Wątek: . mission:impossible? e tam (: . (nowa walka od str. 61!!!)

monika ma w tym roku maturkę.
monika ma codziennie po 8-9 godzin w szkole.
monika ma po 3 godziny zajęć w soboty i niedzielę.
Monika ma 20 stycznia studniówkę i będzie wyglądała jak baleron zawinięty w folię, w każdej sukience.
monika chciałaby chodzić na aquaaerobic i ćwiczyć, ale zwyczajnie nie wie, czy znajdzie czas.
monika ma ochotę zabić wielce panującego romana g.
monika najchętniej skoczyłaby z mostu...

Zamieszczone przez Mort

Monika ma 20 stycznia studniówkę i będzie wyglądała jak baleron zawinięty w folię, w każdej sukience.

to akurat jest jeszcze do zmienienia! Zależy tylko czy Monika tego chce i czy ogarnie sie w miare szybko ! A chyba gra jest warta świeczki, nieprawdaż oj.. gdzieś tu był but Triskell... może jak go znajdę i postraszę- moze ba! nawet użyję i kopnę ( )- to Monika pomyśli że przecież jest jeszcze trochę czasu i ze wiele da sie w nim zdziałać! Pora wiec wziąć-sie-w-garsć Pozdraiwam gorąco :*

Morciku a ile masz do zrzucenia? Do 20 stycznia możesz z 15kg. zrzucić, jeśli oczywiście nie przegniesz na świętach, bo to się trudno realizuje

w sumie łącznie ze 20parę będzie. nawet nie chce mi się o tym myśleć... nie dość, że sama, to jeszcze wielka - -'

głupie, tłuste 82... - -'

no a robisz coś w tym celu żeby zrzucić te kilogramy?

Cześć dziewczynko śliczna

Nie smuć sie tak , zapraszam na wspólne odchudzanko pod haslam / już teraz /
11 kilo mniej na Sylwestra /było 15 /
Później kolejny etap
moze 5 kilo do 20 stycznia ???

przeciez do studniówki masz całe 3 miesiace
do roboty ruszaj szybciutko . chudnąc na 1000 ...1 kg tygodniowo
na Studniówkę mozesz wystąpic spokojnie jako 75 -tka
oczywiscie mam na mysli kilogramy , nie wiek

buziaki H

i jeszcze jedno

jesli nie spróbujesz, nie dowiesz się czy misja się powiedzie

Ja jestem za, zabieramy się do roboty, jeszcze nic nie jest stracone!

co robię... eee... no tak.
więc zaczynam od... potem przechodzę do tego, no... i kończę na....
niczym - -' czasu brak, chęci brak. całe me życie się pierd.oli.

No to zostało Ci liczenie na cud, co raczej rzadko się zdarza...