Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

Witam serdecznie,

Sukcesem jest podnieść się po porażce i znowu stanąć do walki o własne "JA".
"JA" jakim chcesz być a nie jakim jesteś i którego widoku nie możesz znieść w lustrze.

Zamieszczone przez bes_xyfki

a tickercka boję się zrobić... a raczej wstydzę...[/color][/b]

Nie ma się czego wstydzić, na forum znajdziesz tickerki różnych formatów .
Wiele z nich kończy się w miejscu gdzie zaczynają się inne

Jesteśmy tutaj, żeby się wspierać a nie rozliczać z przeszłości.

Dziękuję za wsparcie.
Wszystko nadal w zawieszeniu.
mOŻE DZIŚ BĘDZIE COŚ KONKRETNIE WIADOMO.

pozdrawiam dietkowo
drugi dzień na diecie kopenhaskiej
SYTA I SZCZĘŚLIWA
A TAKIEGO MIAŁAM CYKORA

Buziaki przesyłam

Może znowu zaczniesz walkę ze mną?

bes_ ja też przytyłam strasznie...doszłam do 120kg...ale powolutku chudnę i mam teraz dużo silnej woli...no i wróciłam do klubu XXL, ale tam teraz pusciutko...nie to co za dawnych czasów...buziaki!

Witam serdecznie
To co z tym suwaczkiem???
Prawda nas wyzwoli

wiedziałam, że jesteście kochane... dziękuję...

jak na razie walka jeszcze nie podjęta, ale malutkie kroczki w tym kierunku powoli są stawiane... to dobrze...

A dlaczego walak nie podjęta jeszcze? Zobacz, już tydzień byłabys na diecie.... ZACZNIJ Im wcześniej tym lepiej.

Bes - podejmuj walkę!
Ja się też tak po troszku przymierzałam i przygotowywałam, ale w końcu doszłam do wniosku, że czas mi ucieka na przygotowaniach. Od dziś wzięłam się w garść. Oby z pozytywnym skutiem
Buziolce!!
Ula