Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

Lunko, a sprawdzasz wymiary? Bo wiesz, waga nie jest ostateczna wyrocznia! Juz nie wiem zupelnie co wymyslec, taki dlugi zastoj wydaje sie nienaturalny, chociaz tak jak pisze Bike moze byc to wina zimy!

10 marca spotkanie w Poznaniu. Możecie zgłaszać się u mnie albo u Hiiiii, wszelkie pytania również do nas (ja odpowiem 4.03). Zapraszam!

Witam weekendowo

Przeczytałam sobie Wasze wpisy i cieplutko zrobiło mi sie na serduszku -dziekuję Wam Ciagle gdzie we mnie tkwi zwątpienie....ale jest juz lepiej moge Was zapewnić,ze sie nie poddam - nie poddam sie bo zbyt dużo wysiłku kosztowało mnie zrzucenie tych kilosków i zbyt dobrze sie z tym czuję Nie poddam sie,bo nie moge zawieść siebie co najważniejsze Was



Bikusiu może masz i rację,moze to częściowo wina zimy Człowiek ma mniej ruchu,a jeśc sie więcej chce Nie moge juz sie doczekać wuiosny -zaczna sie prace ogródkowe i człowiek nie bedzie maila czasu mysleć o głupotach Byle do wiosny

Jupimorku nic nie pisałam,bo jeszcze nic nie doszło Mam nadzieję,że w poniedziałek dotrze wreszcie Na początku,kiedy pojawiły sie priorytety to szły 1-2 dni,teraz czasami i tydzien Za to razem z listem do Ciebie wysłałam kartkę i co???Szła prawie 2 tygodnie Horrror,a poczta nic sobie ze skarg nie robi i ma gdzieś klientów Dziekuję za to co napisałas o mnie,chociaz tak naprawde to malo mnie znasz i nie miałyśmy okazji poznac sie osobiście Jesteś kochana Nie bedę sie zamartwiac i ważyć codziennie -wystarczy raz-dwa w miesiącu I nie poddam sie

Madziu dziękuję

Buttermilku wymiary sparawdzam niezbyt często,ale w każdym bądź razie w brzuszku mam wiecej niż przed świętami -widze i czuje to po ubraniach Co do długości zastoju,to ja już chyba tak mam - w zeszloroczną zimę moja waga stała 3 miesiace Własnie w zime -może to jednak ona jest powodem zastoju

Jeni już odpisałam Halince,ze niestety nie bedę mogła przyjechac -to dzien urodzin mojego taty

Dorotko dziekuje za odwiedzinki - wybacz,że niezbyt często do Ciebie zaglądam,ale zawsze o Tobie pamiętam

Nie wiem czy dzisiaj jeszcze tutaj zajrzę,ale jutro na pewno i jak już pisałam bedę miała wiecej czasu,zeby zajrzec i do Was

Psotulko trzymaj sie -czekamy na Ciebie cierpliwie

Informacja o spotkaniu w Katowicach.

Spotkanie w Katowicach – 24 marca o godz. 11.00 na ul. Stawowej pod McDonaldem. Wszystkie zainteresowane osoby, proszę o potwierdzenie obecności , u mnie na wątku.

Asiu potaram sie być,ale na dzień dzisiejszy nie moge obiecać -24-ty to urodziny mojego męża

SOBOTNIE BUZIACZKI

Luneczko, witaj w sobotnie popołudnie
Do op napisałam, ale na razie cisza, trzeba czekać, jak tylko coś mi odpowie, to oczywiście od razu dam znać
Wiesz, jedną skrzynkę mam pt. "Caryca Katarzyna" a drugą "Katarzyna Wielka"

Miłego popołudnia Ja już niedługo wybieram się z moimi chłopakami do teściowej, we wtorek miała 60-te urodzinki

Lunko Ty moja opoko wiesz dopiero mi podpowiedzialas co mam zrobic.Troche sie podlamalam ,bo zrobiliby mi najgorsze co mozliwe .Napisalam zaraz do nich i czeka teraz na odpowiedz.Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze milej niedzieli.
110/82

JOLUŚ NIE PODDAWAJ SIĘ TYLKO WALCZ DALEJ O LEPSZĄ SIEBIE.
KAŻDA Z NAS WALCZY I NAPEWNO DLA ŻADNEJ NIE JEST TO ŁATWE.
MIŁEGO WEEKENDU JOLUŚ.

Sylwia pozdrawiam szczuplaczku

Kasiu widocznie "pismo urzędowe" musi nabrac mocy Jak op nie odpisze,trzeba bedzie jeszcze raz przypomniec im o nas Ps....hmmmm.Caryca była brzydka i gruba,a Ty jesteś ślicznym szczuplaczkiem Baw sie dobrze

Podstolinko wszystko bedzie dobrze,tylko uzbrój sie w cierpliwośc czekając na odpowiedź Czasami długo to trwa,jak długo nie będa odpowiadać ,to napisz jeszcze raz Trzymaj się

Halinko wiem,ze nie jest łatwe,ale nikt tutaj mi nie obiecywał,że tak bedzie.To ciężka walka,ale ja ja wygram