czesc
bardzo inspirujace posty Mam kilka lękow zwiazanych z odchudzaniem i jestem ciekawa, czy macie podobne doswiadczenia i jak sobie radzicie? przede wszystkim za kazdym razem jak przechodze na 1200kcal, to robie sie strasznie drazliwa i zimno mi. denerwuje mnie wszystko i chce mi sie krzyczec i plakac non stop. mam tez problemy z koncentracja. dwa razy dluzej mysle inna przykra dla mniej kwestia polega na tym, ze mam maly biust, a jak tylko zaczynam sie odchudzac, to staje sie on mikroskopijny. ze sportu najbardziej lubie taniec i to mnie ratuje, robi mi sie weselej i cieplej, ale podobnie jak niektore z Was mam malo czasu.
poniewaz jestem tu nowa, to sie przedstawie:jestem studentka psychologii, mieszkam w wawie, podrozuje. psychologie studiuje kliniczna i miedzykulturowa. wlasnie teraz jest sesja, 9 egzaminow juz niedlugo jednak przyjdzie prawdziwe studenckie lato, a we wrzesniu jade do chin zarabiam pieniadze, dajac korki z angola. lubie tez robic zdjecia, gadac i gotowac. moja specjalnosc to tanie, zdrowe dania, kalorii 50 w 5 minut
pozdrawiam cieplo
mam dla Was przepis na zupe szpinakową w wersji Indonezyjskiej:
podsmazyc cebule, dodac mrozony szpinak lub swiezy. zalac kubkiem wrzatku zmieszanego z bulionem. wymieszac i zagotowac. przed podaniem dodac imbir, tarta marchewke i wiorki kokosowe. mozna tez dodac ten sos sambalak (czy jakos tak). bon apetit!
Zakładki