-
nasza ukochana Monia jest dręczona, męczona i torturowana - rozciągają ją na kołach, ciągną po ziemi za koniem, łamią kości młotami i przypalają gorącym żelazem
tzn. kazała przekazać, że wróci zaraz po wystawieniu ocen w szkole, czyli jakoś po 12 czerwca
-
Bes- kurcze, chyba mamy podobne doświadczenia W podstawówce jedynym przedmiotem na który uczyłam się w domu był niemiecki (trudno nauczyć się 100słówek na kartkówkę 2 razy w tygodniu 10min przed sprawdzianem ), zazwyczaj trenowałam skupienie na przerwach pomimo hałasu i tempo czytania Wyszłam na tym całkiem dobrze, a nawet paskowo W liceum już pouczyć się trzeba było i tu doznałam szoku. Ale czym dalej tym człowiek się przyzwyczajał, uczył mniej a wyniki były coraz lepsze. Teraz sesje się zdaje, koła pomiędzy nimi też, ale co fakt to fakt, w liceum trzeba się było naharowac I wcale nie zgodzę się z moim kolegą, który przed maturą pocieszył mnie tak: nic się nie martw, matura to pryszcz- na studiach będziesz ją miała co pół roku
Buziaki!
-
Monia, wybacz, ale ja już dłużej Cię kryć nie będę - obiecałam do 12 i do 12 było - teraz proszę mi tu natychmiast przyjść!!! ale już!!!
-
-
czemu od razu zołzo? - -'
jakoś tak wypadło, że i po wystawieniu ocen nie miałam czasu na forum. a teraz czas wolny, to też nie będę tu codziennie. (;
ocenki wystawione...
średnia 4.07. bywało lepiej. ale i raz gorzej.
jednakże przez ostatnie tygodnie jedyne co robiłam to: maniakalne wręcz uczenie się = stresowanie = wchłanianie wszystkiego co się nie rusza i co się rusza czasem też = przybycie na wadze.
ile? nie wiem. i chyba nie chcę wiedzieć - -'
czas się wziąć za siebie. teraz już kumpela się od rolków nie wywinie. jej chłopak wyjeżdża, więc będzie miała czas.
a mnie jak na złość popsuło się dvd w dużym pokoju... i ćwiczenia nagrane na płytce są do czterech liter teraz przydatne. będzie dopiero w przyszłym tygodniu, a ja 1 lipca wyjeżdżam, więc dużo w dużym pokoju, w wygodzie, na dywanie nie poćwiczę - -'
no i odkryłam mikser wieloczynnościowy. i truskawki do niego wrzucone. i sobie miksuję codziennie takie oto truskawki. same, bądź z mlekiem, tuzież jogurtem naturalnym z kapeczką miodu. przynajmniej pół litera dziennie tego piję. i dobre i sycące i małokaloryczne i w ogóle raczej chyba zdrowe.
i mam new look.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
co sądzita?
-
AAAAAAAA!!!! To mój wyraz szoku, zdziwienia, radości...Wreszcie jesteś. No może jak nie chcesz codziennie to nie zaglądaj, ale kurcze daj chociaż co dwa dni znać, że żyjesz
Ja w liceum też miałam średnie w tych okolicach, no tak koło 4,2. Dopiero na koniec mi się poprawiło ( i tak odpukać zostało).
Nowy look bardzo ładny I śliczny uśmiech.
Odwiedzaj nas. Nie tylko raz na miesiąc
Buziaki!
-
jeni ma rację - odwiedzaj nas częściej niż raz w miesiącu
a poza tym - pochwal się - co to za wyjazd, hmm??
no i zważ się mimo wszystko...
-
Ojojoj, widze że i Mort wróciła, mi też się podoba nowy look (b. łądny uśmiech) a skoro mamy wakacje to ruszamy tzw. cztery litery i chudniemy!! :>
-
Mort cwaniara wróciła i sobie znowu poszła - ale po 15 lipca żyć jej nie dam i będzie musiała się tu pojawić :P
-
A to Ci dopiero....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki