Strona 172 z 269 PierwszyPierwszy ... 72 122 162 170 171 172 173 174 182 222 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,711 do 1,720 z 2689

Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

  1. #1711
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Bes, ja to widze ze chyba jesien ma na ciebie zly wplyw... gdzie ta rozesmiana Bes, która spotkalam latem?
    A facetami nie warto się przejmować bo oni jakos inaczej myslą - polecam książkę "Mężczyźni są z Marsa, a kobiety ze Snicersa.... eee z Wenus rzecz jasna

    Głowa do góry i już nie rób sobie takich sladów bo blizny zostaną a nie warto. Nie dla jakiegoś niedorozwiniętego umysłowo i emocjonalnie faceta. Wierzę że czeka na ciebie ten wyśniony książe z bajki tuż za zakrętem życia

    Pozdrawiam
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  2. #1712
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    ehh...
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  3. #1713
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bes, po powrocie na forum jak zwykle odwiedzam wątki od pierwszej strony - i tak doszłam już do czwartej strony, a Twojego wątku nadal nie było. No i nagle jest, na pierwszej, z nowiutkim wpisem od Ciebie... a tu okazuje się, że westchnąć nam chciałaś? Napisz proszę więcej.

    Przeraziła mnie ta ręka. Naprawdę mnie przeraziła. Kochana Bes, dlaczego? Czy to z powodu tego faceta? Z powodu jakiegoś palanta, który jest na tyle powierzchowny, że bycie z Tobą uzależnia od Twojej wagi i jeszcze Ci z aptekarską dokładnością określa, ile to dokładnie powinnaś tych kilogramów zrzucić? Może jeszcze wymiary Ci dokładne poda, wszystkie i nie będzie z Tobą dopóki nie wpasujesz się idealnie w foremkę? Naprawdę chciałabyś być z kimś, kto ludzi ocenia w ten sposób? Czy nie bolałaby Cię podobna powierzchowność w jego ocenach innych osób, zwłaszcza Tobie bliskich? Bo jeśli ktoś mierzy ludzi taką miarką, to przecież z dnia na dzień nie przestanie. Cholerka, zasługujesz na kogoś głębszego. Gdyby powiedział Ci, że nie odpowiada mu jakiś element Twojej psychiki, to inna sprawa - każdy ma do tego prawo i czasami ludzie po prostu nie dobierają się pod tym względem. Ale twierdzić, że mogłoby się z kimś być, gdyby nie jakaś cecha wyglądu tej osoby? Co za płycizna! Co za powierzchowność! Dziewczyny radziły Ci, żebyś go spuściła z wodą... Moim zdaniem nawet tego nie warto, kibel Ci tylko zapcha.

    Czytając wcześniejsze wpisy miałam zamiar wypytać Cię, jaka jest ta nowa płyta Depeche Mode, ale w sumie to teraz nieważne...

    Trzymaj się i proszę, bądź dobra dla siebie i dla swojej rączki. Bo ta rączka to część Bes, na której wielu z nas bardzo zależy. Proszę, nie krzywdź już jej.

    Mocno Cię ściskam.

  4. #1714
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bes, przesyłam Ci dużo wczesnojesiennego słoneczka - takiego bardzo ciepłego, delikatnego, ogrzewającego wszystkie zakamarki duszy i wywołującego na twarzy uśmiech.

    Jest tu na forum (i pewnie nie tylko tutaj, w Twoim najbliższym otoczeniu również) dużo osób, którym na Tobie zależy i które się o Ciebie martwią.

    Uściski

  5. #1715
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    * nastrój powolutku idzie w górę... wolno - ale chyba jednak ku lepszemu...
    * łapka ucierpiała tylko dwukrotnie - ochota była częściej, ale starałam się ją przespać (zastanawiam się, czy ta antykoncepcja nie miała trochę wpływu na mój nastrój - teoretycznie osoby ze skłonnością do depresji nie powinny łykać pigułek)
    * dieta - a tu różnie - generalnie nie jem słodyczy ani jakichś innych świństw - ale nie wiem, ile tak naprawdę jem - są dni, że wciągam jak odkurzacz, ale wciąż mam dziwne przeświadczenie, że jakby kalorycznie podliczyć, to jest tego naprawdę niewiele...
    * brzuszki są codziennie, w zeszłym tygodniu dwa razy pojeździłam na rowerku - więc z ruchem jest w miarę
    * poza tym przespałam 3 dni z przerwami tylko na jakiś posiłek - chyba brakuje mi magnezu... albo jednak depresja :/
    * waga dziś łaskawa - pokazała 1.5kg mniej niż tydzień temu (w porywach nawet do 2kg) --> czyli jednak wysiłek nie poszedł na marne - to dobrze - daje to trochę sił do walki...
    * "playing the angel" - to ta płytka Depeche'ów - w sumie nie wiem, czy nowa - u mnie napisali, że z 2005 roku - moim zdaniem jest magiczna...
    * dziś wybrałam okularki - strasznie drogie oprawki (329 zeta) - podobały mi się, ale teraz to już sama nie wiem... no cóż - zobaczymy jutro efekt końcowy...
    * no i jutro spotkam się z P. - znamy się już rok i 13 dni, ale tylko w sieci - zobaczymy, co wyjdzie z tego spotkania - trochę się boję - ale na szczęście nie jest to żadna randka, więc nie muszę robić na nim dobrego wrażenia - ot takie przyjacielskie spotkanie... no nic... czas pokaże...
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  6. #1716
    Guest

    Domyślnie

    Hej,

    Bylam u Ciebie kiedys na watku (rok temu dokladnie), ale na wszelki wypadek witam sie ponownie. Zajrzalam, troszke sie przestraszylam po kilku ostatnich wpisach, na szczescie ten biezacy juz tchnie leciutka nadzieja, wiec ja dmucham, zeby ta nadzieja rosla w sile .

    "Playing the Angel" rzeczywiscie jest z zeszlego roku, bo sama zamawialam ja przed premiera i liczylam dni do otrzymania przesylki . Bylam tez na koncercie w czerwcu (a w sumie juz na 2.), bo dla mnie DM jest cale magiczne, kojace - w chwilach radosci i w chwilach smutku.

    Trzymam kciuki za dobry humor, diete i jutrzejsze spotkanie!

  7. #1717
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez saccharine
    wiec ja dmucham, zeby ta nadzieja rosla w sile .
    Ja jeszcze też dodatkowo dmucham (miało być dodmu.c.h.u.ję, ale w połowie pisania wyrazu zdałam sobie sprawę z tego, że automatuczny cenzor by mi go upiększył, tak jak już kiedyś tu na forum miałam z "obwąpiiiiiię").

    Bes, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że już u Ciebie lepiej. Nawet jeśli tylko troszeczkę, nawet jeśli malutki kroczek po malutkim kroczku.

    Bardzo możliwe, że antykoncepcja hormonalna mogła wpłynąć na Twój nastrój. Jedna z moich przyjaciółek przestała brać tabletki (Cilest) właśnie po tym, jak przez dwa miesiące codziennie ryczała. Tzn. nie tyle przestała, co zmieniła na inne i już było OK. Tyle różnych rodzajów jest dostępnych na rynku, że jeśli jeden Ci nie odpowiada, naprawdę nie ma sensu się nim katować.

    Ech, los nas kobiet... Niestety, te tabletki są najbezpieczniejszą (pod względem skuteczności) odwracalną metodą antykoncepcji. A że przy okazji robią spustoszenie w organiźmie... U mnie przyczyniły się do powstania gigantycznych żylaków, które będę sobie musiała w Polsce zoperować. No i coraz bardziej jestem przekonana, żeby potem już ich (tabletek, nie żylaków) nie używać i po prostu zabezpieczać się - a konkretnie męża - gumkami. Ale w Twoim wieku pewnie bym ich nadal używała, tylko zmieniła rodzaj.

    Gratuluję 1,5 kg na minusie. Jakoś w tym tygodniu nie było pod tym względem na forum tak dobrze, jak w większość poniedziałków, chyba jesteś jedną z nielicznych osób, które odnotowały spadek, więc tym bardziej gratulacje.

    Trzymam kciuki za spotkanie i pokaż się w nowych oprawkach.

    Mocno Cię ściskam

  8. #1718
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    saccharine, witam ponownie u siebie ja Depechów nigdy nie słuchałam i jakoś mnie nigdy nie ciągnęło - ale gdy usłyszałam "Playing the Angel" (w sumie w dość nietypowej sytuacji) - to się zakochałam w tej płycie

    Triskell, no ja właśnie Cilest dostałam - one chyba zawierają większą dawkę hormonów niż większość dostępnych na rynku i dlatego babka mi to dała --> w sumie dziś dopiero zaczynam drugie opakowanie - zobaczymy - bo poza spadkiem nastroju (co mogło być spowodowane rozstaniem, stresem i niepowodzeniami na uczelni, nieciekawą sytuacją i w rezultacie odejściem z pracy, a wcale nie pigułkami) same plusy (biust mi rośnie :P fajna sprawa :P no i pierwszy raz brzuch mnie prawie nie bolał podczas okresu, a do tej pory nawet mdlałam z bólu --> tak więc nie chcę na razie zmieniać - zobaczymy, co będzie po drugim opakowaniu), chociaż w sumie nie biorę tego jako antykoncepcję - bo przecież nie mam z kim sypiać :/ (ale mam problemy, naprawdę :/)


    dziękuję Wam za wsparcie - dużo to dla mnie znaczy - naprawdę!

    na chwilę obecną dzień dzisiejszy pozytywny - zerwałam się o świcie na wykład z numerków, niedawno wróciłam do domu, zjadłam II śniadanko, teraz dopijam herbatkę i zaczynam się szykować na spotkanie - trochę się boję, ale już nie ma jak się wycofać :/ na początek na rozładowanie napięcia zmuszę go, żeby poszedł ze mną odebrać okularki może zdążymy w tym czasie przełamać pierwsze lody
    od rana jestem w oparach muzyki - najpierw "playing the angel" DM, potem "wu-wei" banacha, teraz indios bravos "mental revolution" (czyli moja ukochana ostatnimi tygodniami trójca) --> muszę przyznać, że trochę pozytywnego nastroju to daje


    ok. lecę się szykować, bo zaraz autobus mam - qrczę, czuję się jak piętnastolatka :/
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  9. #1719
    Guest

    Domyślnie

    Hej Bes!

    Chwilę mnie nie było, a tu widzę że sinusoida humoru pnie się do góry. Bardzo się cieszę, bo nieźle mnie wystraszyła ta twoja ręka...
    A to że czujesz się jak piętnastolatka to chyba nawet pozytywnie... oby ciałem i duchem niekoniecznie mentalnością

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Z innej beczki. Co innego wiedzieć co robią ze zdjęciami modelek a co innego zobaczyć. To niezły krok w uświadomieniu sobie co z nami robią wzorce popkulturowe. Polecam serdecznie filmik. Mi dał do myślenia.

    Pozdrawiam serdecznie
    Morr z Drugiej Strony Lustra

    Ps.: Jak znajdziesz chwilkę to pokaż nowe okularki

  10. #1720
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    No ładnie. Trochę mnie tu nie było a tu tyle się działo. Tylko co niektóre nowości mnie trochę zmartwiły. Które mówić nie muszę. No ale Bes widzę, że chociaż dietkę jakoś takoś trzymasz, chociaz ruchowo i czasem i są jakieś efekty. Bo u mnie to efektem jest ciągły przyrost wagi. Porażka. I zebrać się nie mogę. Poza tym nie mam na nic czasu a po ostatnim nadmiernie zawalonym tygodniu nic mi się w tym nie chce. A robota czeka..
    Tak czy inaczej życzę Ci, żeby wszystko (poza wagą) szło w górę i trzymaj się twardo. A butki fajne Wymienili?

    Buziak!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •