Strona 111 z 269 PierwszyPierwszy ... 11 61 101 109 110 111 112 113 121 161 211 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,101 do 1,110 z 2689

Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

  1. #1101
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    wczoraj to już było przegięcie z tą bułką (a w zasadzie rogalikiem )
    ale dziś już dzień prawie wzorowy (pozwoliłam sobie na banana zabronionego - ale w pełni świadomie - bo tylko to miałam pod ręką a organizm domagał się jedzenia --> jednak sprawdziłam już, że po bananach raz na jakiś czas nie mam napadów żarłoczności takich jak po czekoladzie czy białym pieczywie - tak więc w pełni dziś wszystko kontroluję )
    a za chwilę jakiś obiadek - warzywka z patelni czy cuś - zaraz się okaże
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  2. #1102
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Ja ostatnio czesto jem banany. Mimo, że kiedyś nie jadłam ich wcale. Ale przynajmniej się nimi najeść mogę

    Buźka!

  3. #1103
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    No Bes- a Ty gdzie się podziałaś, co? Wracaj szybciutko i opowiadaj jak tam w nowej pracy było.

    Buziaki!

  4. #1104
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    chyba się pochlastam - właśnie w trakcie pisania zniknął mi okropnie długi post - a ja tak nie cierpię dwa razy pisać tego samego

    więc niestety o nowej pracy będzie w skrócie
    wczoraj miałam dosyć - popłakałam się z napięcia, strachu i nie wiadomo czego jeszcze - do tego bolało mnie okropnie kolano i kręgosłup, i w ogóle...
    ale dziś już było o wiele lepiej (może poza porannym strachem, że mnie ochrona nie wpuści - przez co rano ledwo wcisnęłam w siebie kanapkę sztuk jedna - nigdy mi się to wcześniej nie zdarzyło )
    ogólnie czas szybko mi zleciał - miałam wrażenie, ze minęła godzina, a nie 10h tylko odwagi mi wciąż brakuje, by zagadywać ludzi - mam nadzieję, że się jakaś znajdzie zanim mi się okres próbny skończy...


    ze spraw takich bardziej na temat
    dieta - wczoraj super, dziś nieźle (pozwoliłam sobie na kawałek czekolady 77% kakao i kawałek sernika imieninowo-urodzinowego - robiony z fruktozą); herbatki tak sobie - ciężko w pracy dobić do 1.5l
    ćwiczenia - 60 brzuszków dziennie, do tego w sumie 18h łażenia po salonie, więc kilometrówka niezła zrobiona
    nastawienie - MEGA POZYTYWNE zwłaszcza, że rano waga była naprawdę po moje stronie ale oficjalne ważenie dopiero jutro rano (po tym serniku pewnie będzie więcej, dlatego dziś się nie chwalę...)

    jutro zaczyna się ostatni tydzień zajęć... w czwartek już pierwszy egzamin (a akurat laborek z tego nie mam szans zaliczyć w najbliższym czasie ) - no ale nie dam się - pozbieram wpisy te co mogę i zobaczymy na czym stoję - a laborki może pozwoli mi zaliczać w czasie sesji albo w sierpniu, skoro byłam chora 2 miesiące

    dobranocki laseczki moje kochane
    /* oby ten post się nie skasował tfu tfu */
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  5. #1105
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    nikt nic przez cały dzionek nie napisał smutno...


    dziś miałam dobry dzień
    dieta - był jeszcze kawałek sernika, ale poza tym super; herbatka też wreszcie w ilościach odpowiednich
    ćwiczonka - rano 60 brzuszków; po południu 30 minut marszu na świeżym powietrzu
    nastawienie wciąż mega pozytywne
    do tego gorąca kąpiel z pianą o zapachu czekoladowej trufli, a potem balsamowanko - część ujędrniającym balsamem, a część takim o zapachu spicy fruits (świetny )

    no i wreszcie nastąpiła kolejna zmiana suwaczka na lepsze
    do postawienia pełnego kroczku pozostało już tylko dostawienie drugiej nogi cieszę się bardzo
    wczoraj waga pokazywała już nawet 300g mniej, ale dziś mi się okres zaczął, więc brzuch jak balon :/


    pomiarki w skrócie (różnica od ostatniego tygodnia):
    waga - 92.7 (-0.8 )
    biust - 110.5 (-1.5) tylko po co...
    pod biustem - 97.5 (-1)
    talia - 99 (-2) NARESZCIE DWUCYFÓWKA!!!
    biodra - 116 (-1)
    udo lewe - 67 (-1)
    udo prawe - 66.5 (-0.5)
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  6. #1106
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    Brawo
    Twój piwrwszy cel już w zasięgu ręki
    Gratuluje 2cyferek w talii
    Pamiętam jak ja się cieszyłam z 2cyfrówki w biodrach
    Jeszcze raz gratuluje
    a tak kąpiel tak "smakowicie" brzmi

  7. #1107
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    oj do dwucyfrówki w biodrach to mi jeszcze straaaasznie daleko ale dwucyfrówka w pasie również cieszy temu nie da się zaprzeczyć
    do tego jeszcze ten cel w zasięgu ręki (przypuszczam, że gdyby nie okres, to już bym go złapała ) - więc nic tylko dalej brnąć do celu do wymarzonej szósteczki z przodu

    a co do kąpieli - oj było smakowicie
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  8. #1108
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Bes- przepraszam Ale nie mogłam wpaść tutaj w ciągu dnia.
    Uczelnia to taki wredny twór, który zmusza człowieka do przebywania w nim, nawet jeśli ten nie wyraża na to chęci
    No ale gratuluję spadku wagi I teraz życzę kolejnego udanego tygodnia po którym będziesz jeszcze szczuplejsza No i gratuluję dwucyfrówki
    I pamiętaj Bes- teraz odchudzamy się bez jojeczek

    Buźki!

  9. #1109
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    dziś po przebudzeniu zorientowałam się, że nie mam już balonika zamiast brzucha i z ciekawości wskoczyłam na wagę --> i okazuje się, że kroczek postawiony jednak w ramach treningu silnej woli - poczekam ze zmianą suwaczka na poniedziałek - liczę na to, że wtedy będę się mogła pochwalić większym przesunięciem
    tak więc zaczynam stawiać następny kroczek przystępuję do MISJI LEPIENIA BAŁWANKA


    dziś kolejny udany dzionek
    dieta - była ryba w panierce (obiad u Tomka ) i trochę cukru w herbacie (tłumacz wściekłej przyszłej teściowej, że nie słodzisz... ), ale nie będę tego sobie wyrzucać ; herbatki za chwilę też będzie ponad 1.5l na pewno
    ćwiczonka - 60 brzuszków po wstaniu (i ciągnie mnie by zrobić jeszcze drugie tyle) + 25 minut marszu na świeżym powietrzu (w deszczu - fajnie było :P)
    NO I MEGA POSITIVE VIBRATIONS


    w szoku niemal jestem, że mi się ten mega power utrzymuje tyle czasu zwłaszcza, że na uczelni kicha, w pracy nowej full stresu - a mimo to jest naprawdę super (trochę to dietkowe nastawienie się przenosi na inne dziedziny - więc już w ogóle świetnie )

    fajnie by było jakbym już miałą siódemkę z przodu - ale na to niestety jeszcze muszę trochę poczekać (i zapracować :P) --> ale coś czuję, że tym razem to jest ten czas
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  10. #1110
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    I tak trzymać!!! Cieszę się z Twojego nastawienia i sukcesu wagowego. Czekam na wyniki Ja jak nic nie stanie na przeszkodzie ważę się w czwartek I też mam nadzieję, że zobaczę mniej, dużo mniej (mam takie marzenia cichutkie, ale nie zapeszam ).

    Miłego wieczorku życzę i środy, bo jutro nie zajrzę. Wracam do domku.

    Buziaki!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •