Bellus.
Jestem tu pierwszy raz. Bo Korni z pamietnikow polecila mi poczytac twoj pamietniczek. Cos ci powiem. Przeczytalam dzisiaj 50 stron i jestem pod wielkim wrazeniem. Jej, jaka ty silna bylas (moze i jestes, mowie bylas, bo jak napisalam doszlam do 50tej strony!), ile sportu, ile wyrzeczen, a jak waga pieknie leciala! Szok! najbardziej podziwialam cie za to, ze naprawde o 17 godzinie przestawalas jesc, bo mi zazwyczaj wtedy jesc sie zachciewa. Normalnie tak mna poruszylo to twoje odchudzanko, ze polecialam dzis zaraz na silownie na 2 godzinki i zjadlam jakies 1000kca. I wierz mi, cos takiego dawno mi sie nie zdarzylo. A jak o 21 strasznie zachcialo mi sie jesc, to zjadlam grejfrutka, pol jabluszka i pomyslalam o tobie, jaka dzielna bylas. Wiec reasumujac, bardzo chcialam ci podziekowac za tchniecie we mnie nowej nadziei, ze moze i ja jednak potrafie.
Buziaczki sle!
Zakładki