-
No no widzę że dobrze sobie radzisz oby tak dalej.Po weekendzie będę miała więcej czasu na kompa więc rozpiszę się więcej,miłego weekendu i zaglądaj na chacik Majeczka
-
Bes-gratulacje.
Ja jakoś się trzymam, ale nie wiem jak to robie...sesija
-
uff... dotarłam do domu jakoś... ale ledwo żywa - organizm już czuje skutki tego maratonu, a to przecież jeszcze nie koniec
na szczęście energii mam dużo
a więc dziś:
50 brzuszków przed śniadankiem
kalorii łącznie --> 1345,28
w pracy full ganiania - noszenie wieszaków, klipów, kasowanie, składanie ciuchów - i tak 10h LOL
jest dobrze tylko te 3 kawałeczki wątróbki po powrocie do domu ok. 22:30 niepotrzebne - poza tym super :]
zgadnijcie na co czas?? no właśnie... NA SEN!!! (nigdy już nie wezmę nic... :P)
-
Nie wiem, czy jeszcze śpisz, ale mam nadzieję, że się wyspałaś
-
dziś króciutko, bo mam full do zrobienia jeszcze przed jutrem, a poza tym mam zjechany nastrój po robocie
kalorycznie --> 1464.5kcal (porażka chciałoby się rzec - ale czyż nie jest to wciąż dietowa dawka?)
ćwiczenia --> zaraz będzie ok. 30 brzuszków dwustronnych (wczoraj do tych 50 brzuszków normalnych dorzuciłam jeszcze wieczorem właśnie 30 brzuszków dwustronnych )
10h męczarni w robocie...
a teraz czas na kąpiel i balsamowanko - trochę i ciału się należy rozpusty :P
-
Bes, ja też herbatę robię sobie w dzbanku, stawiam na podgrzewaczu i popijam z niego aż się skończy, po czym zaraz robię nową
A jeśli chodzi o to, o co pytałaś u mnie na wątku - tak, pracuję od kilku tygodni w sklepie z ciuchami, więc pewnie robimy bardzo podobne rzeczy, tyle że ten mój jest komisem, więc dochodzi jeszcze umawianie na wizyty tych osób, które oddają ciuchy w komis, przeglądanie ich (ciuchów, nie ludzi ) i przyjmowanie (lub nie, jeśli sie nie nadają).
Nan - tak, to moje buciorki
Uściski
-
Bes idzie Ci bardzo dobrze wiec co tam o nadchodzącym kryzysie u Kath piszesz
galaretkę naparwde polecam, ja wtedy swoją 'porcje' podzieliłam na 2 razy...wieć naparwde mało kaloryczne to było
pozdrawiam, trzymaj sie dzielnie o 15 :P nie daj sie :P hehe
miłego dnia
-
Triskell, to pewnie masz dużo więcej radochy z tej pracy - moja mnie już męczy, ale to chyba kwestia ludzi aniżeli roboty samej w sobie (Ci z którymi się bliżej trzymałam poodchodzili i zostały same fałszywe zołzy :/)
no a poza tym Ty pewnie jesteś w stanie wykopać fajne rzeczy dla siebie czasem - ja się w nic nie mieszczę (pomijając, że ceny takie...)
Goohaa, nie wiem - wczoraj mnie tak naszło - ale to pewnie wczorajsza nadwyrężona psychika była - dziś już mi lepiej a kryzys przecież zawsze kiedyś się pojawia (choćby małe ciśnienie na czekoladę :P) - lepiej się nastawić, że będzie, by móc mu dzielnie stawić czoła
a gagaretka siem stygnie właśnie :P
Nan, a jak tam u Ciebie? gdzie Ty się podziewasz??
do wczorajszego dnia doliczam jeszcze 40 szybkich dwustronnych brzuszków i 10 zwykłych
a dziś na koncie jest do tej pory 360.55kcal (i dalej rośnie hihi - żartuję :P)
teraz popijam herbatkę i nie powiem - jest mi z tym dobrze
a jak się herbatka skończy to czas na ekspresowe szykowanko, bo będą mnie o 15 oblookiwać in da tijater lecę więc <fru>
-
Bes, no właśnie problem polega na tym, że ja za dużo takich pasujących na mnie rzeczy wynajduję. I kończy się na tym, że połowę zarobków wydaję w miejscu pracy
Kto Cię będzie oblookiwać??? Na jakiś casting idziesz???
-
ja iwdze ze wszyscy cos te herbatki pija hihi tylko ja sie nie mog zmusisc do herbat ;P
bes_xyfki zdolna dziewczynka 3maj tak dalej :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki