-
hej Bes jakoś nie zaglądasz do mnie..a szkoda, bo troszkę Ciebie bym powspierała, bo widzę,że nastrój kiepski conajmniej...uszy do góry, niebawem kolejna dawka energii Cię dopadnie...
cmokasy
-
nic się nie smuciaj... Tomek wróci szybciej niż Ci się wydaje
-
no tak - Tomek wrócił, więc czas bym i ja wróciła do pionu
właśnie zaczyna się ostatni tydzień mojej "laby" jedzeniowej
postanowiłam, że nie zrobię tego samego, co zawsze przed odchudzaniem - czyli nie zacznę się obżerać na zapas - po prostu pozwolę sobie na zjedzenie trochę słodkiego czy czegoś, co na diecie będę musiała pożegnać - ale w rozsądnych ilościach (coby potem nie cierpieć )
na aerobicu byłam ostatnio 1.5 tygodnia temu i muszę przyznać, że troszeczkę tęsknie... ale niestety nie szło nic poradzić na zepsute hamulce w mamy samochodzie :/
no nic to - zabieram się chyba za opracowywanie planu jedzeniowego, bo ciężko mi znaleźć jakąś dobrą rozpiskę na pierwsze 2-3 tygodnie (te co są w SL zupełnie mi nie pasują - nie dość, że trudne i czasochłonne potrawy - to jeszcze zwyczajnie niesmaczne :/)
qrcze - jak ja to zrobiłam, że się tak utuczyłam, skoro prawie nic mi nie smakuje???
-
no i zapomniałam napisać, że na powitanie Tomka robiłam ptysie, które oczywiście się nie chciały w środku upiec - za karę chyba, że je robiłam :/
no i mam teraz rękę poobklejaną platerkami + całkiem porządnie oparzony wierzch dłoni LOL
a jak robiłam zapiekankę z cukinii, to jakoś nic mi się nie stało chyba muszę faktycznie się na coś dietetycznego poprzestawiać, bo to znacznie bezpieczniejsze LOL
-
Hi Bes widze,że humorek lepszy...a co ja widzę...nie dietkujesz?
-
ano nie dietkuję - i tak naprawdę to nie dietkuję tak od hmm... kwietnia?? zupełna porażka z mojej strony
ale 1 sierpnia od nowa ruszam do boju
a tymczasem byłam dziś wreszcie na aerobicu i normalnie tak mi się podobało jak nigdy praktycznie sam taniec + potem na końcu brzuszki na piłkach super zabawa
-
no wies zBes...a czmu od 1 sierpnia a nie od dziś?ja mam złe doświadczenia z odkładaniem...jakoś zawsze mim nie wychodziło:/ NIunia ruszaj do boju!!!
-
ja też mam złe doświadczenie z odkładaniem - ale widzę w jakim jestem teraz stanie fizycznie i wiem, że dieta taka ścisła w tym momencie by się nie powiodła - a ja przecież chcę raz porządnie doprowadzić moje odgrubianko do końca
teraz muszę odespać zaległości - przestawić się na spanie w nocy i funkcjonowanie w dzień - i wtedy będę mogła myśleć o jedzeniu
-
myślałam długo o powrocie do tickerka i tak się zbieram...
i tak sobie pomyślałam, że może tym razem zrobię tak jak sporo dziewczyn na forum - jako wagę docelową podam nie tę ostateczną, tylko jakiś cel pośredni (które zresztą już dawno sobie wyznaczyłam )
chyba czas się odważyć i przyznać do porażki
-
a więc stało się...
nie bijcie zbyt mocno...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki