Strona 110 z 269 PierwszyPierwszy ... 10 60 100 108 109 110 111 112 120 160 210 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,091 do 1,100 z 2689

Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

  1. #1091
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    marudzisz :P
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  2. #1092
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    wiem :P

  3. #1093
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    ehh... zaspałam i nie ma sensu wychodzić z domu na razie - nie zdążę ani na badania, ani po wpis :/ powinnam być na siebie wściekła, ale chyba jeszcze się za bardzo nie obudziłam

    jak na razie na koncie 2 pyszne pomarańcze i teraz zastanawiam się co dalej - pomyślałam, że jak mam dłuższą chwilkę na szykowanie śniadanka, to może skuszę się na śniadanko tłuszczowe? bo kusi mnie ta jajeczniczka...
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  4. #1094
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Hmm, a ten wpis to o której miał być? :/

    Mnie ostatnio też naszło na jajecznicę. Więc kupiłam sobie jajka i zrobiłam. A teraz jajka dalej leżą w lodówce a ja już na nie ochoty nie mam

    Miłego dzionka!

    Buźki!

  5. #1095
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    uff... dzień się wreszcie skończył...
    dietowo - średnio - pozwoliłam sobie na chupa-chupsy i wingorona; herbatki mało
    ćwiczeniowo - 60 brzuszków
    i jakieś choróbsko mnie łapie

    idę spać, bo ledwo żyję...
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  6. #1096
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    E tam średnio. Winogrona zdrowe. A chupa-chups to tylko chupa-chups. Czasami nam się od życia coś należy

    Kolorowych snów!

  7. #1097
    qunia25 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj

    Diękuję, że się o mnie troszczysz..., tak strasznie mnie korci ta kopenhaska, moj metabolizm to tez odrębny temat, muszę doprowadzić do końca te diętę, chociaż raz i już dam sobie spokój, obecnie jestem przeziębiona , kurcze dwa dni biegania i już mnie owiało a teraz głowa mi pęka, dzis egzamin...mam kłopoty z mysleniem i wkurza mnie to, bo czuję sie jakbym czyms dostała w głowe.

    Już mam dość tych kilogramow, nie wiem jak przełamać się do diety 1000kcal, bo jakos nie wiem co jesć i idzie mi to ciężko.

    Ja to muszę mieć nad sobą kata, bo inaczej to to sobie prawie na wszystko pozwole...

    Pozdrawiam dietkowo i życzę miłego weekendu

  8. #1098
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    jani16, taaa - chupa-chups i winogrona to nic? tylko, że tak sobie znów cukier rozregulowałam, że późnym wieczorem pochłonęłam to, co było pod ręką znaczy się bułkę maślaną porażka ale koniec - trzeba trzymać poziom cukru na wodzy


    qunia25, po to jest to forum, żeby te, które już jakąś konstruktywną wiedzę nabyły - przekazywały ją innym - zwłaszcza jeśli to jest coś sprawdzonego namacalnie na sobie
    kopenhaska dostarcza o wiele za mało energii i organizm szybko przechodzi w tryb głodowy - ja sobie ładnie chudłam - miałam na koncie już -15kg i coś mnie pokusiło na kopenhaską - po niej to już tylko nieopanowanie żarłam - i szybko te 15kg nadrobiłam z dużą nawiązką
    piszesz, że nie wiesz, jak rozplanować 1000kcal i musisz mieć nad sobą jakiegoś bata - dokładnie jakbyś pisała o mnie ale na to jest prosta odpowiedź - LICZENIE KALORII NIE JEST DLA CIEBIE
    są inne - lepsze w tym przypadku metody żywienia - ja osobiście sprawdziłam je i każda działa:
    @ dieta diammondów (tu polecam książkę p. Błaszczyszyn - "dieta życia") - to właśnie tę dietę przerwałam dla kopenhaskiej - i do dziś to sobie wypominam - chudłam na niej w odpowiednim tempie, mimo że jadłam często i smacznie
    dieta ogólnie polega na niełączeniu produktów węglowodanowych z białkowymi, jedzeniu w określonym przedziale czasowym (8h na owoce, 8h na inne produkty, 8h na trawienie ), itp. - musiałabyś poczytać - zero liczenia, jedynym wyznacznikiem jest to czy możesz dane produkty ze sobą łączyć i w jakiś proporcjach - ja nie cierpiałam liczenia kalorii, a tu było wszystko jasne
    @ metoda Montignac - teraz właśnie się przymierzam, by wskoczyć na I fazę - działa kojąco na trzustkę (z którą ja miałam okropne problemy), a strata kilogramów jest poniekąd efektem ubocznym głównym założeniem tej metody jest to, że węglowodany dzielimy na tzw. "dobre" i "złe" - do nas należy tylko nie jeść tych złych (których w gruncie rzeczy tak wiele nie jest - a po którym ja osobiście i tak się źle czuję); w I fazie należy też oddzielać posiłki węglowodanowe z tłuszczowymi; również zero liczenia - po prostu konkretnych rzeczy nie możesz jeść i tyle
    @ dieta Plaż Południa (South Beach) - wariacja na temat metody Motnignaca - bardziej rygorystyczna w pierwszych 2 tygodniach, kiedy to trzeba zupełnie odstawić węglowodany - tu jednak kategorycznie nie wolno tej fazy przeciągać, nawet jeśli ładnie lecą kilogramy, bo jak wiadomo, co za dużo to niezdrowo

    to tak pokrótce bo muszę zaległe sprawy załatwić - jak coś to pytaj
    i (sorki za wyrażenie), ale rzuć tę kopenhaską w cholerę --> ja po niej 4 lata nie mogłam dojść do siebie
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  9. #1099
    ewunia1971 Guest

    Domyślnie

    poczytałam znowu sie czegos nauczyłam
    pozdrawiam Cie goraco

  10. #1100
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Oj no Bes...marudzisz :P

    Tylko CO TO ZA BUŁKA??? Ja na chupachupsa pozwoliłam a nie na pieczywko

    Miłego dzionka życzę!!!

    (nie cukrowego)

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •