ojej Bellciu co za dawka ruchu też bym tak chciała hmm.... chyba musze chociaż spróbować Cie dogonić w tych ruchowych wynikach... dziś pełna mobilizacja i conajmniej 45 minut ćwiczeń i rowerek
ojej Bellciu co za dawka ruchu też bym tak chciała hmm.... chyba musze chociaż spróbować Cie dogonić w tych ruchowych wynikach... dziś pełna mobilizacja i conajmniej 45 minut ćwiczeń i rowerek
Witam kochane laseczki.
Dzionek upłynął pod hasłem walki z ogromniastym głodkiem, co chwilę coś mnie do kuchni ciągnęło. Było bardzo ciężko, ale cały czas myślałam, że skoro mnie ciągnie do głodu, to znaczy, że chudnę, ale rano zaraz po winogronkach podjadłam chlebka razowego (2 kromki) z musztardą, sałatą i dwoma plasterkami mielonki. Troszkę jestem na siebie za to zła, ale dzień zakończyłam honorowo - 1200kcal. Co prawda, po 14.00 musiałam iść spać, aby głodka przespać, a o 17.00 był tylko kalafiorek, brukselka i marchew. Czyli chyba nieźle.
Z ćwiczonek też jestem zadowolona, przejechałam 30km na rowerku stacjonarnym, zrobiłam 10min. trening z Cindy, a potem zaraz 17min. z moją ulubienicą. Jak na rozleniwioną niedzielę to bardzo dobrze. Jutro pomiarki i mam nadzieję, że waga da mi motywację do dalszego dietkowania.
Udało mi się dotrwać do tego 05.09 z podniesioną głową. Wskakuję do kolejnego etapu mojego dietkowania, następna magiczna data to dopiero 20 października - imieninki cioteczki i ... pierwszy od odchudzania występ Belli na rodzinnej imprezce. Ale ich wszystkich zadziwię.
Julcyk, witam Cię serdecznie na moim wąteczku. Staram się ze wszystkich sił, aby dietkowanie sprawiało mi przyjemność, przecież tak już będzie wyglądać moje zdrowe prowadzenie się, no może z czasem nie będę musiała tak dokładnie liczyć kalorii i od czasu do czasu pojawią się niedietkowe jedzonka, ale w rozsądnych porcjach.
Anikasek, jutro mam rocznicę i strasznie mi zależy, aby waga pokazała schudnięcie większe niż kilogram przez ten tydzień, to by był taki prezencik dla mnie samej, bo data magiczna. Ale co będzie, to będzie, najważniejsze, że kolejny tydzień był dietkowy. Mam nadzieję, że dzisiaj też sobie nieźle porowerkowałaś, w końcu tak niewiele jeszcze przed nami w miarę słonecznych dni.
Anamaria, nigdy nie jest za późno na odwiedzinki u mnie. Bardzo dobrze, że wszystko Ci się układa a i nastrój lepszy masz. Ja nadal staram się trzymać dzielnie, choć dziś naprawdę było mi bardzo ciężko, ale nie wątpiłam w siebie i chyba dlatego kolejny dzień wygrałam sama z sobą.
Triskell, właśnie ta przemiana bardzo mnie przy dietkowaniu trzyma i nie pozwala na załamywanie się, z tego czerpię najwięcej sił. Jest jeszcze mnóstwo wewnętrznych uczuć, które muszę sobie koniecznie przypomnieć, ale już teraz jestem zadowolona z moich postępów. Właśnie zaraz idę do łazienki robić z siebie bóstwo, bo mężuś zapowiada, że od północy będziemy świętować naszą rocznicę.
Izary, a ja z kolei dziś bardzo niezorganizowana jestem, muszę się zaraz rzucić w domowe obowiązki, bo cały dzionek przebimbałam na właściwie niczym, ale walkę z głodem wygrałam. Troszkę się denerwuję, że te dni walki z głodem pojawiają się tak często, chyba faktycznie zaczynam spalać ten tłuszcz i dlatego mnie tak ssie. Postaram się łapać Cię dziś na gg, ale dopiero po 22.00, myślę, że do tego czasu już się obrobię.
Iskierko, pełna mobilizacja brzmi mi bardzo znajomo i gorąco zachęcam. Ja od poniedziałku wskakuję na ćwiczenia zgodnie z moim harmonogramem, bo w ostatnim tygodniu zrobiłam sobie dla odmiany ćwiczenia, na które w danym dniu miałam ochotę, ale i tak udało mi się zrobić wszystkie zamierzone, ale właśnie pomógł mi w tym wczorajszy dzień, a dziś to już było postawienie kropki nad i.
Fantastycznych pomiarków życzę Wam jutro!!!
hej Bella...
a ja dzis prawie tak jak na Twoim obrazku. co prawda nie sksałam ale jeździłam konno:) pierwszy raz od roku i teraz wszystko mnie boli, ale warto było!!
miłego tygodnia!
Witaj Belluś
Życzę Ci dziś wspaniałego dnia spędzonego z Mężem i Rodzinką swoją w radości
To Wasz Rodzinne Święto!
czekam też na Ciebie i Twoje pomiarki, by złożyć gratulacje
buziaczki miłego dnia!!
Kochana, przede wszystkim:
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ROCZNICY ŚLUBU - dla Ciebie i Twojego męża. I chociaż jestem bardzo ciekawa Twoich wyników pomiarów, to wcale a wcale nie obrażę się, jeśli dzisiaj na forum nie pojawisz się wcale. To jest Wasze święto, Twoje i Twojego ukochanego męża i to ze sobą, nie z komputerem, powinniście dziś spędzać czas. Natomiast jutro głośno będę domagać się nie tylko wyników pomiarów, ale także opisu tego, jak spedziliście Rocznicę.
Życzę takiego cudownego uśmiechu, jaki nam tu w swoich postach codziennie pokazujesz i mocno ściskam
Witam szanowne grono odchudzaczek.
Mam wspaniały nastrój popomiarkowy. :P Tydzień bardzo udany i ... zobaczcie z Wami kurczę się coraz bardziej!!!! Powitałam piąteczkę przy dziewiątce, centymetry równiuśko pospadały. Robię się piu bella.
A teraz szczegóły - waga w tym tygodniu zleciała o 1,7kg - uważam, że to wspaniały wynik na taki już staż odchudzania.
Pod biustem, talia i biodra skurczyły się każde o centymetr, tylko udo zostało jak było, a to chyba efekt rowerkowania. W sumie minus 3 cm.
I co najważniejsze, poziom tłuszczu we mnie zmniejszył się do 37.5.
A wody we mnie przybyło do 45.6.
Jak widzicie tydzień bardzo udany, cholernie udany, aby więcej takich było.
Już po baseniku jestem i dziś pływałam całą godzinkę bez żadnych przerw.
Izunia GRATULACJE!!
SUPER WYNIK, WOW
cieszę się razem z Tobą
piękny prezent na rocznicę!!
wspaaaaaaaaaniale i oby tak dalej
[color=red]GRATULUJĘ, GRATULUJĘ i RAZ JESZCZE GRATULUJĘ !!!!!!![/color]
wszystkiego naj, naj, naj najlepszego z okazji rocznicy
BUZIAKI !!!
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
No no Bell, jestem pod wrazeniem
Lecisz w dół na skrzydłach (wiec się nie rozbijesz )
Jak tak dalej pójdzie to jeszcze we wrzesniu mnie przegonisz
Zyczę Ci wspaniałej rocznicy Świętujcie HUCZNIE
buziak
Witaj Belluś!!!
Nie było mnie pare dni a twój wątek gna do przodu Ale już nadrobiłam zaległości
SUPER WIELKIE GRATULACJE!!! To świetny wynik.
Bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że dobrze Ci robi ten basen
Pozdrwaiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Zakładki