważna dla mnie jest rodzina i ważna jest też przyjaźń,która znalazłam na tym forum Mam nadzieję,że wychowałam swoje dzieci tak samo mądrze jak Ty syna

Stello nareszcie sie pojawiłaś-mam nadzieje,ze będziesz mogła wrócić do starego nicka Buziaki Na gg bedę,ale ok.22

Takija witam u siebie i pozdrawiam

Do wieczora

Witaj luna64!
Jestem tu u Ciebie pierwszy raz i tak sobie poczytałam conieco i chce Ci tylko napisać,ze trzymam kciuki by waga dalej w dół leciałaCieszę się,że znów łapiesz 'wiatr w żagle'Niech Cię prowadzi jak najdłużej!
Będę tu sobie czasami zaglądac jeśli pozwolisz i śledzić Twoje 'żeglowanie'
Serdecznie pozdrawiam

Witaj Lunko, bardzo sie ciesze ze tak dobrze Ci idzie, na dodatek dostalas swieza dawke dietkowej energii, brawo!

Mysle, ze jeszcze kiedys sie poznamy, w koncu przyjade do Katowic, mam tam tesciowa i szwagierki Na Boze Narodzenie na pewno nie ale moze na Wielkanoc?

Lunko cieszę się razem z Tobą , że półtora kilogramka poszło już w zapomnienie..............Walcz dalej, a waga na pewno bedzie nadal spadać............
Buziaczki

Witaj Jolu

wpadam z wieczornymi pozdrowionkami no i pogratulować ciesze się, ze z tymi kilkoma nadrobionymi kg szybko się rozprawiasz trzymam kciuki by szbyko znów było 73 kg.. a potem tylko mniej zadnych przestojów!!

buziaczki Jolu jak sobie radzisz bez Agnieszki? wróciła juz z podrózy poślubnej? moja przyjacióła jedzie do Krościenka i w Pieniniy... dziś na rowerku gadałysmy tylko o jej ślubie

buziaczki pozdrawiam Cie gorąco

ps. czy są szanse ze za niecałe 2 tyg. sie spotkamy ?

e no jak spada to super, czekamy z niecierpliwoscia na powrót suwaczka i jego dalszą drogę do dietetycznego eldorado Ile to ta ziemia obiecana w Twoim przypadku wynosi droga Luno??